Verminous
Wywiad przeprowadził Tomasz Osuch
Zagęszczoną death metalem szwedzką mapę zasilił jakoś czas temu młodziutki Verminous, i w moim prywatnym rankingu dość szybko wyszedł na prowadzenie, pozostawiając po rywalach tylko popiół i kapkę miejsca w pamięci. Kto nie miał jeszcze odwagi by zmierzyć się z ich pierwszym długograjem, niech koniecznie czym prędzej nadrobi zaległości! Tak wspaniałego debiutu ze Szwecji już dawno nie słyszałem, i sądzę, że "Impious Sacrilege" może kiedyś zostać wpisany do księgi najważniejszych szwedzkich debiutów, w kategorii death metal - rzecz jasna nie ten obsmarowany lukrem, tylko ten brutalny i bezkompromisowy. Z gitarzystą zespołu przedyskutowałem kilka ważnych spraw dotyczących Verminous, a także i bliskich tej nazwie tematów...
Na wstępie przyjmij moje gratulacje w związku z "Impious Sacrilege", bez przesady stwierdzam, że postaraliście się o wspaniały album!!!
"Wielkie dzięki za te słowa!! Wszyscy jesteśmy naprawdę dumni z rezultatu, i jak widać, czasem po prostu opłaca się ciężko popracować."
Racja. Niektórzy mogą uznać okładkę "Impious Sacrilege" za kontrowersyjną i poczuć się urażeni. Jaki był zamiar?
"W zasadzie pomysł na tą okładkę pojawił się podczas rozmów z Timo Ketola, czyli człowiekiem odpowiedzialnym za wykonanie tego obrazu. Kiedy gościu usłyszał to co nagraliśmy, poczuł, że okładka dla tej muzyki musi być po prostu totalnie bluźniercza. Jego remake obrazu Madonny z jej bachorem, w moim odczuciu jest o wiele piękniejszy od oryginału. A to czy ktoś poczuł się urażony... poczekajcie... ze łzami proponuje wstrzymać się do naszego następnego albumu!! haha..."
Jeden z utworów rozpoczyna się słowami - 'there is no place for the cross'. Czy w Twoim życiu nie ma miejsca na takie symbole?
"W naszym życiu nie ma miejsca na krzyż i symbole tego typu, oraz na ludzi którzy takie symbole zwykli czcić. Kiedy nadejdzie odpowiednia pora by oczyścić świat z tej zarazy, wtedy ci ludzie odejdą w zapomnienie. Wszystkie śmieci tej ziemi zostaną pewnego dnia posprzątane."
Zrobiliście bardzo agresywny, zajebiście szybki i brutalny kawał death metalu. Z jednej strony, pobrzmiewają w muzyce Verminous echa starej szwedzkiej szkółki, lecz z drugiej - nie jest to typowe, czuć tu bardzo nowe rozwiązania i świeże podejście do tematu. Jak Wam się udało osiągnąć tak fenomenalny rezultat?
"Siedzimy bardzo mocno w muzyce takich zespołów jak powiedzmy Autopsy, Nihilist, Morbid Angel, Grotesque, Possessed i wielu, wielu innych wspaniałych grup. Ich wpływ na nas jest w pewnym stopniu istotny i zauważalny. Naleciałości z muzyki innych absolutnie nie powinny nigdy być czymś w rodzaju umyślnego kopiowania. Dziś mamy tak wiele różnych kapel, i niektóre z nich oczywiście nie rozumieją tego czym powinien być swój własny zespół, swoja muzyka. My staramy się robić to co do nas należy, znaleźliśmy odpowiedni dla nas sound, który nas zadowala. Nasze brzmienie zamierzamy utrzymać na pewnym poziomie, który ustaliliśmy, ale także je polepszać, oraz tworzyć dalej potężny death metal."
Czy przed powołaniem Verminous pogrywaliście w innych bandach? Skądś przecież musiało wziąć się doświadczenie jakie obecnie prezentujecie, prawda?
"Ja (gitara), Agge (gary) i Simon (bass) spędziliśmy razem trzy lata w szkole muzycznej, zaś Linkan (gitara, wokal) sam się doszkalał. Przed dołączeniem do Verminous udzielałem się jeszcze w Bestiality i Bastard, a obecnie gram też w Sgt. Carnage, podobnie jak i basista Simon. Agge i Linkan pogrywali wspólnie w Delve."
Powiedz mi, jak odbieracie ewentualne porównania muzyki Verminous do Grotesque? Porównuje się Was też do At The Gates....
