
VASTUM
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8949
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
- Sybir
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10701
- Rejestracja: 16-11-2011, 22:15
- Lokalizacja: Voivodowice
Re: VASTUM
Najlepsza rekomendacja. 

nicram pisze:Antichrist niszczy UaFM w pięć sekund.
Triceratops pisze:szczepic sie mozna na rzadko mutujace i w miare stale genetycznie wirusy, jak gruzlica, krztusiec, blonica czy np koklusz
- ozob
- zahartowany metalizator
- Posty: 5852
- Rejestracja: 19-02-2017, 22:50
Re: VASTUM
Włącz se Tetragrammacide i skończ pierdolić. Vastum to kolejny amerykański DM mieszający te sama zupę. Idź pan w chuj? Ileż razy można zachwycać się ta sama płyta nagrana przez dziesiątki, o ile nie setki, kapel w ostatnich 10 latach?
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
- Sybir
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10701
- Rejestracja: 16-11-2011, 22:15
- Lokalizacja: Voivodowice
Re: VASTUM
No tak, bo nie słyszałem. (: Po tych wpisach jestem pewien, że nówka od Vastum to TOP 10 tego roku.
nicram pisze:Antichrist niszczy UaFM w pięć sekund.
Triceratops pisze:szczepic sie mozna na rzadko mutujace i w miare stale genetycznie wirusy, jak gruzlica, krztusiec, blonica czy np koklusz
- ozob
- zahartowany metalizator
- Posty: 5852
- Rejestracja: 19-02-2017, 22:50
Re: VASTUM
Chuja wiesz i chuja słuchasz. (:
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
- morbid
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2181
- Rejestracja: 21-08-2009, 00:07
- Lokalizacja: R-G-Z
Re: VASTUM
Miałem już kilka podejść do tego nowego albumu i na razie to takie 7/10 ....
- Sybir
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10701
- Rejestracja: 16-11-2011, 22:15
- Lokalizacja: Voivodowice
Re: VASTUM
Bardzo boli, ozobe? 
@morbid: to i tak całkiem OK, imho.

@morbid: to i tak całkiem OK, imho.

nicram pisze:Antichrist niszczy UaFM w pięć sekund.
Triceratops pisze:szczepic sie mozna na rzadko mutujace i w miare stale genetycznie wirusy, jak gruzlica, krztusiec, blonica czy np koklusz
- ozob
- zahartowany metalizator
- Posty: 5852
- Rejestracja: 19-02-2017, 22:50
Re: VASTUM
Mnie nic nie boli. Ja przynajmniej już przesłuchalem materiał w przeciwieństwie do ciebie. (:
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
- Sybir
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10701
- Rejestracja: 16-11-2011, 22:15
- Lokalizacja: Voivodowice
Re: VASTUM
Dzięki Tobie nie muszę i mogę spać spokojnie do czasu premiery i nadejścia przesyłki. 

nicram pisze:Antichrist niszczy UaFM w pięć sekund.
Triceratops pisze:szczepic sie mozna na rzadko mutujace i w miare stale genetycznie wirusy, jak gruzlica, krztusiec, blonica czy np koklusz
- ozob
- zahartowany metalizator
- Posty: 5852
- Rejestracja: 19-02-2017, 22:50
Re: VASTUM
Cieszy mnie, że dałeś się w chuja zrobić. (:
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
- Sybir
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10701
- Rejestracja: 16-11-2011, 22:15
- Lokalizacja: Voivodowice
Re: VASTUM
Cieszę się Twoim szczęściem. 

