Disgorge
Wywiad przeprowadził Michał Kowalski
Disgorge jest jedną z najbardziej ekstremalnych ekip w światowym death metalu. Pokazali to na obydwu płytach: "Chronic Corpora Infest" (1998), oraz "Forensick" (2000), zaś w Chełmie (19.04.2001) udowodnili, iż swoje zdziczałe utwory są w stanie zaprezentować na scenie! Przed Wami Antimo - wokalista i basista Disgorge - który spożywszy nieco zielska, sprawiał wrażenie naprawdę sympatycznego faceta. Na początek, jakie macie wrażenia z Polski? Wczoraj graliście w Szczecinie, prawda?
"Jest wspaniale! Tak, wczoraj występowaliśmy w Szczecinie, gdzie mimo iż przyszło mało ludzi, to i tak było zajebiście! Jest to nasza pierwsza wizyta w Polsce, w Europie, gdzie czujemy się bardzo dobrze. Jesteśmy dumni mogąc tu grać. Koncertowanie na Starym Kontynencie to dla nas nowe doświadczenie, wielki krok naprzód!"
Jak porównałbyś tutejszych fanów z ludźmi, którzy przychodzą na Wasze koncerty w Meksyku?
"W Meksyku na nasze występy przychodzi więcej ludzi, średnio około 200. No, zdarzało się nam grać i dla 800! Ale co z tego, skoro tylko kilku z nich naprawdę rozumie czym jest death metal. W Polsce zaś fani są silniej zaangażowani w scenę. Wszyscy których znamy (czy to z kapel, czy z zinów) naprawdę 'siedzą' w tej muzyce! Czujemy się z nimi spokrewnieni!"
Co sądzisz o kapelach występujących dzisiejszego wieczoru u Waszego boku?
"O człowieku! Pragnę zobaczyć Damnable!!! Wiesz, szkoda, że muszą grać z automatem perkusyjnym. Chcieliśmy ujrzeć Damnable z żywym pałkerem, lecz cóż - mieli jakieś problemy, nie wiem o co dokładnie poszło..."
No a co z Wami? Zamierzacie nas wszystkich pozabijać swoim koncertem? ha, ha...
"Ha, ha, ha, tak! Mam nadzieję, że spodoba Ci się nasz show. Pragniemy wypaść jak najlepiej. Wiesz, jeśli polubiłeś nasz drugi album "Forensick", to będziesz zadowolony i z koncertu. Chcemy zagrać równie surowo i brutalnie!"
No właśnie - "Forensick". Ta płyta jest tak kurewsko ostra, że wiele osób jej nie pojmie!
"Ha, ha, wiem o co Ci chodzi. Mnóstwo ludzi lubi ten materiał, choć jeszcze więcej go nie rozumie. Zaś my osobiście jesteśmy usatysfakcjonowani "Forensick". Owszem, dziś mi się wydaje, że mogliśmy to zrobić lepiej, ale i tak jestem bardzo zadowolony z efektu końcowego."
Czyją ideą było stworzenie tak obrzydliwej okładki, jaką posiada "Forensick"?
"Pomysł ten wyszedł od naszej przyjaciółki, która pracuje na oddziale medycyny sądowej. Styka się z takimi zdjęciami każdego dnia, już nie jest nimi zszokowana! Poza tym współpracuje z pewną grupą artystyczną. Tworzy wiele gore'owych fotek, no wiesz, martwe ciała, padlina! Bardzo mi się podoba to co robi!"
Długie, 'medyczne' tytuły Waszych utworów jawią się równie interesująco...
"Tak, jak pewnie się domyślasz, wiele czerpiemy z Carcass (mam na myśli 'medyczne' tematy). Piszemy o chorobach, zakażeniach i temu podobnych. Choć nie tylko. Mimo iż jesteśmy bardzo zainspirowani Anglikami, to jednak nasze utwory nie traktują wyłącznie o śmierci. Interesują nas też: okrucieństwo, sadyzm, różne patologie."
Zdradź zatem jak wyglądała praca w studio nad tym dzikim, nieokrzesanym dziełem - "Forensick".
"Miejsce, w którym nagrywaliśy nie było żadnym profesjonalnym studiem, tylko pokojem zaaranżowanym w tym celu. Dysponowaliśmy jedynie sprzętem nagrywającym, mikserem i equalizerem, niczym więcej. W czasie pracy nad "Forensick" mieliśmy dużo zabawy i picia ha, ha. Poza tym, w studio pojawił się gość - George 'Corpsegrinder' Fisher z Cannibal Corpse, który udzielił się na "Forensick", co już samo w sobie było dla nas spełnieniem marzeń! Yeah, cool!!!"
Czy podobają Ci się dwie pierwsze płyty Monstrosity ("Imperial Doom" i "Millennium"), na których śpiewał Fisher?
"Tak! "Imperial Doom" jest jednym z najlepszych, najbardziej zadziwiających albumów death metalowych! "Millennium" też jest w porządku, lecz ja zdecydowanie preferuję "Imperial Doom"."
