Supreme Lord
Wywiad przeprowadził Aleksander Krzeczkowski
Z wielką przyjemnością odnotowuję fakt, iż death metal ani trochę nie traci swojej siły, że wciąż na scenie istnieją ludzie i zespoły, którzy wiedzą o co tak naprawdę w tym graniu chodzi i wciąż kontynują najlepsze tradycje tej muzyki. Takim też właśnie zespołem jest Supreme Lord, który po długiej ciszy powraca i którego nowym, pełnoczasowym wydawnictwem będziemy się mogli cieszyć już za parę miesięcy. Tymczasem poczytajmy co na jego temat ma do powiedzenia Reyash - człowiek, który niejedną strunę już zerwał w swoim życiu i niejeden mikrofon popsuł swoim charkotem...Witaj Reyash, wybacz, ale od razu przejdę do sedna - czy materiał na "X99.9" jest już w całości nagrany? Kiedy można się mniej więcej spodziewać finalnego efektu?
Hell-o. W chwili obecnej mamy nagrane: gary, bas, 2 gitary do 8 numerów, które składać się będą na "X99.9". W lipcu mamy zamiar skończyć całe nagrania, łącznie z masteringiem. Prawdopodobnie jesienią 2003 roku wyjdzie płyta.
Nie posiadam żadnego info odnośnie miejsca nagrania. Możesz mnie oświecić? Co powodowało, iż prace z nagraniami tak się przeciągnęły? Nie lepiej wejść do studia, zarejestrować wszystko od kopa i mieć z głowy jak to czyni zdecydowana większość zespołów?
Perkusję nagrywaliśmy u nas w próbni w Zielonej Górze, natomiast bas, gitary w Świebodzinie(40km od Z.G) w Metal Sound Studio u Polanda (gitarzysta thrashowego Monastery). Oczywiście, że najlepiej jest wejść do studia i nagrać wszystko od razu - umiemy to robić (Witchmaster nagraliśmy w 2,3 dni), ale tu nie było takiej możliwości. Po nagraniu perkusji i basu (czerwiec 2002) zostałem sam z V-told-o. Nie mieliśmy gitarzystów. Zanim uzupełniłem skład minęło trochę czasu. W październiku zaatakowalismy ponownie dogrywając 2 gitary. Potem było parę koncertów, na których dotarliśmy nowy skład. Zdecydowałem dograć próbne głosy do 2 utworów i wydać materiał promujacy nadchodzacą płytę w postaci - "Death Metal Beast".
Słówko o brzmieniu. Generalnie muszę przyznać, że to co usłyszałem na promo przypadło mi bardzo do gustu, jedyny mankament to wg. mnie brzmienie bębnów, które szczególnie w "Dark Heresies" wydaje się być zbyt "łopoczące". Jesteś zadowolony z tego co osiągnęliście podczas tej sesji?
Promo 2003 "Death Metal Beast" jest surową wersją płyty, to zapowiedź tego co nadchodzi...
Całość powinna zabrzmieć około 30% potężniej po masteringu... Nie bedę ukrywał, że jestem bardzo zadowolony z brzmienia tych numerów. To nie jest tak, że wchodzisz do studio, nagrywasz instrument, wciskasz parę przycisków i wszystko brzmi. Nad brzmieniem pracuje się wiele lat, trzeba wiedzieć gdzie uderzyć, gdzie sie zatrzymać (chodzi mi o granie). Zapewniam Cię, że na żywo Supreme Lord brzmi bardzoooooo ciężko.
Jeśli mowa już o "Dark heresies" - przypuszczam, że ten utwór pochodzi z dema o tym samym tytule? Niestety nie posiadam go i nie jestem w stanie tego zweryfikować osobiście. Czy jeszcze jakieś numery na "X99.9" nie są, że się tak wyrażę, "całkowicie nowe"?
"Dark heresies" to tytuł promo '96, które w zasadzie nigdy się nie ukazało. Text o tym samym tytule wykorzystałem ponownie, ale do innego utworu, który moim zdaniem bardzo dobrze oddaje klimat textu. Na "X99.9" będzie można usłyszeć 4 numery, które wcześniej prezentowałem z innym składem na demo(n)2000 "Metal forever". Bedą to zupełnie inne aranżacje utworów, perfekcyjnie wykonane. Np
numer "Traitors corpse" ma już w sumie chyba 10 lat i brzmi old schoolowo, ale na koncertach to zniszczenie... Nagranie 4 starych numerów w nowych wersjach na nową płytę jest dla mnie podsumowaniem pewnego okresu w życiu Supreme Lord.
