No, pisałem jakiś czas temu o tym w playliście, ale jakoś nikt nie zauważył

sięgnąłem głównie z powodu udziału O'Sullivana. jako, że jestem fanem jego twórczości praktycznie w każdej formie (Miasma, Mothlite, Guapo) to i to łyknąłem bez problemu.
Mówienie o tej płycie, że "podoba mi się kawałek X a Y już nie" to jakaś pomyłka - takich nagrań słucha się jako całość, i praktycznie tylko tak mogą być oceniane.
to płyta na długie godziny słuchania i odkrywania po kawałeczku kolejnych, intrygujących momentów - zresztą, taki skład powinien dać do myślenia tym, którzy będą sięgać po nią.
podobnie jak w przypadku dokonań O'Sullivana z poprzedniego roku tj. Guapo i Mothlite, wykasowałem mp3 i poczekam cierpliwie na oryginał - może znowu uda się dorwać za śmieszne pieniądze jak "Elixirs" Guapo (30 zł).