Unleashed
Wywiad przeprowadził Andrzej Papież
Po raz kolejny przygotowaliśmy coś specjalnego na koniec zina. W #3 był to Nocturnus, a tym razem Unleashed ! Już widzę wasze zdziwione miny..."to oni jeszcze istnieją ?" Tak, i mają się bardzo dobrze! Mają w planach nową płytę, koncerty... Nie męczę was już swoimi wypocinami, zapraszam do lektury wywiadu z bossem Unleashed - ogromnym Johnnym!
Hail Johnny ! Wspaniale widzieć Unleashed znowu pomiędzy żywymi! Co spowodowało, że wróciliście?
"Zdecydowaliśmy się na chwilową przerwę, której notabene bardzo potrzebowaliśmy. Poza tym sytuacja na scenie nie była najlepsza. Była to nasza pierwsza przerwa od początku zespołu, od 1989 roku. Bardzo przydatna, dzięki niej pojawiły się nowe inspiracje, które usłyszysz na nadchodzącej płycie."
Mam nadzieję, że skład Unleashed nie uległ zmianie ?
"Oczywiście, że nie."
Co więc spowodowało wasz "chwilowy" rozpad jakieś 2-3 lata temu?
"Tak naprawdę nie rozpadliśmy się. Jak wspomniałem była to przerwa. Musieliśmy nabrać dystansu do tego, co robiliśmy i robimy. To wszystko"
Co w takim razie, oprócz dystansowania się, porabialiście od wydania ostatniej płyty?
"Ja sam studiowałem ekonomię, konkretnie zarządzanie i marketing. No i oczywiście wraz z zespołem koncentrowałem się nad nowym materiałem"
Nie wspomniałeś o trasie po Stanach. Wiem, że podczas tych wojaży Tomas był aresztowany...
"Trasa jak to trasa. Podczas każdej przytrafiały nam się dziwne sytuacje... W Usa grało nam się całkiem nieźle"
Przejdźmy do aktualnych wydarzeń w Unleashed. Chodzi mi o nowy album. Jaki będzie ?
"Będzie o wiele mocniejszy, bardziej wściekły niż poprzednie. Utwory są utrzymane w naszej własnej stylistyce, więc nikt nie powinien czuć się zawiedziony. Zmieni się trochę brzmienie. Szczególnie jeśli chodzi o sound gitar, będzie bardziej ciężki, wysunięty bas. Poprawiłem też wokale, są bardziej wściekłe, nienawistne. Muzyka pozostanie jednak wciąż taka sama. Szybka, ze zwolnieniami, taka jaką znasz z naszych poprzednich płyt."
Kiedy nagracie to cudo ?
"Mam nadzieję, że do studia wejdziemy na przełomie marca i kwietnia."
Z poprzednim wydawcą, Century media, mieliście sporo problemów. Kto więc wyda waszą nową płytę ?
"Wciąż jeszcze nie mam pojęcia. Mamy kilka propozycji, chcemy jeszcze trochę poczekać. Z pewnością wybierzemy najlepszą ofertę."
Czy nie boisz się, że dla Unleashed nie ma już miejsca na scenie ? Sporo ludzi mogło o was zapomnieć...
"Życie jest ciężkie, a potem się umiera ! (święta prawdą - red) Nie interesują mnie słabi. Gramy dla ludzi lubiących brutalną muzykę, raczej szczerych. Jeśli ktoś nie chce nas słuchać, jego sprawa. Nie będziemy nikogo o to prosić !!"
Zawsze byłeś przeciwko wszelkim mediom. Odpowiadasz jednak na wywiady...
"MYLISZ SIĘ ! Nigdy nie byłem przeciwko mediom ! (a pamiętasz taki utwór "Mediawhore"? hm, -red) Udzielam wywiadów tylko szczerze zainteresowanym Unleashed, małym magazynom, dużym magazynom, stacjom radiowym i telewizyjnym, każdemu ! Są jednak pojebani ludzie w szwedzkiej prasie czy policji. Ja ich nie mogę znieść, ale to już inna historia."
Wydaliście takie cudo, jak " Eastern blood, Hail to Poland". Dlaczego zdecydowaliście się nagrać koncertówkę właśnie w Polsce ?
"Bo wszystkie koncerty jakie graliśmy w twoim kraju były świetne, intensywne. Pamiętam je wszystkie bardzo dobrze, polscy fani są ekstremalni... tak jak Unleashed."
A co w takim razie sądzisz o aktualnej scenie w Szwecji? Chodzi mi głównie o nowe oblicze szwedzkiego melodyjnego death metalu... wiesz In flames itp."
"Nie słucham takich rzeczy. Wolę skoncentrować się na swojej muzyce. Agresywnym, przerażającym i ekstremalnym death metalu!"
A nowe oblicza waszych starych death metalowych znajomych, choćby Tiamat czy Entombed...
"Nie słyszałem ich nowych dokonań, więc nie będę tego komentował."
No to jeszcze spytam cię o Grave. Jest szansa, że jeszcze coś kiedyś nagrają ?
"Wydaje mi sie, że pracują nad nowym albumem. Grave jest jednym z moich ulubionych zespołów. Myślę, że podołają wyzwaniu i jeszcze o nich usłyszysz."
Oby! A czy jest możliwa reedycja ep'ek Unleashed "And the laughter has died" i "The utter dark"?
"Raczej nie..."
A szkoda... Skoro wspominamy stare czasy, to chciałbym się dowiedzieć, czy to prawda, że kiedyś zagraliście kilka koncertów z pałkerem Morbid angel?
" Trzeba się cofnąć do 1991. Graliśmy trasę po Wielkiej Brytanii. Anders, nasz perkusista został zatrzymany przez urząd celny i nie mógł przekroczyć granicy. Musieliśmy więc znaleźć na ten okres kogoś na jego miejsce. Kilka razy ja zasiadłem za garami i grałem na nich, no i śpiewałem. Graliśmy wtedy bez basu... Było tak na koncertach w Belfaście i Dublinie, w Irlandii. Potem pojechaliśmy do Anglii, spotkaliśmy Pete Sandovala z Morbid angel. Nauczył się 6 naszych numerów i mogliśmy z nim zagrać. To była wręcz niemożliwa rzecz. I uwierz mi ... nasze utwory nigdy później nie były
zagrane tak szybko, jak w te kilka nocy z Pete za bębnami..."
Miałeś kiedyś problemy ze zdobyciem prawa jazdy, podobno przez twój ekstremalny wygląd...
"Oh, Mam już prawo jazdy. W sumie nie był to żaden problem."
Kiedy możemy liczyć na miazgę ze sceny w wykonaniu Unleashed ?
"Najpierw musimy nagrać tę płytę, potem zobaczymy jak się będzie sprzedawać... to warunek pojechania w trasę. Bardzo lubimy grać w Polsce, mam więc nadzieję, że wkrótce do was zawitamy."
Oby! Na koniec powiedź mi, co jest najważniejsze w Unleashed ?
" Pure Death metal."
Takiej odpowiedzi się spodziewałem. I tym miłym akcentem zakończymy naszą rozmowę. Dzięki ! Coś dla polskich maniaków ?
"Ogromne dzięki za wywiad. Nieźle się do niego przygotowałeś ! Mam nadzieję, że wkrótce spotkamy się na koncertach... Stay true!!!!!!!!