Stombamfirer Stedke
Wywiad przeprowadził Tomasz Osuch
Słodkich, grindowych opowieści kolejna skromna odsłona moi drodzy! Bez jelit i wątroby na wierzchu, prezentujemy grupę zamaskowanych uciekinierów z egzotycznych terenów, którzy to przybyli w nasze strony, aby podręczyć ludzi niemiłosiernie, szybkimi dźwiękami swoich instrumentów (znaczy się - karabinów!). Pysznie foremny grind, niczym brązowy bob z rowa patologa Stedke, wykreowany ku pamięci wielkiego Eda, podparty odpowiednio brudnym i swojskim charakterem, owinięty terrorystyczną chustą, i wyrzucony finalnie przez jedną z rodzimych toalet - zachowuje się jak aktywny granat w kieszeni. Jeden ruch, i zaczyna się zabawa na całego... O szczęściu w nieszczęściu opowiedział Necrosyphillis, nie odstający się ani na moment od swej kominiarki i nabitego zawsze na czarną godzinę uzi...
Witaj mój kochany Necrosyphillisie!!! Stombamfirer Stedke - mogę się mylić, ale nazwa chyba ściśle spokrewniona ze "Stawką większą niż życie"?! Czemu akurat taka nazwa a nie hm... bardziej patriotycznie np. Hans Kloss? Nie jesteś zadowolony z faktu posiadania polskiej godności?!
"Witam pana! Nazwa kapeli jest wynikiem kilkudniowego maratonu alkoholowego Mr. Vaginy, i faktycznie związana jest z wymienionym przez Ciebie kultowym, polskim serialem. Nie ma ona żadnych podtekstów, ani nie jest wynikiem naszych politycznych fascynacji, co mam nadzieje jest oczywiste."
Stombamfirer Stedke - to nie znowu aż tak nowy twór, bowiem na dobrą sprawę, to dalej jest ten sam Canalis Analis, może tylko po lekkiej metamorfozie?! Czy pierwotna nazwa po prostu znudziła się, przecież była wyjątkowo grindowa i słodka w swej wymowie?! Jaka jest, zatem podstawowa różnica, muzyczna, pomiędzy Canalis Analis, a Stedke Band?
"Nie jest do końca prawdą, że Stombamfirer Stedke jest kontynuacją Canalis Analis. Był nawet czas, że oba zespoły działały równolegle. Wydaje mi się, że to, co zaszło między tymi kapelami można by nazwać fuzją. W pewnym momencie, Stombamfirer Stedke wciągnął podupadający Canalis Analis."
A czy mieliście już może jakieś nieprzyjemności, jakieś sygnały będące pogróżkami ze strony środowisk kultywujących pewną ideologię?
"Jak na razie, to niestety mamy spokój, ale ciągle z nadzieją wypatrujemy możliwości konfrontacji!"
Nawiązując do poprzedniego, wiesz, ja tutaj czegoś nie rozumiem. Szyld Stombamfirer Stedke wiadomo, z czym się kojarzy, a przykładowo - macie takiego obertasa "Niech żyje socjalizm". Zatem zdradź Necrosyphillisie, za jaką racją polityczną stoicie duchem i
ciałem? Na początku, co prawda powiedziałeś już delikatnie, ale będę wścibski i nie zaprzeczysz, że Stombamfirer Stedke to zespół o charakterze politycznym?!