"Być porównywanym do Grotesque to dla nas coś wspaniałego, zaszczyt. Grotesque to jeden z najwspanialszych szwedzkich zespołów. Lecz stwierdzenie iż mielibyśmy zabrzmieć podobnie do At The Gates jest takie trochę groteskowe."
Na krótko przed ukazaniem się "Impious Sacrilege" wyszła (?) 7" "Smell The Birth Of Death" z czterema kawałkami, skąd dwa z nich znalazły się na albumie. Czy zostały one zamieszczone w niezmienionej formie?
"Ta 7" o której mówisz, tak naprawdę jeszcze się nie ukazała (!), zatem uznajemy, że płyta "Impious Sacrilege" jest pierwszym dowodem naszego istnienia jako Verminous. Te dwa utwory - "Verminous Fluids" i "Salvation By Extermination", są nagrane w ich oryginalnych wersjach. Na płycie znalazł się
również jeden ze starych kawałków Delve, a mianowicie "Of Evil Blood". Zmieniliśmy w nim tylko kilka rzeczy aby różnił się od wersji Delve, i powstał jako normalny numer Verminous."
Dave Rotten ma nosa do świetnych zespołów. Jak Wam się z nim wiedzie w tym biznesie, jak Verminous czuje się w towarzystwie zespołów zrzeszonych w Xtreem Music, przykładowo Disgorge, Hour Of Penance czy Abaddon Incarnate?
"O tak, jesteśmy zajebiście zadowoleni, że mamy możliwość pracować z Dave'm. Z Xtreem Music podpisaliśmy deal na dwie płyty. Dave to wspaniały koleś, on po prostu żyje dla death metalu. Wszystkie trzy zespoły o których wspominasz w pytaniu są rewelacyjne, i leczę na to, że w nie dalekiej przyszłości uda nam się zagrać z nimi razem jakieś koncerty."
Pozycję Szwecji w death metalu ustanowiły lata temu zespoły takie jak Entombed, Dismember, At The Gates i kilka innych. Następnie przyszła fala tego całego melodyjnego badziewia, która nie wydaje się szybko ustawać. Jak sądzisz, skąd bierze się ciągłe zainteresowanie i zapotrzebowanie na melodyjny death metal, który wziął się i w większości przypadków napływa ze Szwecji?
"Jeśli masz na myśli jakieś kapelki w rodzaju In Flames to bardzo mi przykro, ale nie wiem jak wytłumaczyć to, że te nudne, melodyjne gnioty pogrywające w średnich tempach są aż tak bardzo popularne."
Myślisz, że "Impious Sacrilege" jest płytą, która ma szansę z czasem wpisać się w grafik najwyborniejszych debiutów ostatnich lat, jakie wyszły z Twojego kraju?
"Nie mnie to oceniać, nie mogę w tej sprawie się wypowiedzieć. Wszystko zależy od tego, co słuchacze mają do powiedzenia na temat tej płyty."
Czy na kolejnych wydawnictwach Verminous możemy spodziewać się muzyki równie rozpierdalającej co na debiucie? Radykalnych zmian chyba nie przewidujecie i żaden modny trend Was nie połknie?
"Bez obaw. Obiecuję, że nie zawiedziesz się na naszym kolejnym albumie. To będzie agresywny, extremalny i bluźnierczy, 100% death metal."
Kontynuując.... zaczęliście już pisać materiał na następcę "Impious Sacrilege"? Możesz zdradzić kiedy orientacyjnie należy spodziewać się drugiej płyty Verminous?
"Jasne, materiał na kolejny krążek Verminous cały czas się robi. Napisaliśmy cztery nowe utwory jak na razie, a do studia planujemy wejść w czerwcu. Mamy nadzieję, że nasz nowy album ukaże się w okolicy Bożego Narodzenia, to będzie wspaniały, świąteczny prezent haha, (Christmassacre)."
I na koniec... twoja opinia o tym co aktualnie dzieje się w metalowym świecie?
"Myślę, że jest dobrze, death metal cały czas wraca, jest naprawdę wiele dobrych zespołów death metalowych na scenie. Podziemie wciąż rośnie i jeśli dalej tak pójdzie to gatunek ten może pretendować do miana wręcz królewskiego i lata świetności dopiero nadejdą, tak jak było z tym kiedyś."
Dzięki za odpowiedzi stary. Zakończ jak uważasz.
"Wielkie dzięki za wywiad i wspieranie nas!!! Keep it malevolent!!!!!!!!!!!!"