Sprawdziłem, tematu nie ma o Amerykańcach, więc jedziemy.
Zawsze byłem zdania, że death/doom (wiem, upraszczam sprawę gatunku) proponowany zza Wielkiej Wody ma więcej walorów niż ten grany w Europie i to z jednego, zasadniczego powodu: braku czułostkowych, tandetnych melodii jak w MDB chociażby.
Mindrot jest wyjątkową kapelą z jednego powodu: udało się chłopakom dokonać połączenia, na doommetalowym gruncie, melodyki gotyckiego grania w stlu FotN z wkurwieniem hardcore. Wystarczy sięgnąć po drugi album "Soul", na którym wrzeszczane wokale zmieniły się w stosunku do debiutu i nie mamy już maniery deathmetalowej, ale właśnie taką dartą, żywcem wziętą z HC.
Kapela wydała dwa regularne albumy: "Dawning" (1995) oraz "Soul" (1998), na których zaprezentowała swoiście brzmiący, śmierdzący bagnem i piwnicą doom/death, nieunikający, jak wspomniałem powyżej, wpływów gotyckich i HC. Tylko, że proszę sobie tego gotyku nie tłumaczyć przez klawisze, wyjące babska i tandeciarskie melodyjki. Nic bardziej mylnego. Chodzi raczej o zdelayowane gitary i wokale śmierdzące McCoyem.
- Suffer Alone, numer, który łączy coreową rytmikę, takowe, skandowane wokale, slugdowe błoto i crustowy syf z odrobiną gotyckiej przestrzeni.
MINDROT
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- Edinazzu
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1035
- Rejestracja: 28-12-2003, 22:32
- Lokalizacja: Beyond Political Correctness
Re: MINDROT
Z "Hamerykańskich" kapel tego typu to znam tylko MORGION. I dodam ,że lubię. A MINDROT znam tylko z katalogów. Nazwę znam muzyki nie.
"Volenti non fit iniuria" - Chcącemu nie dzieje się krzywda
- moonfire
- zahartowany metalizator
- Posty: 3483
- Rejestracja: 10-05-2011, 00:48
Re: MINDROT
Morgion grali bardziej tradycyjny death/doom, chociaż i tak dotknięty amerykańskim palcem. Mindrot to nieco inna muzyka, bardziej nieobliczalna, bo Morgion jednak mieścił się w kanonach.
- Edinazzu
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1035
- Rejestracja: 28-12-2003, 22:32
- Lokalizacja: Beyond Political Correctness
Re: MINDROT
To do czego bys porównał MINDROT? z amerykańskich kapel DEATH/DOOM przypomniały mi sie dwie: WINTER i IN RUINS. Oczywiście nie należy zapominać o ST. VITUS i PENTAGRAM. A MORGION ma świetny klimat. Taki POEtycki
"Volenti non fit iniuria" - Chcącemu nie dzieje się krzywda
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
Re: MINDROT
MINDROT to zupełnie inny klimat niż wspomniane zespoły. Przede wszystkim zbyt "nowomodny" muzycznie żeby porównywać go do klasycznego grania w rodzaju St. Vitus i Pentagram. Do Winter też nie pasuje - za mało w MINDROT Celtic Frost i za dużo melancholii.Edinazzu pisze:To do czego bys porównał MINDROT? z amerykańskich kapel DEATH/DOOM przypomniały mi sie dwie: WINTER i IN RUINS. Oczywiście nie należy zapominać o ST. VITUS i PENTAGRAM. A MORGION ma świetny klimat. Taki POEtycki
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
- moonfire
- zahartowany metalizator
- Posty: 3483
- Rejestracja: 10-05-2011, 00:48
Re: MINDROT
Z poletka doom/death do niczego właśnie i w tym leży urok tej kapeli. Winter, czy Evoken to funerale, takich temp Mindrot nie stosował. Z kolei November's Doom, czy Morgion zbyt klasyczne. St. Vitus i Pentagram to z kolei doom tradycyjny, który ani na moment się w graniu Mindrot nie pojawia. Tropy, jakie podałem, są chyba najbardziej odpowiednie: obskurny death metal, HC, crust, gotyk a la McCoy i s-ka, do tego wolne (ale nie funeralne) tempa, nieco sampli.Edinazzu pisze:To do czego bys porównał MINDROT? z amerykańskich kapel DEATH/DOOM przypomniały mi sie dwie: WINTER i IN RUINS. Oczywiście nie należy zapominać o ST. VITUS i PENTAGRAM. A MORGION ma świetny klimat. Taki POEtycki
- Blackwinged
- postuje jak opętany!