"SS faktycznie w pewnym sensie można by nazwać kapelą polityczną. Nie jesteśmy jednak w naszych poglądach monolitem. Jesteśmy zespołem, ale każdy z nas ma swoje prywatne poglądy. Nie staramy się też nikogo do niczego przekonywać - nie jesteśmy przecież katolikami, a nawet, jeśli chcielibyśmy kogoś nawrócić, to zastosowalibyśmy raczej karabiny, niż kiepsko brzmiące demówki! Staramy się tylko pokazać otaczające nas absurdy i ewentualnie przedstawić nasze zapatrywania na pewne sprawy. Jeśli chodzi o nazwę to jak już wcześniej mówiłem, chuja ma ona wspólnego z naszymi poglądami. Możesz nazwać to swego rodzaju prowokacją. Niezamierzoną, ale udaną. Często docierają do mnie głosy, że mamy pojebaną nazwę i lepiej będzie jak ją zmienimy na coś brutalniejszego. Mam to w dupie oczywiście. Nie uważam żeby nazywanie kapeli nazwą choroby wenerycznej było szczytem brutalności."
Rozumiem...Powinniśmy jeszcze na moment postarać się o chwilkę refleksji. Odnośnie Canalis Analis - wiem, że nie grałeś w tym zespole od dnia, w którym go powołano do życia, lecz czy przy okazji mógłbyś się pokusić o przybliżenie osiągnięć Canalis Analis? O ile takowe według Ciebie miały miejsce i czas.... Ja pamiętam koncerty z Disgorge i Sanatorium, oraz z Negura Bunget...
"Jedynym praktycznie namacalnym osiągnięciem Canalis Analis jest "Easter reh tape" (ciągle do dostania). Jest to jedyna rzecz, którą po sobie Canalis zostawił. Zespół zagrał też szereg naprawdę dobrych koncertów w całej Polsce, o czym sam mogłeś się przekonać. Tyle ja mogę na ten temat powiedzieć."
Ok., Canalis Analis to chleb wczorajszy, Stombamfirer Stedke zaś dzisiejszy, tak więc przejdźmy do sedna sprawy. Kto jest autorem takiego fajnego loga, w którym jest i fiut i pentos oraz masa innych, ciekawych symboli?! Słyszałem, że to wizja Mr. Vaginy?!
"Masz rację. Tak jak nazwa, tak też logo wyszło z pod ręki czołowego leszczyńskiego niszczyciela śmietników, pana Vaginy. I tak jak nazwa, jest wynikiem jego niezdrowych fascynacji połączonych z dużą ilością alkoholu. Do wyników jego "pracy" ludzie podchodzą różnie. Jednym znowu brakuje brutalności i flaków inni srają pod siebie z uwielbienia do twórcy. Mi się to logo osobiście bardzo podoba, ale ja mam podobne, co Vagina "problemy", więc jestem nieobiektywny."
Na chwilę obecną, macie jeden, kurewsko brudnie, a przyzwoicie - jak na grindowe wymogi brzmiący materiał - "Support The Madness". Przyznaj się, w czyim garażu nagrywaliście?
"Demko nagraliśmy w naszej kanciapie. Efekt końcowy jest wynikiem dwudniowej libacji, połączonej z nagrywaniem. To był naprawdę miło spędzony czas i nie było mowy o żmudnym ślęczeniu nad każdym riffem i spuszczaniu się nad każdym dźwiękiem. Im więcej
sprzężeń i pisków tym lepiej. Wydaje mi się, że jak na warunki, w jakich rejestrowaliśmy ten materiał brzmi on całkiem nieźle. Brzmienie jest może i płaskie, ale za to dość czytelne."
Demo zostało wydane przez startującą, ale rosnąca z każdym dniem w siłę wytwórnię Twojastarachleje Records. Zdaje sobie sprawę, że nie jest to label pokroju Nuclear Blast, ale powiedz, ja doszło do podpisania papierów z nimi? Mógłbyś przybliżyć nam sylwetkę tej wytwórni?
"Twojastarachleje Records to elitarna, jednoosobowa wytwórnia z naszego rodzinnego miasta. Oprócz wydawania chujowo brzmiących materiałów SS zajmuje się spożywaniem różnego typu napojów wyskokowych i rzucaniem bluzg."
