CRYPTOPSY
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3233
- Rejestracja: 16-05-2013, 15:29
Re: CRYPTOPSY
Pierwszy kontakt z tym albumem nie pozostawił zbyt dobrego wrażenia. Dying Fetus lepszy tak mi się zdaję
Stay clean! 

-
- rozkręca się
- Posty: 77
- Rejestracja: 09-09-2023, 21:01
Re: CRYPTOPSY
Też tak uważam, przy czym Dying Fetus jest przyzwoity. TylkoBonecrusher pisze: ↑12-09-2023, 21:03Pierwszy kontakt z tym albumem nie pozostawił zbyt dobrego wrażenia. Dying Fetus lepszy tak mi się zdaję
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15791
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: CRYPTOPSY
Mi akurat nie. Kompozycyjnie i technicznie, jak mówisz, jest bardzo dobrze, płyta nie jest przekombinowana, jest bezpośrednia, mocna i po prostu bardzo dynamiczna. Czas z nią spędzony przemyka bardzo szybko. Z cd fajnie płynie. Dwa ostatnie kawałki mają fajny wydźwięk, po prostu podoba mi się ta płyta. Takiego Cryptopsy oczekiwałem.
- Sybir
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10969
- Rejestracja: 16-11-2011, 22:15
- Lokalizacja: Voivodowice
Re: CRYPTOPSY
To teraz tylko wypatrywać polskiego przystanku trasy koncertowej. 

nicram pisze:Antichrist niszczy UaFM w pięć sekund.
Triceratops pisze:szczepic sie mozna na rzadko mutujace i w miare stale genetycznie wirusy, jak gruzlica, krztusiec, blonica czy np koklusz
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1020
- Rejestracja: 02-01-2020, 23:31
Re: CRYPTOPSY
Kiedy byli ostatnio bo pamięć zawodna , pewno po 15 tym będę szukał cd na razie niestety musi wystarczyć yt.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16546
- Rejestracja: 12-12-2006, 09:30
Re: CRYPTOPSY
Zwłaszcza, że na żywo brzmienie na pewno będzie lepsze.

Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15791
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15791
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: CRYPTOPSY
Na zywo panowie z Cryptopsy pozostawili mnie w stanie mielonki, więc sądzę, że obecnie ich forma koncertowa nie uległa drastycznej zmianie i nadal rozpierdalaja. Zwłaszcza ich basista to niezły headbanger.
- Sybir
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10969
- Rejestracja: 16-11-2011, 22:15
- Lokalizacja: Voivodowice
Re: CRYPTOPSY
Wreszcie na Cryptopsy - bo mityng na Suffocation jużeśmy odhaczyli.
nicram pisze:Antichrist niszczy UaFM w pięć sekund.
Triceratops pisze:szczepic sie mozna na rzadko mutujace i w miare stale genetycznie wirusy, jak gruzlica, krztusiec, blonica czy np koklusz
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15791
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: CRYPTOPSY
Na immolation chyba też?
- Sybir
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10969
- Rejestracja: 16-11-2011, 22:15
- Lokalizacja: Voivodowice
Re: CRYPTOPSY
Na Immolation też, chyba w 2017 r. w Proximie.
nicram pisze:Antichrist niszczy UaFM w pięć sekund.
Triceratops pisze:szczepic sie mozna na rzadko mutujace i w miare stale genetycznie wirusy, jak gruzlica, krztusiec, blonica czy np koklusz
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15791
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
- Sybir
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10969
- Rejestracja: 16-11-2011, 22:15
- Lokalizacja: Voivodowice
Re: CRYPTOPSY
I z Azarath!

nicram pisze:Antichrist niszczy UaFM w pięć sekund.