nicram pisze:Antichrist niszczy UaFM w pięć sekund.
Triceratops pisze:szczepic sie mozna na rzadko mutujace i w miare stale genetycznie wirusy, jak gruzlica, krztusiec, blonica czy np koklusz
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2168
- Rejestracja: 08-09-2007, 00:55
- Lokalizacja: Jeteborie
Re: VASTUM
Jak pierwszy raz słuchałem to też uniosła mi się brew, bo niby nic specjalnego.
Ale się skupiłem się, przysiadłem w spokoju, zacząłęm rozróżniać riffy i poszczególne melodie i zaczął się Biebrzański Park Narodowy Śmierć Metal edyszon.
Wciąga...
To nie jest typowa amerykańska mielonka, pomimo, że wpływy zza oceanu są wyraźne. W tej zupie jest sporo europejskiego, bardziej łupiącego i motorycznego grania (taki choćby Stillborn Eternity). Osobny plus dodatni, tak jak pisał kol. Ascetic-wokal i różnorodoność materiału. Ode mnie zaś- tak pokrótce- świetne, naprawdę zapadające w pamięć solówki. Dawno nie słyszałem popiskiwań, które tak umiejętnie budowałyby klimat.
Nietuzinkowy, klimatyczny i niepokojący materiał, w którym trzeba chwile pokopać by wydobyć tony świetnych pomysłów.
Ostatnio zmieniony 09-11-2023, 09:45 przez Pelson, łącznie zmieniany 1 raz.
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8949
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: VASTUM
Zacznijmy od tego, że Vastum od zawsze miał w sobie pewną dozę groteskowej pierdołowatości. To bardzo grubo ciosane granie, prymitywne dośc i jaskiniowe. Tak jak Tomek pisał - na płytach różnie bywało ze skutecznością, na żywa rozsmarowują słuchacza jak rumun gówno na chlebie. Myśle, że tą pierdołowatość i tą dysproporcje najlepiej słuchac na poprzedniej, gdzie obok kilku fenomenalnych riffów są takie mielizny, że głowa boli.
Co do nowej - przecież tu jest taka pula zapadających w pamięc riffów, że koniec świata. Mielonka w środku " In Bed With Death" to normalnie ukłon w stronę Nuclear Death. I bardzo mnie to cieszy. Riffowanko w "Priapic Chasms" to cudo, te wokalizy w tle w "Stillborn eternity" robią taki psychiatryk jak Nick Blinko na "Papieżu Ardianie". ostatni wał tu już totalnie psychiatry.
Dalej - liryki. Nie wiem, czy aktualnie jest na scenie deathmetalowej jest jakaś kapela, która robi na tyle mocne i sugestywne liryki.jednak jak się śledzi troche muzykę z bookletem, to czasem inaczej sie odbiera całość. I nadal twierdze, że świetne piosenki napisali. Bardowie patologii normalnie, Szuldinery psychatryka, szopeny troglodyctwa.
Ogólnie to mam wrażenie, że muza Vastum jest bardzo przystępna, by nie powiedziec zbyt przystępna, nawet do tego stopnia, że może się szybko znudzić tutaj czas pokaże). Z drugiej storny ja wiem, że raz po raz wracam do ich twórczosci (choć głownie do "Patricidal Lust" i "Hole Below").
Co do nowej - przecież tu jest taka pula zapadających w pamięc riffów, że koniec świata. Mielonka w środku " In Bed With Death" to normalnie ukłon w stronę Nuclear Death. I bardzo mnie to cieszy. Riffowanko w "Priapic Chasms" to cudo, te wokalizy w tle w "Stillborn eternity" robią taki psychiatryk jak Nick Blinko na "Papieżu Ardianie". ostatni wał tu już totalnie psychiatry.
Dalej - liryki. Nie wiem, czy aktualnie jest na scenie deathmetalowej jest jakaś kapela, która robi na tyle mocne i sugestywne liryki.jednak jak się śledzi troche muzykę z bookletem, to czasem inaczej sie odbiera całość. I nadal twierdze, że świetne piosenki napisali. Bardowie patologii normalnie, Szuldinery psychatryka, szopeny troglodyctwa.
Ogólnie to mam wrażenie, że muza Vastum jest bardzo przystępna, by nie powiedziec zbyt przystępna, nawet do tego stopnia, że może się szybko znudzić tutaj czas pokaże). Z drugiej storny ja wiem, że raz po raz wracam do ich twórczosci (choć głownie do "Patricidal Lust" i "Hole Below").
- ozob
- zahartowany metalizator
- Posty: 5852
- Rejestracja: 19-02-2017, 22:50
Re: VASTUM
Zupelnie inne wrażenie odniosłem. Słuchajac dowolnego fragmentu jego rozwinięcie w ogóle mnie zaskakuje. Po prostu spodziewam się takiego czy innego rozwiązania, zwolnienia czy mielenia i dokładnie to dostaje. I pół biedy byłoby gdyby to był jakiś mało ograny pomysł na scenie, ale niestety jest zupa, w której od dawna miesza i czerpie rzesza kapel. Poprzednia płyta miała więcej charakteru choć była prostsza.Pelson pisze: ↑09-11-2023, 09:25Jak pierwszy raz słuchałem to też uniosła mi się brew, bo niby nic specjalnego.
Ale się skupiłem się, przysiadłem w spokoju, zacząłęm rozróżniać riffy i poszczególne melodie i zaczął się Biebrzański Park Narodowy Śmierć Metal edyszon.
Wciąga...
