Fornication
Wywiad przeprowadził Tomasz Osuch
Przyznaję, że bardzo lubię brazylijski death metal. Sporo u nich bardzo ciekawych, brutalnych zespołów. Jedne z nich zdążyły już na dobre zaistnieć w świecie, inne rosną w szybkim tempie, i przygotowują się do pierwszych, ale z pewnością zabójczych ataków na nasze uszy hehe... Fornication jak na razie może pochwalić się jedną płytą, całkiem niezłą zresztą, i obecnie ten kwintet z Curitiby koncentruje się na tworzeniu materiału na swój drugi album. O tym, oraz o innych, ale pokrewnych sprawach, zamieniłem słów kilka z nowym pałkerem tego combo, czyli z Johnny'm.
Johnny, zasiliłeś Fornication stosunkowo niedawno, bowiem wiosną zeszłego roku. Czy zdążyłeś zaklimatyzować się już w zespole na dobre, dogadujesz się elegancko z pozostałymi?
"Yeah, to wspaniali kolesie, zresztą znaliśmy już dość dobrze przed moim dołączeniem do Fornication. Nasze stosunki układają się zajebiście, wszyscy doskonale się rozumiemy. Świetnie nam się razem gra i jestem bardzo zadowolony, że gram właśnie w tym zespole, i z tymi ludźmi"
Poza Fornication grasz jeszcze w death metalowym Hecatomb, a wcześniej przez długi okres czasu bębniłeś w death grind gore'owej kapelce Flesh Grinder. Grasz z nimi jeszcze? Przedstaw nam te dwie ekipy...
""Empire Of No Emperor" to wydawnictwo Hecatomb, w którego powstawaniu brałem udział. Był to niezły stuff i świetnie wspominam tamten czas, ale nie gram już w tym zespole. Flesh Grinder był moim głównym bandem, lecz w chwili obecnej służę im tylko dobrą radą. Kolesie z obu tych formacji są oczywiście nadal moimi przyjaciółmi, i zawsze super się bawimy kiedy się spotykamy."
Z tego co mi wiadomo, pozostali członkowie Fornication są, bądź też byli zaangażowani w grę w innych grupach. Mógłbyś rozwinąć ten temat?
"Gerson, nasz gitarzysta, gra w grindowym Horrific Disturbance, a Mauricio, także gitarowy Fornication, gra w dwóch death metalowych zespołach - Scorner i Devotion."
Fornication obecnie pracuje nad nową płytą. Możesz zdradzić nam jak Wam idzie, oraz powiedzieć jaka ona będzie, czego możemy się spodziewać?
"Pracujemy bardzo intensywnie nad naszym drugim albumem, zatytułowanym "Unleashed Wrath", którego premierę planujemy na czerwiec. Sądzę, że ta pyta będzie trochę różniła się od debiutu, nowi ludzie w zespole zawsze wnoszą nowe pomysły, nowe rozwiązanie do muzyki, co wpływa na całokształt. Wierzę, że następny album Fornication będzie brzmiał bardziej brutalnie, bardziej szorstko i prawdopodobnie mniej amerykańsko niż jego poprzednik."
Jak duży progres poczyniliście od "Descendants Of The Degenerated Race"? Czy nowa płyta będzie w jakimś stopniu nawiązywała do debiutu?
"Naturalnym procesem jest, że członkowie zespołu instynktownie się rozwijają i z czasem stają się lepszymi muzykami. Fornication zawsze będzie grał death metal, to nasz gatunek. Lecz na razie wciąż nie jesteśmy w stanie wysnuć żadnych ostatecznych wniosków pod kątem tego, czy nowa płyta będzie kontynuacją pierwszego albumu, czy też będzie się różniła od niego. Jest jeszcze zbyt wcześnie. Prawdę mówiąc, to normalna kolej rzeczy, ale jak wspomniałem wcześniej, możecie oczekiwać bardziej agresywnego materiału."
Co powiesz na ewentualne porównania Fornication do Deicide? W wielu recenzjach "Descendants Of The Degenerated Race" pojawia się ta nazwa... i sam nie zaprzeczę, że tu i tam na debiucie Fornication pobrzmiewają echa dokonań i patenty Deicide...ale nie znów aż tak często...
"Owszem, przyznaje, że "Descendants Of The Degenerated Race" ma w sobie naleciałości amerykańskiego death metalu, ale zupełnie nas to nie martwi. Nasza tożsamość kształtuje się całkowicie naturalnie, tak uważam."
Kiedy słucham płyt takich zespołów jak powiedzmy - Abhorrence czy Ophiolatry, wiem, że są to brazylijskie hordy, czuć w ich muzie to, słychać po prostu. Fornication udało się tego uniknąć, nie brzmicie 'brazylijsko', tylko bardziej amerykańsko...
"Zgadzam się z Twoją opinią, Fornication nie jest typowym brazylijskim zespołem death metalowym. My nie staramy się i nie zabiegamy o to, by być związanymi z etykietkami, po prostu chcemy grać death metal, na swój własny sposób."
Nie czuje Rogatego w muzyce Fornication, nie widzę żadnych pentosów i podobnego stuffu. Rozumiem, że nie podnieca Was zbytnio ten jakby nie było, popularny w brazylijskich death metalowych hordach temat?
"Masz rację, ten temat jest bardzo popularny wśród death metalowych załóg z naszego kraju, ale mnie to zupełnie nie obchodzi, dla nas jest raczej obcy... My po prostu nie wierzymy w to, więc po co to wykorzystywać i pisać o tym. Nie wydaje nam się, aby symbole robiły jakąś różnice."