Triceratops pisze:szczepic sie mozna na rzadko mutujace i w miare stale genetycznie wirusy, jak gruzlica, krztusiec, blonica czy np koklusz
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15791
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: CRYPTOPSY
Słucham nowej płyty z niekłamaną przyjemnością i staram na siłę odnaleźć jakieś minusy, wszak wiadomo, że kapele z długim stażem muszą, no po prostu muszą się na czymś potknąć i ich najnowszy album musi mieć jakieś wady fabryczne. Szukajmy zatem... brzmienie. No nagrane to zostało w XXI wieku i choćby stawałem na rzęsach nie sprawię, że zabrzmi to tak jak "Blasphemy made flesh". Budżet na strudio był pewnie wiekszy, realizator się postarał, słychać wszystkie instrumenty, jest dynamika, jest mięso pod gitarami.... Brzmienie perkusji to ból dupy wielu, bo to centrala brzmi jak odgłos przerzucanych kartofli w piwnicy, a to werbel nie brzmi jak werbel ale jak pokrywka od garnka.... Jasne, mozna szukać dziury w całym, ale w ogólnym rozrachunku nie brzmi to plastikowo i odpychająco. Mi tam pasuje. To może same kompozycje sa miałkie i nijakie, pozbawione ikry i polotu, może faktycznie są zbieraniną riffów które posklejane bez ładu i składu udają utwory? Słucham i jakoś słyszę zupełnie co innego. Słyszę huraganowy powiew perkusyjnej galopady, iskrzące riffy które rozdzierają na pół, masywny atak wszystkimi dostepnymi środkami. Żadnych udziwnień, jazzowych wtrąceń, czystych wokali, ba, nawet zwolnień nie ma zbyt wiele. To muzyka która porywa jak wzburzony nurt rzeki, słychać tutaj emocje zaklete w tych dźwiękach, jest moc, siła i death metal. Jest wściekłość i ogień, jest to wszystko, czego spodziewałem sie po tej kapeli. Dodatkowo, album jest zadziwiajaco wręcz łatwo przyswajalny mimo sporego stopnia skomplikowania samej muzyki. No to może wokal nie ten? Na pewno nie ten, przecież Lorda Worma nie ma już w zespole, ale podobnie jak Mike Disalvo umiał na trzeciej płycie zaryczeć tak, że gacie spadały, tak obecny też ma spore mozliwości jesli chodzi o głos. Czy Lord Worm, z całym szacunkiem do jego dorobku, umiałby w tych numerach zaryczeć tak samo? No właśnie. Cryptopsy anno domini 2023 to zespół w pełni dojrzały, masakrujący słuchacza swoim death/grindem w czystej postaci, bez żadnych obcych naleciałości. Wspaniały album, osiem kawałków które wyrwą z butów. Jeden z pretendentów do czołówki tego roku. Czy będzie podium i na którym miejscu - sprawa otwarta, bo jeszcze kilka gorących zapowiedzi przed nami. Ale jest naprawdę bardzo, bardzo dobrze.
- DST
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2395
- Rejestracja: 23-12-2010, 23:02
Re: CRYPTOPSY
Nie wiem, nie jestem w stanie przejść przez cztery kawałki po kolei, bo myślę o wyłączeniu tego. Staram się i będę dalej, bo tam niby muzycznie się wszystko zgadza, jest plątanina, rytmiczne zakręty, szybkość i szaleństwo, ale produkcja i wokal kojarzą mi się na tyle ze znienawidzonym przeze mnie deathcorem, że wywołuje to u mnie torsje. Niemniej będę robił wdechy, powtarzał sobie, że będzie dobrze i dalej to eksplorował, bo muzycznie jest zapewne co odkrywać. Należy chyba stawić czoła pierwotnym lękom i powtarzać sobie, że to Cryptopsy, a nie jakiś pedalski zespół z kilkuczłonową nazwą i kolesiami z grzywkami z których żaden nie przekracza 50 kg wagi.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15791
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: CRYPTOPSY
Może patrzysz na ich twórczość przez pryzmat Unspoken King? Tam owszem, te spiewane wokale, produkcja, mogła takie skojarzenia wywoływać. Choć jak ta płyta wyszła, to mi się podobała -takie spiewane wokale podobały i nadal podobają mi się w Napalm Death, ale na Unspoken King coś po jakims czasie nie za bardzo mi pasowało.
Jednak Unspoken to już przeszłość, kolejny album dowiódł że wracają na właściwe tory, a ostatnie dwie epki narobiły smaka na nowy album. Jeśli patrzeć na najnowszą płytę jako ich kontynuację, to spisali się na medal. Jeśli komuś podobają sie te epki, to nie rozumiem co może mu nie pasować w "As gomorrah burns".
