Harlequin pisze: ↑22-03-2024, 15:14
Ascetic pisze: ↑22-03-2024, 15:02
Harlequin pisze: ↑22-03-2024, 14:59
Tez se puszcze Sierra Nevade
Aż się boję ... Proszę później mnie nie pytać, dlaczego mnie to wejszło. Zaczynam to odbierać jako coś wręcz wstydliwego xD Choć z drugiej strony, k-wać, czego tu na tablicy/ czym niszczycie sobie słuch/ nie było ...
Ten singielek z dolarami bardzo fajny był, zobaczymy jak całość, choć z góry traktuje to raczej jako fajną odskocznie od tego co na codzien
Identycznie, aczkolwiek cały ten rok jest właściwie niemetalowy. Cykl się domyka, płyty idą, będzie powrót, choć tak rozumiane kałntry zostanie ze mną właśnie jako "odskocznia". Tym bardziej, że jestem "stylowo przesłuchany & zblazowany". Należy mi się tym samym taka podróż, w rejony tylko liźnięte, uchem smagnięte. A, że wychodzi to poza stereotyp, neszwil grania, jak zresztą kawał tej sceny, jest to opakowane w nowe brzmienia, doświadczenia wychodzące poza ten styl muzyków, to jest to dla mnie dobrze-słuchalne. Mam zwyczajnie radochę z tych "skrzypeczków", potupajców, czy klimatu potańcówki w miejscu: bar&bilard. Ot taka fanaberia, może fantazja. Zgodnie z dwoma zasadami też. Muzyka niejedno ma imię. No i to, że dzielimy ją zasadniczo, na dobrą i taką niebałdzodobrą. A, że na forum metalowym. Stare dziady tak mają, że niekoniecznie jarają się nowym suffo, które jest ... zresztą ... nie o tym miało być. Jak pasuje to miło, taki wyjściowy jest sens polecajek. Ktoś zawsze złapie, będzie zaciesz, obu, czy ilu tam stronny.
.