No ciekawa ta firma, ciekawa...Na "Support The Madness" jest jeden taki numer, który mnie bardzo intryguje....Czy prawdą jest, że w gwarze górno i dolnośląskich starych repet handlujących na placach targowych psią kupą i kozim mlekiem, "Rym cym z dupy dym" jest odpowiednikiem młodzieżowego 'a chuj z tym'? Mówiąc szczerze, nie daje mi to spokoju....
"Niestety nie wiem czy jest to powiedzenie zaczerpnięte z jakiejś gwary. Do mnie dotarło to jako fragment wielkopolskiej przyśpiewki ludowej - "rym cym z dupy dym, z pulka woda niepogoda!" Niestety znam tylko tyle, ale podejrzewam, że reszta jest równie absorbująca."
Wkładka informuje, że tekstów brak. Ale ja coś tam słyszę, co Mis Bullowi na żołądku leży.... Fragmenty idzie owocnie wyłapać.
Najbardziej jednak poruszyła mnie ta mówiona wstawka w "Support The Madness' - 'Poszukuje młodych kleryków i zakonnic'. Jak należy do tego podejść? Czy to oznacza, że w Stombamfirer Stedke jest anty-boży pierwiastek?!
"Generalnie to, co pisze we wkładce to prawda, ale zdarza się gdzie niegdzie jakieś jedno czy dwa zdania. Na koncertach jest często tak, że Mis-Bull wymyśla coś na poczekaniu, ale żadnych stałych tekstów nie ma. Tytuły są na tyle wymowne, że nie potrzeba nic dodawać. Fragment, o którym mówisz pochodzi z jednej takiej fajnej gazetki, co to je Mr. Vagina namiętnie kolekcjonuje. On to znalazł, nagrał i tak zostało."
A który z Was ukradł to płuco z prosektorium?
"Ha ha, ta miła piosenka dedykowana jest wszystkim, którzy żyją w świecie grind/gore`owych baśni i chcieliby jeść ludzkie mięsko, popijając je wymiocinami zgwałconej matki kolegi z podwórka."
Mis Bull wydaje się być człowiekiem rozdartym pomiędzy potrzeby duszy i ciała, i dotknęły go chyba ostatnimi czasy problemy natury czysto osobistej?!. Domniemam, choćby ze względu na wypowiadane przez niego, w dość smutnym tonie słowa 'Zmarnowałaś mi kurwo całe moje życie....' we wspomnianym "Ukradłem Płuco z Prosektorium". Czy już z nim wszystko ok.?
"Faktycznie Mis-Bull zaliczył małą wpadkę, ale po wypiciu morza alkoholu przeszedł nad tym do porządku dziennego. Do kogo adresowana jest ta fraza nie będę wnikał, lecz dla wtajemniczonych jest to raczej jasne. Narobił sobie chłopak problemów i tyle. W jego sytuacji ciężko chyba będzie osiągnąć stan zwany OK."
Wiesz, jestem w pewnym stopniu pod wrażeniem Waszej aktywności muzycznej w lokalnym środowisku. Był Canalis Analis, jest Stombamfirer Stedke, a czy istnieje jeszcze Nihilum?
"Dzięki! Staramy się jak możemy. Leszno to małe miasto i chętnych do napierdalania brutalnej muzy nie ma zbyt wielu. Zespołów kilka mamy tutaj, ale wiele osób ciągnie dwie nawet trzy kapele na raz. Mr. Vagina swego czasu nawet w pięciu kapelach bębnił, ale musiał
sobie trochę odpuścić, bo nie miał czasu na picie. Co się dzieje z Nihilum dokładnie nie wiem. Zespól cały czas istnieje, ale próby odbywają się raczej nieregularnie."
Ponadto, Vagina i Mis Bull grają w death metalowym akcie o nazwie Ge-Hinnom. Możesz przybliżyć nam tą formację?
"Ge-Hinnom istnieje już kilka dobrych lat, ale wszystko, co udało im się wypuścić to cd-r z jednym utworkiem opatrzonym prezentacją video. Ich muzykę najprościej określić można jako techniczny death metal. Zainteresowanych odsyłam do Vaginy."