- Posty: 527
- Rejestracja: 24-06-2007, 14:13
- Kontakt:
Re: MINDROT
Z USA tylko Dusk,Symphony Of Grief,Winter,Morgion,Evoken,Burning Witch,Thorr`s Hammer,Senthil,Nivathe.Ogólnie amerykańska scena jest mocna w szeroko rozumianym doom metalu.Mindrot to nieco inne klimaty.
Destroy your life for Noisecore!
- moonfire
- zahartowany metalizator
- Posty: 3483
- Rejestracja: 10-05-2011, 00:48
Re: MINDROT
I nie trza zapominać o Grief i Sorrow (chociaż ci drudzy to bardziej death metal był).
- Grindead
- postuje jak opętany!
- Posty: 654
- Rejestracja: 03-01-2003, 15:03
Re: MINDROT
Bardzo bardzo lubie MINDROT, oryginalny zespol, mimo ze od czasu do czasu wypuscili sie w szybsze momenty, to sie zawsze beda mi sie kojarzyc z niesamowita deprecha. Do dzis slucham i "Dawning" i "Soul" i wciaz mocno targaja.
Obok WINDHAM HELL to jest chyba najbardziej niedoceniony amerykanski zespol z "okolodoomowych" klimatow (jesli Windham Hell mozna w ogole takim nazwac)
Obok WINDHAM HELL to jest chyba najbardziej niedoceniony amerykanski zespol z "okolodoomowych" klimatow (jesli Windham Hell mozna w ogole takim nazwac)
some additional disfigurement... some additional disfigurement... some additional disfigurement...
- moonfire
- zahartowany metalizator
- Posty: 3483
- Rejestracja: 10-05-2011, 00:48
Re: MINDROT
Windham Hell to w ogóle była kompletna psychodela. Mam parę ich materiałów na przegrywanych kasetach z jakichś wymian. Pamiętam, że w końcówce jednej z płyt (chyba dwójki) były fragmenty jakichś audycji, w tym po polsku. I teraz nie wiem, czy było tak w oryginale, czy jakaś skucha powstała przy nagrywaniu.
- Grindead
- postuje jak opętany!
- Posty: 654
- Rejestracja: 03-01-2003, 15:03
Re: MINDROT
Tak jest w oryginale, chodzi Ci o "The Last of Summer" z plyty "Window of Souls". Odjechali na koniec plyty, kawalek trwa 20 minut, zaczyna sie gitarowa interpretacja jakiegos znanego kawalka z muzyki klasycznej (wylecialo mi z glowy jakiego konkretnie), pozniej troche ciszy, jakis skoczny odjazd, sample z filmow, pozniej chuj wie co i kolo 8 minuty jebana w dupe reklama lodow z polskiego radia, w konwecji wesolego prawie ze discopolo: "Kiedy upal stawia Cie juz nie ruszasz wcale sie, powiez stop od nowa zyj, nowych dodaj sobie zyj, super lodow poczuj smak Hortex - Lezajsk wlasnie tak - Lody z Lezajska przyjemnosc rajska" - i od razu po tym sampel jak ze starego Nine Inch Nails. Wariactwo. :)
A od 11 minuty zaczynaja sie takie mroki ze idzie sie posrac ze strachu, Lustmordowe klimaty pod sample z filmow i seriali (oczywiscie rowniez z "Twin Peaks"), wrzaski i ogolne ciary i patologia. Bardzo dziwna kompozycja.
Ogolnie Windham Hell to jest top oryginalnych zespolow w metalu w ogole, 3 plyty napakowane po brzegi niesamowita muzyka. Ciezko sie opowiada o tym co graja, tego poprostu trzeba posluchac.
A od 11 minuty zaczynaja sie takie mroki ze idzie sie posrac ze strachu, Lustmordowe klimaty pod sample z filmow i seriali (oczywiscie rowniez z "Twin Peaks"), wrzaski i ogolne ciary i patologia. Bardzo dziwna kompozycja.
Ogolnie Windham Hell to jest top oryginalnych zespolow w metalu w ogole, 3 plyty napakowane po brzegi niesamowita muzyka. Ciezko sie opowiada o tym co graja, tego poprostu trzeba posluchac.
some additional disfigurement... some additional disfigurement... some additional disfigurement...
- Grindead
- postuje jak opętany!
- Posty: 654
- Rejestracja: 03-01-2003, 15:03
Re: MINDROT
W temacie MINDROT warto rowniez wspomniec o zespole ktory powstal na jego gruzach, czyli EYES OF FIRE, zalozyny przez 2 mindrotowcow. 2 bardzo dobre plyty "Ashes To Embers" i "Prisons" i epka ""Disintegrate", wszystkie wyszly w Century Media, troche lzejsze klimaty od Mindrot, ale emocje te same. Od czasu do czasu byly tam nawet nu metalowe pierwiastki ale o dziwo wcale nie razace w uszy.