Wiadomo, gusta są różne i nie zamierzam nikogo do niczego przekonywać na siłę - ale uważam, że to krążek któremu warto dać więcej niż jedną szansę.
Jednak Unspoken to już przeszłość, kolejny album dowiódł że wracają na właściwe tory, a ostatnie dwie epki narobiły smaka na nowy album. Jeśli patrzeć na najnowszą płytę jako ich kontynuację, to spisali się na medal. Jeśli komuś podobają sie te epki, to nie rozumiem co może mu nie pasować w "As gomorrah burns".
Wiadomo, gusta są różne i nie zamierzam nikogo do niczego przekonywać na siłę - ale uważam, że to krążek któremu warto dać więcej niż jedną szansę.
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8996
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: CRYPTOPSY
Ja nie jestemnw stanie przebrnąc prze tą płytę. Zrobiłem dziś kolejne podejscieni znów szybko wyłączyłem. Instrumentarium sie zgadza, wokal jak wokal - nie wadzi az tak. Ale wadzi produkcja. I to okrutnie. I nie chodzi o to, że brzmi to nowoczesnie na miare XXI wieku, ale to że nie ma w tym krzty cryptopsy. Brzmienie jest rodem z randomowej, wielkolabelowej kapeli. Gdybym komus zapodac ten materiał w ciemno to ide o zaklad ze nie zgadl by, ze to cryptopsy. To jest totalnie bez charakteru moim zdaniem. Do tego jest troche płasko i - jak na moje ucho - mało mięsiście. Jest szybko, moze i jadowicie, ale nie mięsiście. No ja jestem na nie. W tym roku mało płyt (wyjątkowo) mnie rozczarowało, mało mi sie nie podobało, ale po dlugim rozbracie z tworczoscią cryptospy (ostatnie co slyszalem to Unspoken) liczyłem na coś lepszego. No niestety, jest chyba poniżej oczekiwań
- DST
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2395
- Rejestracja: 23-12-2010, 23:02
Re: CRYPTOPSY
Nie, już wcześniej odpadłem. Ostatnią bardzo dobrą płytą od nich było dla mnie "Once Was Not", wcześniejsze są znakomite bez wyjątku, czy z Wormem czy bez. Nie jestem też jednym z ludzi, którzy stękają że nie grają jak na pierwszych dwóch. Oczywiście są niesamowite, ale ich drugie oblicze było dla mnie co najmniej równie udane. Słuchałem po OWN każdego pełniaka (EPek nie) i nic nie zaskoczyło w pełni. O "The Unspoken King" nawet szkoda strzępić ryja, bo to był jakiś totalny kryzys tożsamości.
Będę próbował, bo sentyment jest bardzo silny.
- ozob
- zahartowany metalizator
- Posty: 5851
- Rejestracja: 19-02-2017, 22:50
Re: CRYPTOPSY
No stary, kurwa. Brzmienie jest plastikowe. Od razu na myśl rzuca się ten sound tak charakterystyczny dla tego amerykańskiego tech-death. To jest brzmienie od sztancy i panowie nie wysili się zbytnio w tej materii. Wystarczy posłużyć się przykładem Dying Fetus, gdzie ich płyta brzmi nowoczesnie, ale nie jest przeprodkuwana, od sztancy i ma w chuj mięsa.Nasum pisze: ↑14-09-2023, 19:03. Szukajmy zatem... brzmienie. No nagrane to zostało w XXI wieku i choćby stawałem na rzęsach nie sprawię, że zabrzmi to tak jak "Blasphemy made flesh". Budżet na strudio był pewnie wiekszy, realizator się postarał, słychać wszystkie instrumenty, jest dynamika, jest mięso pod gitarami.... Brzmienie perkusji to ból dupy wielu, bo to centrala brzmi jak odgłos przerzucanych kartofli w piwnicy, a to werbel nie brzmi jak werbel ale jak pokrywka od garnka.... Jasne, mozna szukać dziury w całym, ale w ogólnym rozrachunku nie brzmi to plastikowo i odpychająco.
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
-
- rozkręca się
- Posty: 77
- Rejestracja: 09-09-2023, 21:01
Re: CRYPTOPSY
No niestety jak dla mnie nadal - nuuuuda....