To nie jest typowa amerykańska mielonka, pomimo, że wpływy zza oceanu są wyraźne. W tej zupie jest sporo europejskiego, bardziej łupiącego i motorycznego grania (taki choćby Stillborn Eternity). Osobny plus dodatni, tak jak pisał kol. Ascetic-wokal i różnorodoność materiału. Ode mnie zaś- tak pokrótce- świetne, naprawdę zapadające w pamięć solówki. Dawno nie słyszałem popiskiwań, które tak umiejętnie budowałyby klimat.
Nietuzinkowy, klimatyczny i niepokojący materiał, w którym trzeba chwile pokopać by wydobyć tony świetnych pomysłów.
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
- DST
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2258
- Rejestracja: 23-12-2010, 23:02
Re: VASTUM
A oni nie mieli wcześniej trochę takich crust punkowych wpływów? Coś mi świta z tą płytą "Carnal Law". Brzmi to teraz podobnie?
- nagrobek
- zahartowany metalizator
- Posty: 3465
- Rejestracja: 15-10-2014, 11:08
Re: VASTUM
nie wiem czy akurat „crust punkowych” ale jak dm jest grany przez ludzi grających zarówno w metalowych jak i pankowych składach, to ten pankowy drive często gęsto przebija tu i ówdzie , to samo Acephalix zresztą i wiele innych
nowa płyta wczoraj przyszła ale nawet bez odfoliowania wiadomo, że ozob jak zwykle pierdoli smutki
nowa płyta wczoraj przyszła ale nawet bez odfoliowania wiadomo, że ozob jak zwykle pierdoli smutki
- ozob
- zahartowany metalizator
- Posty: 5852
- Rejestracja: 19-02-2017, 22:50
Re: VASTUM
W kontekście tych smutków przypomniało mi się jak broniono poprzedniej płyty Autopsy, że taka zajebista. No i przy premierze nowej gdzieś tu wyczytałem, że "Morbidity..." jednak średnia. No, kurwa, kto by pomyślał. Od początku pisałem, że to jest pospolite Franko umęczonych ludzi.
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
- Ascetic
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15816
- Rejestracja: 10-01-2015, 15:54
Re: VASTUM
@nagrobek.
@DST.
Nie jest źle, wzniósł się. Zawsze mógł skwitować: "GÓWNO".
Swoją drogą, jak się prześledzi ten watek od wczoraj, działa zgoła reaktywnie. Dla eksperymentu trzeba w innym wątku napisać, że coś jest śmierdzącą sraką, przyleci i będzie się oblizywać ze smakiem. Taka troll natura, nic się tutaj już nie poradzi. Oprócz ignorowania i nie brania na poważnie. hwdzpicwj.
Wracając do samego zespołu i tego rzekomego kraściucha w ich muzyce, Nagrob, uchwycił. Acephalix, Vastum, Necrot coś tam pewnie jeszcze, ma rzeczywiście drive, który może się tam kojarzyć. Acephalix najbardzej (na dwóch pierwszych materiałach w szczególności). Nawet w pasażer-sklep leżą dwie ich płyty do zanabycia, sklep typowo brudasowy, dla niezaznajomionych z ich wieloletnią orfetą. Można jak ktoś szuka def krasta, ich w tym worze znaleźć. I tak, w temacie, ale też nie do końca, w tym hejwi metylowym Noise, jeden z recenzentów złapał, że te Frozen Soule, Phobophilicki, Gejtkipery, Ajron Korpsy nie mówiąc o tych japańcach z Kruelty mają motorykę corową, i gdzieś się te ścieżki obu scen mocno przecinają. Jakby co, też ten junajted dostrzegam. Czy się cieszę, jeszcze nie wiem.
@DST.
Nie jest źle, wzniósł się. Zawsze mógł skwitować: "GÓWNO".
Swoją drogą, jak się prześledzi ten watek od wczoraj, działa zgoła reaktywnie. Dla eksperymentu trzeba w innym wątku napisać, że coś jest śmierdzącą sraką, przyleci i będzie się oblizywać ze smakiem. Taka troll natura, nic się tutaj już nie poradzi. Oprócz ignorowania i nie brania na poważnie. hwdzpicwj.
Wracając do samego zespołu i tego rzekomego kraściucha w ich muzyce, Nagrob, uchwycił. Acephalix, Vastum, Necrot coś tam pewnie jeszcze, ma rzeczywiście drive, który może się tam kojarzyć. Acephalix najbardzej (na dwóch pierwszych materiałach w szczególności). Nawet w pasażer-sklep leżą dwie ich płyty do zanabycia, sklep typowo brudasowy, dla niezaznajomionych z ich wieloletnią orfetą. Można jak ktoś szuka def krasta, ich w tym worze znaleźć. I tak, w temacie, ale też nie do końca, w tym hejwi metylowym Noise, jeden z recenzentów złapał, że te Frozen Soule, Phobophilicki, Gejtkipery, Ajron Korpsy nie mówiąc o tych japańcach z Kruelty mają motorykę corową, i gdzieś się te ścieżki obu scen mocno przecinają. Jakby co, też ten junajted dostrzegam. Czy się cieszę, jeszcze nie wiem.
Ostatnio zmieniony 09-11-2023, 13:32 przez Ascetic, łącznie zmieniany 1 raz.
Poro
- ozob
- zahartowany metalizator
- Posty: 5852
- Rejestracja: 19-02-2017, 22:50
Re: VASTUM
Vulture już na ciebie pisze donos, więc czekalbym na dywanik u szefa w związku z twoją twórczością w internecie. (:
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
- Ascetic
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15816
- Rejestracja: 10-01-2015, 15:54