Horna
Wywiad przeprowadził Barry Beck
Kraina Tysiąca Jezior była zawsze żyzną glebą wzrostu dla black metalowego zła. Horna, jedna z najbardziej znanych ekip w swoim gatunku, wydała całkiem niedawno swój nowy album "Sanojesi Äärelle" i właśnie to było powodem zadania kilku pytań gitarzyście Shatraug'owi, który opowiedział dodatkowo co nieco o przeszłości zespołu i swojej innej działalności muzycznej. Wywiad ten przeprowadzony został jeszcze na kilka tygodni przed wydaniem nowej płyty i przed trasą "Blood - Fire - Death" po Stanach, na którą Horna ruszyła 31 października wraz z Bloodstained Dusk i która kończy się 23 listopada.
Hails Shatraug. Zacznijmy od rozmowy o Waszym nowy albumie "Sanojesi Äärelle". Czego mogą oczekiwać po nim Ci, którzy znają Wasze poprzednie dokonania?
Shatraug: Hails. Nowy album będzie od razu rozpoznawany jako nasze nagranie. Zebraliśmy wszystko co uznajemy za najlepsze w naszych poprzednich krążkach i generalnie skomponowaliśmy kawałki na ten twór kumulując nasze twórcze możliwości w jeden masywny opus.
Kiedy ma się to ukazać?
Wstępna data wydania to październik 2008.
Macie już gotowy cover? Co on zawiera?
Tak, wszystko już gotowe. Okładka jest kontynuacją tych samych tematów, które zapoczątkowaliśmy na mini "Viha ja Viikate" i albumie "Envaatnags..." i jest to obrazek inspirowany sztuką magii, zaklęć, alchemii i czcią Diabła. Jej autorem jest König ze Sperber Illustrations i wykonał on fantastyczną pracę!
Horna gra już 15 lat (zaczęliście w 1993). Co z tych 15 lat Waszej historii zapadło Ci najbardziej w pamięć?
Wciąż jest to, i będzie na zawsze, nasz pierwszy gig, który zagraliśmy w 1996 w Saarijärvi. Całe wydarzenie przerodziło się w totalny chaos, który przeniósł się poza miasto pod eskortą policji... Nigdy tego nie zapomnę. Jasne, że było wiele momentów, które nie zostaną zapomniane, ale to wydarzenie jest pierwszym, które przychodzi mi do głowy.
Masz zamiar wydawać kolejne albumy Horna przez następne 5 czy 10 lat?
Prawdopodobnie tak, wszystko zależy od tego czy wciąż będziemy odczuwali wystarczającą inspirację do tego i czy będziemy w stanie zrobić coś lepszego od wszelkich poprzednich nagrań. Gdy poczujemy, że nie da się zrobić już nic lepszego, to nie będziemy na siłę robić nic nowego - po prostu. Nienawidzę, gdy zespół zajmuje się już tylko wydawaniem jednego średniego materiału po drugim zamiast skupić się na tworzeniu możliwie najlepszej muzyki. Zbyt często się z tym spotykam...
Zbliżą się koniec 2008 roku. Czy to prawda, że począwszy od nowego roku nie zagracie już nigdy żadnej trasy?
Tak, to prawda. Mamy trochę kłopotów ze składem i pewne sytuacje życiowe nie pozwalają nam już na granie tras. Nie jest to praktycznie możliwe już teraz, ale postanowiliśmy wykorzystać tą jedyną szansę w żyicu, żeby później nigdy nie żałować zmarnowanej szansy...

Możesz odsłonić nam nieco kulisy opuszczenia Horna przez Nazgula w 2001 roku?
W tamtym momencie chciał on porzucić całkowicie swoją muzyczną aktywność a potem zdecydował się jednak kontynuować ją w pojedynkę i wyrażać swoją własną wizję black metalu. Nie było w tym żadnego dramatu.
Na "Perimä Vihassa Ja Verikostossa" (zawierającym jeden z moich ulubionych obrazów legendarnego Krisa Verwimpa) jest kawałek 'A Ring to Rule'. Także tytuł pierwszego długograja Horna, "Kohti yhdeksän nousua", nawiązuje do trylogii Władcy Pierścieni. Jesteś jej wielkim fanem?
W tamtych czasach dosyć mocno inspirowaliśmy się literturą fantasy. Wciąż ją lubię, ale dzisiaj nie ma na to za bardzo miejsca w Horna. Wtedy było to wynikiem demokratycznie podjętej decyzji.
Jak podoba Ci się przeniesienie literatury Tolkiena na duży ekran przez Petera Jacksona?
Uważam, że te filmy są naprawdę dobre. Jasne, że nie mają tej samej emocjonalnej wartości co książki, ale zachowanie jej byłoby niemożliwe. W kategoriach rozrywki są one jednak świetne.
W innym temacie. Jesteś właścicielem Grievantee Productions - kilka informacji na temat tej wytwórni i tego co w niej robisz?
Grievantee to label poświęcony podziemnemu black metalowi. Wydałem już jej nakładem kilka kapel i dopóki będę znajdował w tym zadowolenie, to będę to robił dalej. Zainteresowani mogą znaleźć na www.grievantee.com nasze stare i obecne wydawnictwa.
Odnośnie Twojego projektu solowego. Jestem ciekaw czy zamierzasz wydać z Sargeist coś nowego?
Sargeist powoli powraca z niebytu. W tej chwili powinna tłoczyć się nowa 7'' epka i na jesieni ruszą prace nad trzecim albumem - wszystko zależnie od wolnego czasu i inspiracji....
Dzięki wielkie Shatraug za ten wywiad. Wszystkiego najlepszego z Horna na przyszłość. Jakieś ostatnie słowo dla czytelników?
Czcijcie Pana.
www.legion-horna.com
Booking: shatraug@grievantee.com