Krisiun
Wywiad przeprowadził Tomasz Osuch
...po raz kolejny zajrzyj w paszczę bestii, duś się w jej objęciach i zdychaj pod jej ciężarem. Ci trzej braciszkowie dalej swoje czynią, tempa nie zwalniają, wierni sobie kontynuują krucjatę na którą zielone światło dostali od wspierającego ich zawsze Pana, i której to końca nie widać... i dobrze, bardzo dobrze, bo kosę jaką wymiatają na każdej płycie zawsze zajebiście jest poczuć na własnym ciele i niech stan ten trwa dopóty, dopóki siwe brody nie zaczną porastać naszych mordek...a nawet wtedy hehe... Te trzy opętane diabły, im starsze tym lepsze, silniejsze, zawsze jakieś raczej skromne i ... bardziej wytatuowane. Zawsze płyta wsparta morderczymi trasami, traktowanymi także zawsze jako przyjemne z pożytecznym... masakrujące koncerty, podczas których wpadają w amok i jak świetnie funkcjonujący organizm, maszyna niszczą wszystko... Wątpliwości chyba nikt nie ma?! To dobrze... "Works Of Carnage" już niebawem. Jakkolwiek jeden z tej trójcy nie - świętej zapowiada nowego longa Krisiun, to i tak chłop smaka totalnego narobi... mi tam ślinka cieknie na myśl o nowym Krisiun... Wam chyba też?!
Hail Max! W ostatnich miesiącach nie było zbyt głośno o Krisiun! Co zatem porabialiście po zakończeniu europejskiej trasy i przed wejściem do studia? Czy czas ten w zupełności poświeciliście na komponowanie nowego materiału?
"Hail! Po europejskiej trasie wróciliśmy do Brazylii i zaczęliśmy pisać materiał na nasz nowy album. Spędziliśmy kilka miesięcy komponując, ćwicząc i szlifując nowe kawałki każdego dnia, dopóki nie poczuliśmy, że jesteśmy gotowi aby rozpocząć sesję nagraniową kolejnego krążka. Nastąpiło to w połowie lutego, wtedy właśnie weszliśmy do studia."
Tą zeszłoroczną trasę po Europie odbyliście w towarzystwie Vader, Decapitated oraz Prejudice. Zagraliście także jeden koncert w Polsce. Jak wspominasz tamtą wyprawę, a także powiedz jak udały się koncerty, które daliście ostatnio w Brazylii?
"Trasa z Vader, Decapitated i Prejudice była kurewsko zajebista. Spędziliśmy kupę czasu w towarzystwie wspaniałych ludzi. Dobrze się bawiliśmy, było sporo wódki, piwa oraz zielska. Następnie, po zakończenia sesji nagraniowej nowej płyty daliśmy kilka koncertów w Brazylii. W ostatnim tygodniu graliśmy w stolicy naszego państwa czyli w Brazylii, na dużym festiwalu dla ponad 50.000 ludzi! To było cholernie cudowne uczucie! Na tym feście była cała masa zespołów wykonujących każdy praktycznie rodzaj muzyki. Krisiun był gwiazdą metalowego dnia i spotkaliśmy się ze wspaniałą reakcją na naszą muzykę."
Polskę odwiedziliście dwukrotnie - najpierw na Thrash Em All Fest 2001, na której to trasie graliście z Behemoth, Hate, Lux Occulta oraz innymi polskimi formacjami, zaś drugim razem nawiedziliście Kraków. Mieliście wystarczająco dużo czasu aby poznać jakieś interesujące miejsca i zaprzyjaźnić się z ludziskami?
"Najbardziej zajebistym miejscem w którym byliśmy był na pewno zamek w Krakowie (Wawel jakby kto nie wiedział :-) - T.O). To miejsce jest rewelacyjne. Tak, z pewnością nawiązaliśmy przyjacielskie stosunki z Polską stroną, goście z Vader i Decapitated są naprawdę świetnymi ludźmi. Kiedy Vader grał w Brazylii, wpadli do naszego domu jednej nocy i zrobiliśmy totalne party."