Niestety i ten zespol poszedl do piachu i staje sie powoli, jak i Mindrot, zapomniany.
(Swego czasu Napalmowy Shane promowal EOF nowac koszulke z ich logiem (chyba w sesji zdjeciowej do "Order of the Leech" albo "The Code is Red....")
Niestety i ten zespol poszedl do piachu i staje sie powoli, jak i Mindrot, zapomniany.
(Swego czasu Napalmowy Shane promowal EOF nowac koszulke z ich logiem (chyba w sesji zdjeciowej do "Order of the Leech" albo "The Code is Red....")
some additional disfigurement... some additional disfigurement... some additional disfigurement...
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1414
- Rejestracja: 19-10-2011, 16:55
Re: MINDROT
Ja mam wciąż kasetkę Mindrot - Soul wydaną przez Mystic Prod. Kupiłem ją u nich na wyprzedaży za 5 zł :) Zajebisty zespół.
Pamiętam że przeczytałem recenzję tej płyty w Thrash'em All i tam P. Frelik opisywał ich jako połączenie Machine Head i Neurosis ;). Skusiła mnie ta druga nazwa, ale nie do końca widzę podobieństwa z Neuro...w każdym razie i tak płyta Solu bardzo mi się podoba i długo wałkowałem tę taśmę. Aż muszę ją wyciągnąć z pudła hehe... i posłuchać bo dawno tego nie robiłem. Pierwszej ich płyty niestety nigdy słyszałem...
Pamiętam że przeczytałem recenzję tej płyty w Thrash'em All i tam P. Frelik opisywał ich jako połączenie Machine Head i Neurosis ;). Skusiła mnie ta druga nazwa, ale nie do końca widzę podobieństwa z Neuro...w każdym razie i tak płyta Solu bardzo mi się podoba i długo wałkowałem tę taśmę. Aż muszę ją wyciągnąć z pudła hehe... i posłuchać bo dawno tego nie robiłem. Pierwszej ich płyty niestety nigdy słyszałem...
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 252
- Rejestracja: 27-05-2011, 20:02
Re: MINDROT
Miks doom, death, grindcora, elektroniki, ambientu, a chyba i gotyku nawet.
Tyle na płycie „Downing”. Sporo fajnych motywów, ale sporo też jakiejś tam core'owej egzaltacji i wsi tym samym. Ale ciekawe, niektóre patenty, zagrywki bardzo intrygujące.
Ich demo z 1990 warto by mieć.
Reszty nie znam
Tyle na płycie „Downing”. Sporo fajnych motywów, ale sporo też jakiejś tam core'owej egzaltacji i wsi tym samym. Ale ciekawe, niektóre patenty, zagrywki bardzo intrygujące.
Ich demo z 1990 warto by mieć.
Reszty nie znam
Sarenka na mrozie nie może
Czeka na ciepły oddech
Leśniczy ją głaszcze po udzie
Niech się naje do syta
Czeka na ciepły oddech
Leśniczy ją głaszcze po udzie
Niech się naje do syta
- moonfire
- zahartowany metalizator
- Posty: 3483
- Rejestracja: 10-05-2011, 00:48
Re: MINDROT
Dokładnie to! A przeróbka jest z "Lata" Vivaldiego.Grindead pisze:Tak jest w oryginale, chodzi Ci o "The Last of Summer" z plyty "Window of Souls". Odjechali na koniec plyty, kawalek trwa 20 minut, zaczyna sie gitarowa interpretacja jakiegos znanego kawalka z muzyki klasycznej (wylecialo mi z glowy jakiego konkretnie), pozniej troche ciszy, jakis skoczny odjazd, sample z filmow, pozniej chuj wie co i kolo 8 minuty jebana w dupe reklama lodow z polskiego radia, w konwecji wesolego prawie ze discopolo: "Kiedy upal stawia Cie juz nie ruszasz wcale sie, powiez stop od nowa zyj, nowych dodaj sobie zyj, super lodow poczuj smak Hortex - Lezajsk wlasnie tak - Lody z Lezajska przyjemnosc rajska" - i od razu po tym sampel jak ze starego Nine Inch Nails. Wariactwo. :)
A od 11 minuty zaczynaja sie takie mroki ze idzie sie posrac ze strachu, Lustmordowe klimaty pod sample z filmow i seriali (oczywiscie rowniez z "Twin Peaks"), wrzaski i ogolne ciary i patologia. Bardzo dziwna kompozycja.
Ogolnie Windham Hell to jest top oryginalnych zespolow w metalu w ogole, 3 plyty napakowane po brzegi niesamowita muzyka. Ciezko sie opowiada o tym co graja, tego poprostu trzeba posluchac.