Alienation Mental
Wywiad przeprowadził Andrzej Papież
Wyobraźcie sobie. Brutalny, techniczny, w pewien sposób, grindujący i miażdżący materiał. Carcass ? Kataklysm ?? Dwa w jednym ?? Tak !!!!! To Alienation mental. Zespół pochodzi z boskich Czech. A jak wiadomo kraj ten jeszcze nie zhańbił się słabym materiałem. Innej rekomendacji chyba nie potrzebujecie. Na pytania odpowiadał Jarda "Wielki analny kutas" Haz, ich skromny perkusista. . Misiu, czy lubisz Faith no more ? Dla mnie ich rozpad był nieoszacowaną stratą. Mam nadzieję, że Alienation mental nigdy to nie spotka ??
"Hell-o Andy. Uwielbiam FNM. Byli na prawdę świetnym zespołem. Każdy z tych kolesi był niesamowitym muzykiem. A sam Mike Patton jest jednym z najlepszych wokalistów jakich znam. Potrafi chyba wykrzyczeć z siebie wszystko J. Mam wielką nadzieję, że mój zespół nie pójdzie w ich ślady i się nie rozpadnie. Kocham grać koncerty i chyba bym bez nich nie wytrzymał. "
Tak bez urazy. Ale jak w ogóle Alienation mental egzystuje i po jakiego diabła istnieje, ha, ha?
"Jak ja mam na to odpowiedzieć ? Jesteśmy młodymi kolesiami, którzy robią to, co chcą. Proste, nie ?"
W sumie tak. Słuchaj, byłem w niezłym szoku, kiedy jakieś dwa lata temu dotarła do mnie wasza pierwsza demówka. Młoda kapela, a już tak wymiata !!!
"Dzięki za komplement. Młody zespół ? Jak może nam wychodzić taka zajebista muzyka ? Ponieważ mamy najlepsze piwo na świecie i robimy to, co chcemy. A my chcemy grać death grind."
Jakie to proste... A co u diabła oznaczał tytuł tego demo. Ja go nawet do tej pory nie mogę wymówić !!!
"Stary wluzuj. Da się to zrobić, potrzeba tylko trochę poćwiczyć. Demo, a właściwie jego tytuł pochodzi ze starego czeskiego czarno białego filmu. Główny bochater tego filmu właśnie "Kopferkingel" był pracownikiem kostnicy. Jeśli kiedykolwiek będziecie mieli okazję obejrzeć ten obraz, nie zastanawiajcie się, to naprawdę mocna rzecz. Można w nim znaleźć pewne odnośniki do ideologii nazistowskiej. Kopferkingel zabił całą swoją rodzinę, wrzucił ich ciała do jednego wspólnego grobowca, wraz z innym zwłokami. Potem wszystkich spalił. Koleś okazał się Czechem, który poślubił Żydówkę. W filmie są sceny holocaustu, coś o psychopatycznych mordercach. W sumie bardzo inspirujące rzeczy."
Ooo, bardzo... Po tym uroczym demosku wydaliście split z Malignant tumour. Bardzo mnie ten materiał jara, jest chyba jednym z najlepszych z waszego kraju. Co w was Czechach cholera jest, że potraficie grać tak wyjebaną w kosmos muzolę ?
"Dzięki za komplement (huh, to już drugi raz - red) Czeski fenomen ? (może czeski film ? - red) Nie sądzę, by coś takiego istniało. Przecież i w Polsce gracie zajebistą muzykę. Dla mnie nie ma znaczenia z jakiego kraju pochodzi zespół, grunt by dobrze grał. Dla mnie najważniejsza jest muzyka. Dobra muzyka. Poza tym lubie dobre koncerty. Jeśli chcesz koniecznie doszukać się tu jakiegoś fenomenu, to jak już zauważyłem, mamy najlepszego browara na świecie. J"
Ten znowu swoje. Zarozumiały, czy co ? Wróćmy do albumu. Na płytce tej są dwa covery. Dodam zajebiście zrobione. Carcass'u i Fear factory. Czemu akurat tych zespołów ?
