Gorerotted
Wywiad przeprowadził Aleksander Krzeczkowski
Only Tools And Corpses" - drugi krok Gorerotted po "Mutilated In Minutes" po prostu wprasował mnie w ziemie!! Wydaje się, że oto mamy kolejnego lidera ekstremalnej muzyki w Londynie - mieście które jest kolebką punku i grind core'a. Gitarzysta zespołu - Fluffy nie ma co do tego żadnych wątpliwości...
Fluffy: "Dzięki stary, miło mi to słyszeć!!! No tak, w zasadzie to mógłbym powiedzieć, że jesteśmy jednym z liderów w całej Wielkiej Brytanii, a nie tylko w Londynie!! Carcass umarł, Napalm Death, Benediction, Bolt Thrower nagrywają wciąż te same nudne śmieci, więc wygląda na to, że właśnie Gorerotted dzierży teraz flagę ekstremalnej muzyki w Wielkiej Brytanii. Wnieśliśmy trochę świeżej krwi i pomysłów do tej sceny!"
"Only tools.." to także Wasz pierwszy album dla Metal Blade. Dam głowę, że bossowie zacierają z zadowolenia ręce i zbyt szybko się Was nie pozbędą. A jaka jest Twoja opinia na temat tej wytówrni?
"Usłyszeli album jeszcze przed podpisaniem kontraktu z nami, więc wydaje mi się, że muszą być jak najbardziej zadowoleni! Spotkaliśmy paru szefów i załogę z europejskiego oddziału na trasie z Pungent Stench, i kolesie sprawiają bardzo miłe wrażenie!! Rozmawiałem też telefoniczne z wieloma dziewczynami z biura w USA, brzmiały tak słodko, że nakręciłem je żeby słały mi swoje zdjęcia mailem. Zapomnij o grubych szkopach z europejskiego biura - rozmawiasz z blond laseczkami z biura ze Stanów. Zajebiście!!!"
Naprawdę miło jest słyszeć zespół, któremu granie muzyki sprawia taką radość. Wiele osób narzeka na wtórność obecnej sceny metalowej - i oto zjawiacie się Wy - świeży, niczym poranny prysznic. Gdzie tkwi Wasz sekret?
"W tym, że naprawdę lubimy się dobrze bawić, mamy do tego taki sam stosunek jak np. Motley Crue, Guns'n'Roses czy Ozzy Osbourne. Heavy metal to muzyka, której podstawą jest dobra zabawa, picie i rock and roll, to pieprzona ucieczka od reszty całego świata!!! Jeżeli chodzi o death metalową scenę to jest dokładnie tak jak mówisz - zbyt wiele zespołów próbuje być kolejnym Morbid Angel, Hate Eternal albo Nile. Strasznie techniczni i strasznie poważni. Oczywiście jak najbardziej doceniam to co zrobili Morbid Angel dla death metalowej sceny, ale czy naprawdę potrzebujemy kolejnych 50 zespołów będących ich kopią?? Cieszę się, że dostrzegasz oryginalność tego co robimy, wielu zasranych znawców wrzuca nasz cd i pisze recenzję, z której wynika, że Gorerotted brzmi jak Carcass, Cannibal Corpse, Repulsion i Autopsy!!! Co za kurewska bzdura!!! Żaden z tych zespołów nie miał przecież choćby pieprzonego
punkowego wokalisty z londyńską manierą!!! Kurwa, ja nawet nie mam żadnego albumu Cannibal Corpse wydanego po "The Bleeding". Nasze brzmienie nie ma nic wspólnego z tym z "Symphonies of Sickness" Carcass i nawet nie mam żadnej płyty Autopsy ani Repulsion!!!"
No to masz niezłe zaległości! hehe... Na "Only tools..." można znaleźć znacznie więcej partii solowych niż na "Mutilated in Minutes". Wynik zmiany filozofii grania czy zatrudnienia nowego gitarzysty? Wydaje się także, iż poszliście nieco bardziej w death metal - zgodzisz się z tym?
"Jesteśmy teraz w stanie odgrywać swój chłam dużo lepiej niż wtedy, gdy nagrywaliśmy "Mutilated in Minutes"! Dodaliśmy trochę solówek i harmonii, i szczerze mówiąc wyszło to nowemu materiałowi na lepiej. Zmieniliśmy też nieco proces pisania utworów. Siadłem teraz z naszym gitarzystą Robinem Pants'em, i obgadaliśmy dokładnie co chcemy osiągnąć na nowej płycie. Nowe kawałki, które właśnie piszemy, są jeszcze bardziej kurewsko ciężkie!! Doszliśmy do wspólnego wniosku, iż posiadając dwóch gitarzystów, bezsensem jest aby obaj grali wciąż te same pieprzone riffy!! "Only Tools And Corpses" to dopiero początek drogi jaką zamierza kroczyć Gorerotted. Myślę, że następna płyta powinna wypierdolić ludzi w powietrze."