Na wydawnictwie, na dodatkowej płycie ma znaleźć się też demo "At the black moon night". To świetny pomysł, zważywszy na fakt, iż praktycznie nie ma już dostępu do tego demo. Jednak na takie zabiegi decydują się częściej wytwórnie, dla których koszta dodatkowego CD są po raczej znikome. Nie boisz się, że wydając taki zestaw dwóch krążków samemu pogrążysz się w zbyt wysokich kosztach? Czy "At the black moon night" będzie jeszcze poddawany jakiemuś dodatkowemu remasteringowi?
Pierwotnie nowa płyta miała ukazać się w wersji 2 cd, ale niedawno podliczyłem ile będzie trwała płyta + demo'95 i stanie na tym, że całość wyjdzie na jednej płycie. Pierwotnie też mieliśmy wydać to sami, bo jesteśmy w stanie to zrobić profesjonalnie, ale jest już kilka firm, które są zainteresowane wydaniem tego. Zobaczymy, być może przyszły wydawca odciąży mnie trochę od tego gówna.
Udzielałeś się w paru znaczących na naszej scenie bandach. Dosyć długo z Profanum, potem powstało Witchmaster z inicjatywy Twojej i Kaliego, a w dodatku razem z Vitoldo wspomagaliście nie tak dawno Cezara w Christ Agony. Czy coś pominąłem? Gdzie w tym wszystkim jest i zawsze był Supreme Lord? Czy były momenty (np. po opuszczeniu Was przez Rosję) kiedy myślałeś o Supreme Lord już wyłącznie w czasie przeszłym?
Tak to prawda, pominąłeś może mniej znane zespoły. W Profanum już nie ma Lorda Reyasha, w Witchmaster znowu napierdalam, a z Christ Agony jesteśmy chwilowo zawieszeni... Najważniejszym dla mnie zespołem był i będzie Supreme Lord, ludzie z którymi grałem w tych zespołach doskonale o tym wiedzą. Miałem momenty, żeby rzucić to wszystko w cholerę, były chwile, że nie wyrabiałem, ... chaos..., ale kurwa tyle lat już siedzę w tym gównie, że bez tego umarłbym szybko (może zdrowszy hehe). Zawsze kiedy ktoś odchodził z Supreme Lord było mi z tym źle, ale od razu szukałem nowych ludzi. I tak cały czas... tatuaże przypominają mi kim jestem i co powinienem robić...
Nie obawiasz się, że produkcje Supreme Lord będą postrzegane przez pryzmat muzyki zespołów o dosyć odmiennym jak by nie było charakterze?
Nie obawiam się tego wcale, bo zespoły w których gram są bardzo dobre. To tradycyjny Metal wysokiej klasy. Przecież w Witchmaster, Profanum czy Christ Agony-na koncertach wyłącznie- wyraźnie słychać moją osobę i tak samo w jakiejś formie przenosi się charakter muzyki tych zespołów do Supreme Lord. To chyba dobre ? ...
Czy do Witchmaster wróciłeś już na dobre? Na jesień planowana jest ponoć sesja nagraniowa do następcy "Masochistic Devil Worship". Możesz coś powiedzieć o tej płycie? Co spowodowało, iż opuściłeś Witchmaster zaraz po zrealizowaniu "Violence & Blasphemy"?
W Witchmaster jestem na stałe i jest zajebiście. Zagraliśmy dość intensywne próby podczas ostatniej wizyty Inferno i zrobiliśmy cały set koncertowy + 4 nowe numery + cover. Nie wiem, czy damy radę nagrać płyte jesienią, bo Inferno teraz bardzo dużo koncertuje z Behemoth, do tego planują też nagrania nowej płyty Azarath. Czas pokaże... Cos o nowej płycie Witchmaster...będzie zajebista...