Nowy album jest gotowy i czeka na premierę. Kiedy maniacy będą mogli zaopatrzyć się w "Works Of Carnage"?
"Bestia zacznie siać zniszczenie od września. Nasz nowy album ma najcięższą produkcję jaką kiedykolwiek udało nam się osiągnąć, i jest najbardziej brutalnym krążkiem jaki do tej pory stworzyliśmy."
Płyta została nagrana w Bebop Studio, z Pierrem Remillardem - kolesiem, który pracował z takimi kapelami jak Cryptopsy i Gorguts. Czy jesteście zadowoleni w zupełności z efektów? Czy Bebop jest lepszym miejscem niż Creative Sound Studio? Jak to się stało, że nagrywaliście z Pierrem właśnie?
"Jesteśmy w 100% zadowoleni z końcowego efektu, ten album jest znacznie cięższy niż "Ageless Venomous". Pierre dał nam odpowiednie brzmienie, takie jakiego potrzebowaliśmy. Każdy instrument chodzi ciężko i cholernie potężnie. On włożył w tą płytę 100% siebie, a i sama atmosfera w studiu była po prostu wspaniała. Poznaliśmy się z nim podczas amerykańskiej trasy, jaką
zagraliśmy wspólnie z Cryptopsy, Dimmu Borgir i Diabolic w tym roku. Skumaliśmy się razem nieźle i Pierre okazał się być jak najbardziej zainteresowanym produkcją naszego nowego albumu. Kiedy trasa dobiegła końca, my wróciliśmy do domu, a Pierre podesłał nam płyty które produkował. Wówczas zadecydowaliśmy, że to właśnie on będzie odpowiednim człowiekiem."
Album zatytułowaliście "Works Of Carnage". Co to znaczy? Czy obrazuje on jak ciężko i intensywnie pracuje Krisiun?
""Works Of Carnage" jest instynktem zabijania, gniewem bestii, która zabija raz za razem!!!"
Na poprzednim krążku "Ageless Venomous" znalazły się dwa instrumentalne numery - "Serpents Spectres" i "Diableros". Jeden z tych utworów brzmi niczym klasyczna, brazylijska muza; czy jest on oparty na folklorze? Czy na "Works Of Carnage" trafią jakieś instrumentalne utwory?
"Na "Works Of Carnage" znajdą się dwa instrumentalne kawałki, jednak zupełnie inne od tych, które zrobiliśmy na płycie "Ageless Venomous". "Diableros", jak powiedziałeś, jest czymś w rodzaju klasycznej, starodawnej kompozycji, z perkusją i bardzo szybką gitarą akustyczną. Na "Works Of Carnage" jeden instrumental jest brzmieniem wojny, a drugi jest bardzo głęboki, zwarty i mroczny jak piekło samo w sobie."
OK.! Chciałbym zapytać Cię o następującą sprawę. Nigdy nie myślałeś o tym, aby wykorzystać w Krisiun klasyczne instrumenty, pochodzące z brazylijskiej kultury? Coś na zasadzie experymentu. Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się nad przemyceniem wpływów z
brazylijskiej muzyki? Przykładowo, Sepultura z pomocą plemienia Indian zrobiła coś takiego na "Roots" i okazało się to sporym sukcesem.
"Szanujemy to, co zrobiła Sepultura, jednak nie zamierzamy dążyć do zrobienia czegoś podobnego, ponieważ nasza muzyka jest diametralnie inna od Sepultury. Nasze bębny to brzmienie apokaliptycznej wojny."
Kiedy ukazała się "Ageless Venomous" niektórzy uznali, że użyliście automatu i myśleli iż nie grasz na tej płycie. Ci, którzy w ten sposób uważali popełnili jednak kurewski błąd!!! Dlaczego właśnie tak brzmią gary na tamtym albumie?