"Dzięki za komplement (to już po raz trzeci - red). Zabawne, we wszystkich wywiadach powtarza się to pytanie (bo jest niekonwencjonalne - red). Zawsze odpowiadam na nie - Dlaczego nie te ? Są to przecież zajebiste zespoły. A numery, które przerobiliśmy są jeszcze lepsze. Zawsze chcieliśmy się z nimi zmierzyć. Czy w ogóle uda nam się je zagrać. Udało się i to jest najważniejsze. A, że jeszcze wyszło fajnie, tym lepiej."
Zastanawia mnie jeszcze jedno. Obie wasze produkcje mają zajebiste brzmienie. U nas to nie do pomyślenia, by tak młody zespół brzmiał tak profesjonalnie...
"to z kolei bardzo proste pytanie. Gramy jedynie we czterech. "Kopferkingel" nagraliśmy na dwie gitary, wokal, ja zająłem się bongosami. Nie było więc basu. Przy drugiej produkcji też weszliśmy do studia we czterech, ale tym razem chcieliśmy wszystko zgwałcić basem. Pavel zmuszony był by nagrać ślady dwóch gitar oraz basu. W ten oto sposób"Veneration of biological killing machine" ma o wiele brutalniejsze brzmienie. Kolo, który nas nagrywał, Zdeněk Šikýř powiedział, że to najlepszy dźwięk, jaki wyszedł z Hostivař studio. To znaczy, w tym stylu muzycznym. To chyba coś znaczy, nie ? Nowy materiał jest zaś hybrydą soundu Devourment i naszego pierwszego demo (to Trojan się posra z radochy... -r ed). I muszę zaznaczyć, że to nie nasza opinia, a Abro Intervalle bizzare management."
Split ten wydała Khaaranus productions. Możesz nam przybliżyć tę firmę ?
"To ich drugie wydawnictwo. Pierwszą była płyta Cerebral turbulency Michal, jej właściciel robi co może i mu to bardzo wychodzi, stworzył nam zajebistą dystrybucję, czyli rzecz najbardziej istotną. Jest poza tym świetnym perkusistą. Z takimi ludźmi naprawdę świetnie się współpracuje. W tym miejscu chciałbym mu bardzo podziękować (o tak, z pewnością czyta polskie ziny - red), tak samo jak i, Cerebral turbulency oraz całej Khaaranus productions. Myślimy już o nowej płycie. Może to właśnie on to wyda. "
A co dzieje się teraz z jego oryginalną kapelą Cerebral turbulency ?
"Wkrótce wybierają się do studia, by zarejestrować nowy materiał. To z pewnością będzie masakra."
Hej, to kto w końcu wchodzi do studia. Cerebrale czy Massacra ? Otarła mi się też o uszy informacja, że szykujecie split z Inhumate...
"Tak, ale jeszcze nie został wydany. Całość nosi nazwę "The restricted cerebral kapacity". Będzie to siedmiocalowy split. Wszystko jest już nagrane, okładki gotowe. Czekamy tylko jeszcze na kasę, bo człowiek, który zainteresował się wydaniem tego nie ma na razie gotówki. Nasza strona zawiera dwa nowe numery oraz brutalny rapeteknodeathgrindremix. Inhumate zamieści numery z ostatniej płyty "Gworth". Mam nadzieję, że wiosną 2001 wszystko będzie już gotowe. Teraz skupiliśmy się już na dużym CD."
Czy jesteście szczęśliwymi gośćmi. Bo czytałem właśnie wasze teksty i właśnie to przyszło mi do głowy...
"Nidy dlaczego ? W naszych tekstach znajdziesz wszystko to, co spotykasz codziennie. Co w ogóle oznacza zwrot "Szczęśliwi" ? To bardzo osobiste pytanie, ale wydaje mi się, ze chyba jesteśmy szczęśliwi. A w naszych tekstach nie znajdziesz mórz krwi i takich tam."