Jesteście podopiecznymi Waszej rodzimej Black Hole Productions. Nie korciło Was aby od razu poszukać dalej, nie tyle co na europejskim rynku, ale bliżej, przykładowo w Stanach? Biorąc pod uwagę, że debiutancki album jest naprawdę porządny, problemów w poszukiwaniach nie powinno być chyba zbyt wielu...
"Black Hole Productions spisują się zajebiście, wykonują dla nas wspaniałą robotę jak dotychczas. Wierzę, że Foprnication i BHP wzrastają stopniowo, teraz pokonujemy wszelkie trudności i spełniamy oczekiwania. Nie wiemy jeszcze czy BHP będzie wydawcą naszego następnego krążka. Oznacza to, że nie rezygnujemy z innych propozycji, jakie dostajemy pod adresem wydania nowej płyty Fornication."
Fornication jako jedyny brazylijski band został zaproszony do udziału w 'Together As One - A Tribute to Death'. Czujecie się wyróżnieni? Podobają Ci się przeróbki kapel które obok Was złożyły na tym wydawnictwie hołd Death?
"Oczywiście, jak najbardziej jest to dla nas wyróżnienie. Bardzo spodobał nam się ten pomysł, i postanowiliśmy wziąć udział w tym trybucie. Złożyliśmy hołd prezentując naszą wersję "Regurgitated Guts". Bez wątpienia Death był i zawsze będzie podstawą w death metalu. Bardzo doceniam to wydawnictwo, a szczególnie podobają mi się "Torn to peaces" Depression, "Born dead" Green Fly, "Zombie ritual" Profanity."
Brazylia - kiedyś bardzo egzotyczny i odległy kraj, teraz zajmuje jedno z głównych miejsc na liście światowego death metalu. Jak oceniasz to co dzieje się i to w jakim świetle mówi się o brazylijskiej scenie?
"W Brazylii scena death metalowa jest bardzo silna, mamy wiele wspaniałych zespołów tutaj. Niestety naszym najgorszym problemem jest niestabilność ekonomiczna w Brazylii. Wiesz, tu tak naprawdę tylko kilku kolesi zarabia kokosy, podczas gdy cała reszta ledwo wiąże koniec z końcem, i nie zawsze ma co do gara wrzucić. Dlatego nie jest łatwo działać z death metalowym zespołem, kiedy jednym z największych problemów jaki cię dotyczy jest walka o utrzymanie w miarę stabilnego życia."
Czy według Ciebie jest w tej chwili w Brazylii death metalowy zespół, który mógłby być następnym po Krisiun znanym na całym świecie, zdolnym odnieść taki sukces jak oni?
"W Brazylii jest mnóstwo zespołów z ogromnym potencjałem, które mogą stać się sławne. Lecz niestety to jeszcze nie wszystko. Jak wspomniałem, ciężko jest przeżyć tutaj kapeli, specjalizującej się w death metalu. Może i brzmi to trochę dramatycznie, jednak taka jest właśnie prawda."
Powiedz mi, czy prawdą jest, iż muzyka gotycka i klimatyczny metal cieszą się bardzo dużym zainteresowaniem i popularnością wśród brazylijskich maniax?! Do tej pory myślałem, że króluje u Was wyłącznie extrema....Co brazylijscy fani łykają najchętniej?
"Stary, jakbym chciał aby brazylijscy fani siedzieli tylko w extremalnej muzyce hehe... Żartuje, ale tak serio, nie przepadam dziś tak bardzo za extremalną muzą, słucham dużo różnej muzyki, sięgam do innych gatunków. Jak sam powiedziałeś, faktycznie prawdą jest, że obecnie gotycka, melodyjna muzyka cieszą się dużą popularnością w Brazylii. To wielki kraj, jest wystarczająco dużo miejsca na wszystkie odłamy metalu."
Zasięg koncertów Fornication obejmuje jak na razie Wasze rodzime miasta, jednak chodzą słuchy, że na jesieni wyruszacie z krucjatą do Europy...
"Szczerze mówiąc, tu gdzie mieszkamy nie ma zbyt wielu koncertów death metalowych. Jako, że Brazylia jest ogromna, bardzo kosztowne jest podróżowanie po tym kraju. Owszem, planujemy trasę po Europie w tym roku, przypuszczalnie od września do grudnia, i mam nadzieję, że uda nam się dotrzeć także do Twojego kraju. Jeśli się uda, to chlapniemy razem jakieś piwko!"
Bardzo chętnie! Dość często mówi się, że w Południowej Ameryce jara się dużo zielska. Mniemam, że nie jesteście wyjątkiem... prawda to mój drogi? Gustujesz w takich używkach, czy może chłoniesz jakieś inne spaliny hehe?
"O stary, czasem wydaje nam się, że jesteśmy na Jamajce lub w Amsterdamie hehehe... Tak tylko się wygłupiam, ale to prawda, że jest tu masa ludzi jarających zielsko. To u nas raczej normalne, pomimo, że nie jest przecież legalne. Wiesz, jestem lekko pierdolnięty, na trasach różnie bywa... ale słyszałem, że macie świetne piwo!!!"
Masz dobre info, nasze piwko jest cacy hehe...Dziękuje za rozmowę. Czego powinienem życzyć Fornication w tym roku?
"Wielkie dzięki za ten wywiad Tomash. Życzę powodzenia Tobie i Masterful Maga'zine, dzięki za wspieranie i utrzymywanie przy życiu undergroundu. Mam nadzieję, że pewnego dnia się zobaczymy, może właśnie podczas naszej wizyty w Waszym kraju."