A jak się ma sprawa Twojej rezygnacji z gry w Profanum? Nie tęsknisz trochę? :)
Przyszedł czas kiedy już mnie to znudziło... Profanum miało dziwny styl pracy...cicho, cicho i nagle płyta. Nie było reguralnych prób, koncertów, z czasem pewnych instrumentów. Okres wspólnego grania wspominam bardzo miło...przyjaźń...dużo alkocholu, dużo Metalu. Zresztą cały czas utrzymujemy kontakt i jak tylko wspominamy wspólnie, dawne czasy to, aż się łezka w oku kreci. Po imprezach, na których bywaliśmy zostawialiśmy zawsze niesmaczne wspomnienia... hehehehe Stary! robiliśmy takie rzeczy, że sam w to czasami nie wierzę.
Problemy ze składem to Twój chleb powszedni. Co było zazwyczaj powodem rezygnacji ludzi z grania w szeregach Supreme Lord? Jak podaje bio, muzycy nie wytrzymywali tempa pracy jakie narzucałeś - teraz też jesteś takim tyranem? ;)
Ciągłe zmiany składu to koszmar prześladujący mój zespół. Był okres, że przychodziłem do próbni i przedstawiałem V-told-owi nowego gitarzystę, a on już nie reagował, bo co się do kogoś przyzwyczaił to ten odchodził, bo coś tam... .Kiedy V-told-o na 2 lata wyjechał z Polski musiałem szukać nowego perkusisty. Zastąpił go Zło 665, bardzo dobry perkusista, z którym to zagraliśmy wiele koncertów, nagralismy wspólnie 2 dema. Zło 665 bardzo dużo trenował i były postępy. Dobrze też grało mi się z Rosją i Helelem, niestety coś prysnęło... Przyzwyczaiłem się do pewnego trybu pracy w zespole i ludzie, z którymi gram powinni to akceptować.
Jak bardzo stabilny jest obecny line-up? Możesz od razu przybliżyć czytelnikom sylwetki gitarzystów Shymona i Pabla? W jaki sposób znaleźli się w szeregach zespołu?
Cieżko jest mi powiedzieć jak bardzo będzie stabilny obecny line-up, ale dostrzegam ich duże zaangażowanie w to gówno. Mnie i Vtold-o mniej wiecej już znacie. Nowe twarze w zespole to Shymon i Pablo( gitarzyści ). Shymon to doświadczony zawodnik (zastępował mnie w Witchmaster i nagrał bas na drugą płytę!), natomiast Pablo jest nową postacią w "branży". Oboje są świetnymi muzykami. Zagraliśmy już razem parę koncertów w tym składzie i jestem pełen nadzieji. Będzie można ich usłyszeć na nowej płycie. Mają zupełnie inne techniki gry na gitarze i między innymi dlatego płyta
brzmi tak potężnie, bo gitary nagrywały dwie różne ręce...
Szczerze mówiąc, już wcześniej się do nich przymierzałem, ale Oni mnie uprzedzili i gramy razem już prawie rok. Bardzo dobrze nam to idzie. Co najważniejsze?! - Są maniakami Death Metalu...
Jak to się stało, że Cezar zaprosił Was do gry w Christ Agony? Wybacz, że pytam właśnie Ciebie o to, ale może orientujesz się, czy będzie kontynuowana jeszcze działalność tego zespołu?
Z Cezarem znamy się dość długo i już podczas Apocalypse Tour 2000: Christ Agony, Domain, Supreme Lord widziałem, że z Christ Agony nie jest najlepiej. Po jakimś czasie zadzwonił do mnie Cezar i zaproponował mi posadę basisty i drugiego wokalisty w Christ Agony. Jako fan zespołu zgodziłem się bez wachania. W tym czasie wrócił V-told-o, który wspomógł nas w grze. Parę razy Cezar przyjechał do Zielonej Góry na próby i ruszyliśmy z koncertami. Zrobiliśmy też 3 nowe, zajebiste utwory, których niestety nie dalismy rady nagrać. Cezar jest profesjonalnym muzykiem i nikt! nie powinien tego kwestionować.
W chwili obecnej Christ Agony jest zawieszone...
Ponoć wydaniem nowego materiału Supreme Lord była zainteresowana Empire records. Czy fakt, że Cezar miał grać z Wami miał jakiś negatywny wpływ na to, że do takiej współpracy nie doszło?