Z pewnością nie traktujecie zbyt poważnie swoich tekstów. Co byś jednak powiedział gdyby policja odkryła, że jakiś seryjny morderca inspirował się wszystkimi tymi chorymi historyjkami z Waszych albumów? Myślisz, że nie jest to możliwe? OK - nie ma wątpliwości, że mogą być setki morderców, którzy inspirują się np. muzyką U2 i nikogo to nie interesuje. Metal zawsze był owcą ofiarną w tego typu sprawach!
"Powiedziałbym - bardzo dobrze!!! To tylko pieprzona darmowa reklama dla nas, dzięki której sprzeda się więcej płyt! Idioci na całym świecie bez przerwy obwiniają muzyków metalowych o całe gówno w społeczeństwie. Słyszałeś o tej masakrze w Columbine high school w Stanach? Dwóch dzieciaków weszło do tego liceum i zabiło masę uczniów. Pieprzona policja i rząd zrzuciły całą winę za to zajście na Marylin Manson i muzykę metalową!!! A co z odpowiedzialnością rodziców? A co z głupim amerykańskim prawem odnośnie posiadania broni??? Jakieś dwa miesiące
po tym wydarzeniu koncert Marylin Manson został w tym mieście zabroniony, ale w tym samym czasie odbył się tam meeting Narodowej Organizacji Strzelectwa i Broni!!! To jest pojebane!!! Mieliśmy w Szkocji pewnego chłopaka, który zastrzelił w szkole 15 dzieciaków - nigdy w życiu nie słuchał metalu. Ludzie jednak nigdy nie przestaną obwiniać muzyki za przemoc."
Wiem, że mieliście też problem z wydrukowaniem tekstów na wkładce w Niemczech. W końcu jednak znalazła się pewna drukarnia, która się tym zajęła, ale ta, która miała to zrobić pierwotnie odmówiła wykonania tego zlecenia. To dla mnie zaskoczenie jako, że Niemcy wydawali mi się zawsze bardzo liberalnym narodem. Czy chodziło o jakiś konkretny tekst? Mieliście podobne problemy w jakimś innym kraju?
"Nie ma mowy!! Niemcy to jeden z przodujących krajów w Europie w kwestii cenzurowania brutalnej muzyki!! Przypieprzają się do wszystkiego!!! Albumy Cannibal Corpse i Pungent Stench też miały tam problemy z dystrybucją. Co się z tym kurwa wyprawia?? Możesz pójść do burdelowej dzielnicy w takim np. Hamburgu i kupić stos magazynów porno z karłami srającymi na małpy, ale nie możesz śpiewać zmyślonych historii o zombies????? Jedyne inne państwo, gdzie mieliśmy z tym podobny problem to były Stany. Kiedy Relapse reedytowała "Mutilated In Minutes", to osiem głównych drukarni w tym kraju odmówiło wydrukowania wkładki!!! Dla mnie to po prostu śmieszne!!! Zero brzydkich zombies, ale gnaty i chore porno dla wszystkich!!!!!"
No cóż, Wasze okładki potrafią zrobić wrażenie! he, he... Przy okazji - czy traktujecie już Jake'a (który jest także rysownikiem komiksów) jako nadwornego grafika Gorerotted?
"Myślę, że nasze okładki w jakiś sposób na pewno się wyróżniają. Jake robi sporo rzeczy dla innych zespołów, ale to co zrobił dla nas wygląda jak dla mnie najlepiej. Sam Jake też przyznał mi kiedyś, że okładki dla nas uważa za swoje najlepsze prace do tej pory! Nie wiem jeszcze czy będzie robił dla nas następną okładkę - zrobił już dla nas trzy! Może czas już na zmianę?!"
Prowadziłeś jakiś czas temu distro Kolobos. Czy wciąż istnieje? Możesz coś polecić ciekawego z oferty? A jak z działalnością innych członków poza Gorerotted? Grają w tanich gore'owych pornosach, zbierają znaczki albo coś w tym stylu? ;)
"Tak, wciąż działam z Kolobos dist. To moja główna praca!! Jesteśmy naprawdę zajęci. Jeżeli ktokolwiek jest zainteresowany to polecam sprawdzić: www.kolobosdistribution.co. Junky Jon też ma swój label - ich adres to: www.grindethic.co.uk"
A kto prowadzi lub prowadził wytwórnię Dead Again? Czy "Mutilated.." to jedyny tytuł firmowany tą nalepką? Nie jest to dla mnie jasne bowiem adres wytwórni prowadzi do Waszej strony, więc domyślam się, że jest to Wasz własny twór? Skoro tak, to czy nie myśleliście żeby wydawać swoje płyty poprzez swój własny label? Tak jak robi to dziś np. Deeds Of Flesh, The Gathering czy wiele innych zespołów?
