



Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Maleficio pisze:Czy Rotting zaliczamy do nowego, czy do starego?
Shave Your Head z The Worstjester pisze:Przypomnij mi Husar jedną rzecz. Na którejś z ostatnich płyt ("Hate" albo "The Worst") był utwór o strasznie śmiesznym tekście rozkazującym metalowcom golić sobie głowy w proteście przeciw trendom (zapadł mi w pamięć ten liryk). Na którym lp to było?
Ta jest;)Wódz Dziesięć Niedźwiedzi pisze:Shave Your Head z The Worstjester pisze:Przypomnij mi Husar jedną rzecz. Na którejś z ostatnich płyt ("Hate" albo "The Worst") był utwór o strasznie śmiesznym tekście rozkazującym metalowcom golić sobie głowy w proteście przeciw trendom (zapadł mi w pamięć ten liryk). Na którym lp to było?
wolf pisze:nawet nie wiedzialem ,ze po "The Laws of Scourge" jeszcze cos nagrali
Maleficio pisze:Czy Rotting zaliczamy do nowego, czy do starego?
Faktycznie ten cover mogli sobie darowac. Na "The Worst" moim zdaniem najwiekszy spadek formy....hmmm...przede wszystkim jest dość "żmudnie" tzn. riffy takie flakowate. Choc przyznam ,ze jak 1 raz slyszalem ten krazek to myslalem ze bedzie zajebiscie, bo intro i pierwszy riff sa wyjebane. Potem przyszlo rozczarowanie, choc nie uwazam tej plyty za totalnie spierdolona. Co do "Crust" to slabo slychac w tym Sarcofago, chodz jest ona moim zdaniem lepszym materialem niz "The Worst". "Crust" jest zajebiscie..."sztuczna" tzn automat, przesterowany wokal (Na "The Worst" wciaz slychac starego dobrego Wagnera a na "Crust" ni chuja nie rozpoznaszWarcrimer pisze:"Hate" był jeszcze całkiem niezły. Nie jest to szczytowe osiągnięcie tego zespołu, ale słucha sie tego całkiem dobrze, a nie brakuje i momentów, w których słychać, że to wciąż "to" Sarcofago. Największym mankamentem tej płyty jest automat."The Worst" to już niestety nic ciekawego. Tytuł adekwatny do zawartości. Tragiczny automat, średnie riffy, chujowe teksty i spierdolony "Satanic Lust". "Crust" już nie pamiętam, ale było to chyba podobne do "The Worst".
PS. Miało być o nowym Sarcofago, więc spusty nad jedynką, dwójką i większą częścią trójki sobie daruję.
...i czasami jakieś takie zbyt skoczne jak na Sarcofago. Co do "Crust" to mi się właśnie przypomniało, że to chyba brzmiało właśnie tak jak mówisz (piszesz) - sztucznie, choć jak to słyszałem kiedy wyszło uważałem, że brzmi nie sztucznie tylko lekko industrialneHusar pisze: riffy takie flakowate.