Były takie sygnały. Wielu kręciło nosem na moja grę w Christ Agony, ale mnie to wali. Jestem zbyt dumny, żeby zwracać na to uwagę. Robię swoje bez względu na opinie innych i staram się to robić jak najlepiej. Jeżeli komuś to nie pasuje - Fuck off!!!!!!!!!
Wróćmy na chwilę do przeszłości. Jak wspominasz Darkzone Tour? Zostaliście, jak czytałem i słyszałem bardzo dobrze, obok Yattering, przyjęci. Niestety nie miałem okazji się o tym osobiście przekonać. Zgodzisz się, że trasa ta jest w Waszej karierze jednym z najbardziej znaczącym sukcesów? Na bonusowej płycie na "X99.9" mają się znaleźć ponoć dwa koncertowe videoclipy. Czy były one kręcone właśnie na tej trasie?
Darkzone Tour to druga w mojej "karierze" poważna trasa. Gralismy ją w 3-osobowym składzie:
na garach-Zło 665, na i gitarze Helel w doborowym towarzystwie. Oprócz Yattering, S.L. grał jeszcze Mess Age i Nyia (szkoda, że tylko 2 koncerty). Dla mnie to zajebista trasa, może było pare niedociągnięć, ale w porównaniu do późniejszych ta była najlepsza. Ponad 15 koncertów po całej Polsce... rzeź. Było ciężko, bo jeździliśmy z całym nagłośnieniem i za każdym razem trzeba było wszystko wypakowywać i pakować po każdym koncercie, ale warto było. W sumie widziało nas około 3000 Metalowców (w tym Panie). Większość koncertów była udana, ale Gdańsk i Kraków do poprawki, bo tam zagralismy chujowo.
Mam video z Tarnowa (arghhhhhhh), ale to był inny skład i nie wykorzystam tego do videoclipów. Nakrecimy to w obecnym składzie, bo teraz wygląda to o wiele lepiej na scenie. Zresztą nie do końca wiadomo, czy nie będzie to teledysk (wstawki z koncertu) bardzooo brutalny...
Planujecie w tej chwili jakąś serię koncertów, która promować będzie "X99.9"? Może masz jakąś inną koncepcję "kampanii reklamowej", że się tak brzydko wyrażę?
Planujemy koncerty od września, być może dojdzie do trasy koncertowej z innymi podziemnymi zespołami. Z pewnością niedługo będzie o nas głośno, ale najpierw musimy skończyć nagrania.
Postaraj się teraz spojrzeć na nowy materiał Supreme Lord z perspektywy fana. Obok płyt jakich zespołów na półce ustawiłbyś "X99.9"? Jakie fascynacje kierowały Wami podczas tworzenia utworów na ten krążek?
Sam jestem oddanym fanem Metalu i dokładnie śledzę poczynania kolegów z innych zespołów. Bardzo cieszą mnie ich sukcesy w Polsce i za granicami. Płyta Supreme Lord musi stać obok innych polskich zespołów, bo nasza scena jest bardzo mocna. Nie ważne, czy będą to płyty z dużych wytwórni, czy dema wydane przez zespół. Ludzie mogą posłuchać tego co gramy, jeśli im się spodoba to kupią płytę i ja będę im za to wdzięczny, jeśli nie ... nic nie szkodzi. Może w tym czasie wyjdzie nowe Throneum (zajebisty zespół), nowy Neolith, wtedy nasze płyty będą stały obok siebie.
Myślę, że życie (Death Metal) wpłynęło na powstanie tej płyty. To Death Metal w najczystszej postaci.
Założę się, że ten tajemniczy tytuł płyty ma jakieś sensowne wytłumaczenie... hmm?
Oczywiście, że ma... Jak myślisz, co oznacza X99.9 ?
Nie mam zielonego pojęcia! Może cenę w supermakecie?? :) ... Reyash - jesteś basistą, a tradycja metalowa nakazuje, że basista ma odgrywać raczej poślednią rolę w komponowaniu utworów (hehe). Jak to wygląda w Supreme Lord? Kto tworzy zalążki utworów i jak wygląda nadawanie im ostatecznego kształtu?
