Brednie, najbardziej przeciw trendom byli w okresie środkowym (dla jednych początkiem jest Panzer dla innych TD), w kontrze do melodyjek, klawiszy, damskich wokali etc. i tych wszystkich zjebanych recenzentów płaczących że Darkthrone gra to samo. Jaki trend reprezentuje 'Plaguewiedler' albo odkurzenie tak odrażającego wymiotu jak 'Goatlord' kilka lat wcześniej? Do tego te wszystkie wspaniałe projekty Fenriza typu Isengard czy Valhall.
Do tego wywiady odstawały mocno, Fenriz był fajnym, megawyluzowanym gościem o szerokich horyzontach muzycznych - to też było w kontrze do wywiadów przeprowadzanych z typowym jajkiem-pisanką.
No luzik bo trochę się martwiłem że jakiś kryzys muzyczny miota Tobą na lewo i na prawę i jest to ehmmm.. zapowiedź końca (bo tak to wygląda na krok przed tym, jak człowiek rzuca muzykę w ogóle).[V] pisze: ↑28-10-2022, 19:20Skoro kólturalnie pytaż: nie ustrzegłem się błędów młodości ( okres fascynacji Korn np) ale metyl był podstawą. Phosze mi nie zarzucać ze nagle stałem się fanem Darkthrone bo ta miłość trwa od lat.( przypominam tesz kto robił wywiade z nimi x lat temu choćby tutaj czy dla 7g). Dalej lubię pojebane niemetalowe granie jak i Prodigy bo moja muzyczna pasja sięga gzie wzrok nie sięga (viva megalomania)a sprzedanie płyt było jedną z lepszych decyzji,bo nie musze muzyki posiadać,wole ją przeżywać i jebie mnie nośnik. Nic nie jest stałe,ale mój gust od dłuższego czasu jest tam gdzie napierdala staromodny metal.Seta jester.