"Dead Again prowadziłem ja razem z menadżerką Gorerotted. Wydaliśmy także jeden kompilacyjny CD i album brytyjskiego Regorge. Rozwiązaliśmy tą wytwórnię ponieważ chciałem się bardziej skoncetrować na samym graniu i pracą w Kolobos. Nasza menedżer ma też swoją własną wytówrnię IBD records (www.ibdrecords.com), która posiada prawa autorskie do "Mutilated In Minutes" na Europę. Właśnie wydała też niezły split Amputated z belgijskim Leptotrichia, następny w kolejce jest album morderczego black metalowego Screaming Daemon z Wielkiej Brytanii. Podoba nam się wydawanie swojego gówna za pośrednictwem innej wytwórni, bo dzięki temu możemy skoncentrować się jedynie na pisaniu muzyki."
Dlaczego zrezygnowaliście już z krwi na koncertach? Znudziliście się tym czy trzymacie to już tylko na specjalne okazje? I.. hmmm.. słyszałem, że jesteś wegetarianinem - jak znosiło to Twoje "wegetariańskie" sumienie? ;)
"Taa.. znudziliśmy się tym już po prostu!! Tak wiele bandów używa dziś krwi na scenie, że nie jest to już niczym specjalnym. W sumie i tak była to zawsze tylko sztuczna krew!"
Jak to się stało, że zostaliście wybrani do soundtracku z filmu "Incredibly Strange People Show"? O czym jest ten film? Słyszałem także o Waszym udziale w dziele pt. "Mortician". Czy reżyserzy tych obrazów słuchają ekstremalnej muzyki czy po prostu uważają, że fajnie jest mieć taki band jak Gorerotted na soundtracku?
"Goście z "Incredibly Strange People Show" słuchają brutalnej muzyki, i jak najbardziej chcieli mieć morderczy kawałek na końcu filmu! Chuj wie co będzie z tym filmem "Mortician" - możliwe, że nic z tego nie wyjdzie!!"
Promocyjna kopia nie zawierała niestety introsów pomiędzy numerami, ale wiem, że ostateczna wersja ma ich całkiem sporo. Spędzacie dużo czasu na oglądaniu filmów i wyszukiwaniu dobrych momentów?
"Musiałeś dostać kopię amerykańskiej wersji!!! Europejskie wydanie i promosy zawierają wszystkie sample. Musieliśmy wywalić je z wydania w USA ze względu na prawa autorskie. Praktycznie bez przerwy wynajdujemy jakieś zajebiste fragmenty z filmów do wykorzystania na naszych albumach. Zazwyczaj mamy tego cała kupę jeszcze przed
nagraniami! Oglądamy jakiś film i po prostu nagle ktoś rzuca tekst "Ten kawałek byłby zajebisty do tego utworu" - zapamiętujemy to, i potem wykorzystujemy przy nagraniach!"
Zostaliście zaproszeni na Rotterdam Death fest - imprezę organizowaną przez Unique Leader w Europie. Jak dla mnie to znakomite wyróżnienie - ta wytwórnia to jeden z moich zdecydowanych faworytów w kwestii dostarczania najwyższej jakości brutalnej muzyki na nasz glob!!
"Zgadza się, będzie to naprawdę zajebisty koncert na którym mamy grać jako headliner. Goście z Unique Leader Europe są naprawdę spoko i cholernie lubię grać w Holandii!!! Zajrzyj na naszą stronę - tego lata odwiedzimy jeszcze kilka innych ciekawych imprez jak Summer Breeze, Party San, Kattenfach czy Braindead!!!"
Pamiętasz może jeszcze Wasz występ w warszawskiej "Proximie" 3 lata temu? Jak Ci się podobało w Polsce? Jest szansa na koncert w naszym kraju w ramach promocji "Only Tools And Corpses"?
"To była Proxima w Krakowie a nie w Warszawie!! (krakowska Proxima? to chyba niezła dziura... - Olo) Jasne - to był bardzo dobry show w małym miejscu przypominającym jaskinię! Niestety przed ostatnim numerem spalił się przedwzmacniacz, więc nie mogliśmy zagrać żadnych bisów. Nasze wkurwienie chcieliśmy utopić w polskim piwie pod jakimś supermarketem, gdy ni stąd ni z owąd ktoś wyskoczył do nas z gnatem!!! Niezła zabawa!! Mam nadzieję, że damy radę wrócić do Was z nowym albumem!!"
OK Fluffy - takie małe osobiste pytanie - jaki jest Twój sposób na utrzymanie swoich dredów w idealnej kondycji? Używasz świeżo wypatroszonych flaków zamiast szamponu czy co? ;)
"Moje dredy są w potwornym stanie!!! Dobrze wyglądają na zdjęciach, ale w rzeczywsitości są strasznie chujowe!!! Kocham je!!!!"
He he. No dobra Fluffy, przyznaj się jeszcze na koniec kto jest Twoją ulubioną, sekretną wokalistką pop? Tylko szczerze!
"Moja dziewczyna włącza Madonnę gdy zmęczy się metalem!! Na początku nienawidziłem tego, ale ostatnio zaczynam to postrzegać bardziej jak muzykę rockową niż popową. Są tam gitary i prawdziwe bębny więc mogę się w to wgryźć! Poza tym jej gitarzysta ma metalowy band z Dino z Fear Factory!!! Niesamowita historia ale prawdziwa!!!"