Tak? A Motorhead, Deicide, Morbid Angel (stary), Immolation... hehe U nas wyglada to tak, że ja mam prawie cały zarys kawałka przygotowany, podczas próby robimy utwór wspólnie i z czasem chłopaki dodają coś swojego. Już się trochę zgraliśmy w tym składzie i wiemy, którą drogą mamy podążać...
Cholera, faktycznie - zapomniałem o Motorhead :) ... Utwór "Death Metal Beast" jest stosunkowo krótki - zaledwie 2 minuty i 20 s. Jak wyglądają inne utwory? Ile muzyki znajdzie się na "X99.9"?
Ogólnie utwory sa dość krótkie, szybkie, ale bardzo intensywne, zmasowane i ciężkie. Na płycie znajdzie się 8 utworów i całość powinna zamknąć się w 30 minutach (+25 minutowe demo'95).
Czy numer "Death Metal Beast" ma w Waszym zamiarze wyrażać Wasze wyobrażenie o "prawdziwym" death metalu? Nie mówię tu wcale o jakimś buńczucznym chełpieniu się "jestesmy jedyni prawdziwi wśród bandy pozerów", ale czy odpowiada Waszemu osobistemu ideałowi death metalowej sztuki? Muszę przyznać, że kopie dupsko solidnie!
Death Metal Beast dokładnie oddaje charakter zespołu. Myślę, że wykonujemy rasowy Death Metal i mamy swój własny styl. Nie patrzymy, co nagrali nasi koledzy i nie chcemy się z nimi ścigać. Supreme Lord to typowy Death Metalowy zespół, grasz-dopłacasz heheeh. To jest nasze życie po pracy, po szkole, w pracy, w szkole, w domu, przed i po alkoholu, przed i po seksie (no może trochę przesadziłem). Nie jesteśmy profesjonalnym zespołem, który może grać próby codziennie i grać dużo
koncertów, bo mamy też inne obowiązki, ale jak już się spotkamy w próbni, wypijemy parę piwek, pogadamy i w końcu pogramy to jest to ... szaleństwo ... Death Metal forever!
A jak postrzegasz kierunek, w którym rozwija się obecnie death metal? Czy podzielasz pogląd wielu osób, iż zginął gdzieś pierwotny klimat tej muzyki? Czy nie zaczyna się wg. Ciebie tworzyć sytuacja podobna do tej, która istnieje od dawna w black metalowym środowisku? Podziały, popadanie ze skrajności w skrajność?
Od wielu lat słucham Metalu i z obserwacji "rynku" wygląda na to, że koło się zamyka.
Mówię teraz o ubiegłej dekadzie: jeżeli chodzi o Death Metal to lata '90 były Jego najlepszymi, potem kapele zaczęły się ścigać, kombinować, łączyć style. Ludziom to się znudziło, nadeszła fala Black Metalu i tu też było podobnie. Później przyszedł czas na Heavy Metal/Thrash Metal, łączenie stylów, później Grind-gore-core itd. i znowu powrót Death Metalu. Koło się zamyka, mody mijają, a najwytrwalsi zostają... Fani już nie są tak oddani Metalowi jak kiedyś, nie chodzą na koncerty, nie szukają w Podziemiu, nie angażują się w to gówno. Siedzą w domu przed monitorem i pierdolą jacy to nie są mroczni i groźni. Nie wspierają zespołów w żaden sposób, robiąc im przy tym koło dupy. Mam coś dla takich - "... wypierdalać żałosne lalusie!!!".
OK. Nie będę Cie dłużej męczył. Na koniec słówko od siebie i jeszcze jedno rozluźniające pytanie - dorwaliście Jodę po słynnych zajściach na ostatniej trasie Christ Agony? :)
Przyznam, że nie lubie udzielać wywiadów. Dzieki wielkie za Twoją pomoc i możliwość prezentacji Supreme Lord na łamach Masterfula. Zapamiętajcie naszą nazwę i zapraszam wszystkich na nasze koncerty jak zobaczycie plakaty w swoim mieście.
Co do agencji kocertowej Joda... " z pewnoscią się spotkamy i porozmawiamy po męsku...".
Aleksander Krzeczkowski