A jaka jest Twoja opinia na temat Six Feet Under, w którym wokaluje były śpiewak Cannibal Corpse - Chris Barnes? To chyba zbyt melodyjna muzyka, prawda?
"No może nie melodyjna, lecz wolna. Nie interesują mnie takie dźwięki. Słyszałem dwa utwory z ich płyty "Maximum Violence", które są dobre, energiczne, ale nie aż tak jak np. Nile, czy Cryptopsy."
Chciałbym wiedzieć czego słuchałeś będąc zwykłym fanem, nie-muzykiem?
"W gruncie rzeczy są to metalowe kapele starej szkoły. Malevolent Creation, Sodom, Destruction, Mortician, Carcass. Słuchamy metalu, w którym czuć siłę, zaangażowanie muzyków. Od brutal, grind, noise do thrash, speed, death, black. Wiesz, moglibyśmy tu siedzieć i gadać, wymieniać te nazwy w nieskończoność!"
Co do nazw, zapewne znasz Disgorge z USA. Są równie brutalni jak Wy...
"Tak, kojarzę ich. Lecz musisz zrozumieć, że nie krzyczymy dookoła:"jesteśmy najbrutalniejsi, jesteśmy prawdziwi, jedyni"! Gramy to co chcemy, to co lubimy. Cóż, zdarzają się czasami pomyłki, ludzie myślą, iż jesteśmy tamtym Disgorge z USA. Ale chuj z tym, my jesteśmy Disgorge z Meksyku!!!"
Disgorge to muzyka cholernie agresywna, chora! Zaś z tego co widzę, prywatnie jesteście całkiem miłymi gośćmi...
"No, staramy się. Nie jesteśmy przecież nastawieni przeciwko ludziom. Disgorge to normalni faceci. A że gramy tak ostro? Bo mamy z tego wielki ubaw, pragniemy rżnąć niemiłosiernie surowo, ciężko! Nie oznacza to jednak, że prywatnie jesteśmy tacy brutalni. Zachowujemy się jak reszta ludzi. Wszyscy żyjemy w takim samym świecie nastawionym na przetrwanie. Musimy pracować, uczyć się, jeść, srać, pieprzyć!"
Jak wygląda życie w Meksyku?
"Chwilami jest dobrze, innym razem ciężko, jak wszędzie. Sam pewnie wiesz, że sytuacja ekonomiczna Meksyku jest niezbyt ciekawa. Ale my próbujemy żyć po swojemu, po 'metalowemu'. Czasami, ale rzadko (ha, ha) pracuję, próbuję jakoś się utrzymać. Jednak większość czasu spędzam przy muzyce."
No to kiedy zaczniecie grać gothic metal z panną w roli wokalistki i tancerkami na scenie? ha, ha...
"Tak, jest to możłiwe ha, ha. Będziemy grać pop, będziemy kurewsko wspaniali, z kobitką na scenie będziemy całkowitym killerem! Lecz obecnie niestety nie mamy nikogo do robienia show, może znajdziemy jakieś dziewczyny tego wieczoru? ha, ha..."
Czy masz kobietę? Co ona sądzi o muzyce Disgorge?
"Nie, obecnie nie mam dziewczyny. Jakieś pięć lat temu - tak, ale teraz... Wspierała mnie, była OK., lecz obecnie bardziej odpowiada mi dokonywanie gwałtów! ha, ha..."
Dobra, dobra! Wróćmy do muzyki. "Forensick" wydała hiszpańska Repulse Rec. Czy jesteście zadowoleni ze współpracy z tą wytwórnią?
"Muszę przyznać, że robią wiele dobrych rzeczy, aby nas wypromować, ale pojawiają się i pewne problemy. Mamy podpisane papiery, lecz jeszcze nie jesteśmy pewni czy wydanie trzeciej płyty powierzymy Repulse."
W Stanach "Forensick" ukazała się dzięki Deathvomit Rec. (pododdział Necropolis Rec.). Interesują mnie bonusy na tamtejszym wydaniu płyty.
"Jest to pięć utworów bonusowych. Trzy nagrania live, oraz dwa kawałki wzięte z siedmiocalowego splitu z polskim Squash Bowels."
Skoro wydanie krążka jest dziś wiele prostsze, pewnie i Wy zamierzacie wznowić nagrania demo na CD?
"Tak, w rzeczy samej. Mamy zamiar wydać pierwsze demo plus kilka coverów, oraz rzadkie, niepublikowane dotychczas nagrania. Jeśli chodzi o przeróbki, będą to: Regurgitate, Anarchus i prawdopodobnie Cannibal Corpse."
OK. Antimo, na koniec wyjaśnij gdzie do diabła podziały się Twoje włosy? ha, ha...
"Po prostu je obciąłem! Obecnie preferuję bardziej 'sportowy' wizerunek ha, ha. Dzięki za ten wywiad. Naprawdę doceniam Twoje wsparcie!!!"
Disgorge, P.O.Box 1-310, Queretaro, Qro.76001, Mexico
disgorge_max@hotmail.com