Zapytałem o ot też z innego powodu. Żyjecie w Czechach. Bądź co bądź pięknym kraju. Szczególnie z powodu taniego życia, no i taniego browara. Nawet Paul Speckman wyprowadził się do was...
"Największym problemem życia w Czechach jest to, że ten kraj jest pełen Czechów J. Żartuję, kocham ten kraj i jego mieszkańców, a szczególnie moich znajomych. Ale w sumie mógłbym żyć w innych miejscach, Francja jest piękna. Tak samo Hiszpania, Grecja, słowacja, czy Polska. Niskie ceny ? Chyba musisz być milionerem !! Jeśli chciałbyś żyć w tym kraju musisz zapieprzać jak jakiać pierdolona psychopatyczna maszyna. Nie jest to łatwe."
Stary, każdy Polak i Europejczyk wie, że browar macie najtańszy. Za jednego polskiego piwsko u was kupi się trzy - cztery. A tak przy okazji, jakie są czeskie dziewuszki ?
A co oznacza słowo "dziewuszki" ? (to samo, co "szczęśliwi ludzie", he, he -r ed). Ja na przykład kocham bębny. Dal mnie nie istnieją żadne inne dziewczyny poza Petrą, moją dziewczyną."
No to powodzenia z dziewczyną i bębnami, Cycu. Jako, że jesteście z Czech to pewnie często gracie koncerty, nie ?
"A skąd ci to do głowy przyszło. Gramy 2-3 razy w miesiącu (tak, a w Polsce niektóre kapele grają 2-3 razy w roku - red). Przygotowujemy jednak się do jakiejś trasy, więc pewnie pogramy nieco więcej."
Kiedy więc możemy posłuchać tego waszego albumu, o którym tyle razy dziś wspomniałeś ?
"O, mam nadzieję, że całkiem niedługo. Erebos Production ze Słowacji zaoferowali nam wydanie dwóch płyt. Zobaczymy więc jak to będzie, bo przecież nasz aktualny wydawca, Khaaranus productions wspomina też coś o propozycji wydania tego materiału."
OK., Jarda, a jad długi jest twój kutas, he, he ?
"Oh, Andy znowu to ??? Obiecaj, że to już po raz ostatni, o k? MY DICK, IS BIG, LIKE A DRUM STICK. ( mój kutas jest wielki jak zestaw do gry na perkusji - red)(, ja oczywiście żartuję, i odbyt Andrzeja wie o tym J...
Aaaaagggghhhrrrrrr !!!!!! Gościu, czy chcesz iść do nieba, czy wolisz spłonąć w piekle ???!!!!!!!
"Niby dlaczego w piekle. Jestem pewien, że pójdę do nieba, pomiędzy pedałów i boys-bandy. Jeśli ktoś z was jest homoseksualistą, to sorry jeśli go obraziłem. Przecież i tak nasz dobry Bóg wie, że wydlądam jak Leonardo Di Caprio, więc z pewnością zabierze mnie do siebie."
Dobra Cycu, czas kończyć. Pa, pa.
"Andy dzięki za twój czas. No i oczywiście za wsparcie zespołu pełnego ignorantów i pomyleńców. Na koniec małe pytanko dla ciebie. Jak wielki jest twój kutas ?
Hmmm. Daj pomyśleć. Skoro mój odbyt wie jak wielki jest twój chuj, to znaczy, że jest wielkości mojego odbytu. A ja wiem, że mój odbyt jest wielki jak moje gówno. A ono jest akurat sporych rozmiarów. Więc wychodzi z tego, że oba nasze chuje są jak moje gówno. Czyli sporoe, he, he.
Jarda Haz; Hraskeho 1908; Praha 4; Czech rep; e-mail:jaroslav.haz@becherovka.cz