Wiele osób wyśmiewa, i poddaje w wątpliwość umiejętności techniczne grindowych muzyków. Jest to temat dość śliski i można by długo polemizować... A czy Ty osobiście potrafisz ocenić siebie jako gitarzystę? Proszę o obiektywne rozpatrzenie powyższego...
"Nie wiem czy umiejętności techniczne pomagają w graniu prostej z zasady muzyki, bo sam takich umiejętności nie posiadam. W Stombamfirer Stedke używam 4 strun i tyle też ma moja gitara. Kocham ją też trochę mniej niż mamę:) Nigdy nie ćwiczę, więc ciężko o większe postępy. Napierdalam jak umiem i tyle."
Hehe, i to najważniejsze!!! Z profilem Stombamfirera - tak wizualnym, jak i hm... na pewno częściowo muzycznym, idzie w parze afgański klimat. Z jakiego źródła pochodzi ta fotka, co na okładce? A może to któryś z Was wskoczył w uniform terrorysty?
"Wiem, o co Ci chodzi, chociaż ja nie nazwałbym tego "afgańskim klimatem". Zdjęcie ozdabiające "Support The Madness" znalazłem na oficjalnej stronie Hezbollah (www.hizbollah.org -gorąco wszystkim polecam), a przedstawia członka anty-izraelskiej demonstracji na terenach autonomii palestyńskiej. Tak więc mało ma wspólnego z Afganistanem. Okładka miała być także swego rodzaju manifestacją naszych poglądów. Mam po prostu dość sprecyzowane poglądy na temat tego, co obecnie dzieje się na bliskim wschodzie."
...A niezwykle gorącym i pikantnym tematem jest dzisiaj terroryzm. Wszystko wskazuje na to, że konflikt amerykańsko-iracki nazywany przyszłą wojną, w rezultacie nie będzie wojną, tylko najzwyklejszym terrorystycznym aktem. Tak ja uważam. Jak sądzisz,
jakie skutki pozostawi po sobie ta batalia 'dwóch wielkich'? O ile do takowej dojdzie - jednak mając na uwadze zachowanie i postawy, co po niektórych 'gigantów', jest to niestety nie uniknione chyba...
"Nasza rozmowa powoli zaczyna przypominać mi jakiś program publicystyczny! He he! Wojna z Irakiem jest raczej nieunikniona. To, że Husain jest ostro popierdolony wiadomo od dawna wiec można się zastanawiać, dlaczego Wuj Sam dopiero teraz chce od niego uwolnić świat??? Wiadomo, że jak nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze! Wojna to najlepszy interes na świecie. Pobudza gospodarkę, posuwa na przód technologie itd. Wiesz, podejrzewam, że tak potężny jak USA kraj nie musi uruchamiać machiny wojennej żeby pozbyć się dyktatora "małego pustynnego państewka"."
Na koniec podsumujmy ten rok spektakularnej kariery Stombamfirer Stedke. Jest dobre demo, były koncerty z Fleshless, chyba raz zawitaliście zagranicę również(?!). Czegóż chcieć, zatem więcej? Co zamierzacie porabiać w najbliższym czasie moi mili? Z mojej strony to by było na tyle. Dziękuje, żegnam i support the madness forever!!!!
"Ja bym tego spektakularną karierą nie nazwał, ale dzięki. Nadmienię też, że oprócz wymienionego demo wypuściliśmy również koncertówkę. W chwili obecnej staramy się montować nowe kawałki i mam nadzieje, że wkrótce wysramy kolejne, ohydnie brzmiące demo. Priorytetem jednak dla nas są koncerty i życzyłbym sobie żebyśmy mogli grać ich jak najwięcej. Dzięki wielkie za wywiadzik!"
Kontakt: audioterror@wp.pl
Tomasz Osuch