"Bez wątpienia ludzie, którzy dopuścili się takiego bluźnierstwa niech zamkną teraz swoje pierdolone mordy. Ludzie myśleli, że bębny były elektroniczne, bowiem po prostu uderzenia są wysunięte naprzód, z tym suchym soundem. Zawsze staramy się zrobić coś innego dotyczącego brzmienia, iść do przodu, polepszać sound, aby nic nie męczyło."
Jaka zatem jest różnica pomiędzy poprzednim, a nowym albumem? Czego możemy oczekiwać, mógłbyś zarekomendować nowy album Krisiun?
"Przede wszystkim zasadnicza różnica leży w brzmieniu. Wszystko chodzi znacznie ciężej, a same utwory są krótsze i łatwiejsze w odbiorze, mniej skomplikowane."
Kilka miesięcy temu oświadczyliście, że "Works Of Carnage" będzie najbardziej brutalnym i najszybszym krążkiem Krisiun. Skąd tak więc te zmiany się biorą?
"To jest całkowicie naturalne. Kiedy zaczęliśmy komponować nowy materiał po prostu poczuliśmy, że te kawałki powinny być bardziej prostolinijne, czytelniejsze, szybsze i bardziej brutalne."
Przez wzgląd na relacje między Wami, Krisiun jest traktowany jako fenomen na scenie death metalowej. Trzech braci w jednej załodze! Czasem trudno jest wyobrazić sobie jak to możliwe działać tyle lat razem w tym samym składzie. Jak Wy to robicie?
"Naprawdę bardzo szanujemy się nawzajem, nie walczymy miedzy sobą, czasem wymienimy co prawda jakieś brzydkie słowa, ale na tym się kończy. Musisz być dojrzałym człowiekiem aby dalej podążać rozpoczętą drogą i przebywać w towarzystwie tych samych ludzi przez kolejne dekady. Nie warto być dumnym i toczyć głupie spory psujące całą sprawę."
W przeszłości jednak mieliście drugiego axeman'a. Nie zastanawialiście się nad zatrudnieniem jakiegoś drugiego gitarzysty? Death metalowa grupa grająca na jedno wiosło należy dziś do rzadkości.
"Zostanie tak jak jest - będziemy dalej grali jako trio. Gitara basowa na nowej płycie oraz na następnych koncertach zabrzmi za to znacznie głośniej."
Macie bardzo silną pozycję na światowej scenie death metalowej i dla brazylijskiej formacji jest to na pewno jakiś sukces. Obecnie Krisiun jest najbardziej popularnym brutalnym bandem z Brazylii.
Możesz mi powiedzieć co porabiają aktualnie Wasze zespoły? Co dzieje się z Ophiolatry, Mental Horror, Abhorrence? Może jakieś nowe twarze się pojawiły? Prawdą jest, że Rebaelliun nie istnieje?!
"Wszystkie te zespoły grały tu i tam w kraju i wierzę, że Abhorrence niebawem zakomunikuje o nowej płycie. Kilka miesięcy temu Ophiolatry oraz Ancestral Malediction, inny równie świetny zespół, otwierali nasz koncert. W Brazylii jest masa dobrych zespołów, jak Subtera, Torture Squad, Funeratus, Decomposed God, Infested Blood, Obskure i wiele innych. Tak, zgadza się, wygląda na to że Rebaelliun naprawdę przestał działać."
OK. Max. To wszystko z mojej strony! Dzięki, mam nadzieje, że wkrótce zawitacie do Polski. Czy są jeszcze jakieś inne plany Krisun na ten rok?
"Dzięki stary. Wkrótce przyjedziemy znów do Polski by rozprzestrzenić "Works Of Carnage", szatańską zemstę! Nasze plany to wydanie płyty oraz ciągłe koncertowanie."
Tomasz Osuch