Zaloguj się na forum
×

Premiera



  • Dark Funeral

    Wywiad przeprowadził Tomasz OsuchWszystko zaczęło się 10 lat temu w Szwecji (hm...a u nas, kiedy pojawiło się info, że takie coś wojuje z niebiosami? Ano, tak zupełnie oficjalnie do wiadomości wszystkich, to chyba wraz z pierwszym numerem Mystic?!:-) Pamiętacie? Heh, łezka w oku i na wspomnienia człowieka aż bierze). A dokładniej, pewnie w rybackim Sztokholmie :-), kiedy to dwóch legendarnych panów w osobach Ahrimana i Blackmoona powołało do życiowego kołowrotu band, który dziś, śmiem osobiście twierdzić, należycie grzeje posadę w czołówce światowej ligi black metal. I słusznie. Nie jest to na pewno dziełem przypadku i bożej ręki, tylko zasługą wspaniałej siary granej ochoczo pod szyldem Dark Funeral... i silnej woli przewodnika Ahrimana, który to boryka się z problemami personalnymi dość często, a także i z innymi, zapewne równie istotnymi. Nie odmówiliśmy sobie, i poruszyliśmy także ten problem, a poza tym, masę innych... Szatan nie z gliny, a z krwi i kości... Hail Lord Ahriman! Naszą rozmowę chciałbym rozpocząć od pytania o święta Bożego Narodzenia. Pytam, bowiem nie mam bladego pojęcia jak obchodzicie to wydarzenie w Szwecji? W Polsce jest to tradycja, a i standard w społeczeństwie. Jak zazwyczaj spędzasz ten czas?

    "Mniemam, iż szwedzka tradycja nie różni się prawdopodobnie tak bardzo od polskiej. Ludzie w Szwecji obchodzą te święta z prezentami, dobrym jedzeniem i napojami, ubierając choinki. Nie jest to jednak obchodzone z takim rozmachem jak Chrześcijanie chcieliby tego. Jest to bardziej jak dzień, w którym rodziny spędzają razem czas, jedząc i pijąc, oraz dając sobie prezenty. Osobiście nie obchodzę świąt, w przeciwnym przypadku czułbym się zmarnowany. Pierdolić resztę!"

    Ok.! Pomimo, że Dark Funeral nie nagrał żadnej płyty w minionym roku, w zespole nastąpiły pewne istotne zmiany. Przede wszystkim, chciałbym się dowiedzieć czegoś więcej na temat odejścia Dark Funeral z amerykańskiej Necropolis Records. Osobiście słyszałem, że Paul Thind był nie w porządku do wielu innych zespołów, które były związane z Necropolis. Co było powodem zakończenia przygody z tą wytwórnią?

    "Paul oczywiście obrał sobie za cel wyruchać tak wielu swoich artystów, jak to tylko możliwe. Mimo tego, że my byliśmy w porządku w stosunku do niego, on wolał zrobić nas w chuja na dużą skalę. Nie wywiązał się z tego, co zawierała umowa, którą podpisaliśmy. Zanim mógłby wyrządzić jeszcze większą szkodę zespołowi, zdecydowaliśmy się na natychmiastowe rozwiązanie umowy z nim. Bądźcie ostrożni!"

    A czy znaleźliście już nową, godną zaufania amerykańska wytwórnię?

    "Jeszcze nie, aczkolwiek otrzymaliśmy kilka propozycji, które obecnie rozpatrujemy. Wszystko wygląda bardzo dobrze, i jestem pewien, że tym razem podejmiemy dobrą decyzję i będziemy współpracowali z godną zaufania, uczciwą i pełną szacunku wytwórnią."

    Innym, również bardzo ważnym wydarzeniem w Dark Funeral, jest absencja Dominiona, który zdecydował się opuścić szeregi zespołu ostatnimi czasy. Wybrał edukację. Czy to był jeden jedyny powód, dla którego zdecydował się opuścić Dark Funeral? Mam nadzieję, że stosunki między Wami są wciąż bardzo dobre....

    "Wysłaliśmy oficjalne oświadczenie dotyczące odejścia Dominiona, podsumowujące prawie całą tą historię. Dominion doszedł do takiego momentu w życiu, w którym musiał zadać sobie pytanie, co robić dalej. Poczuł potrzebę zmiany dotychczasowego życia, chciał dalej ciągnąć naukę, a także i badać inne muzyczne rejony. Wciąż jest naszym bardzo dobrym przyjacielem, i my życzymy mu jak najlepiej, we wszystkim, na co zdecyduje się w przyszłości."

    Macie pewne wymagania dla chętnego spróbowania swoich sił w Dark Funeral. Znaleźliście już zastępcę Dominiona?

    "Nie. Nie znaleźliśmy jeszcze nowego gitarzysty, aczkolwiek próbujemy obecnie nowych ludzi. Prawdę powiedziawszy, wszystko przebiega bardzo sprawnie i naprzód. Z grona ludzi, których wypróbowaliśmy do tej pory, mamy kilku silnych kandydatów. Jakkolwiek jednak, będziemy jeszcze testowali kilku gości, przed podjęciem ostatecznej decyzji. Jest wiele rzeczy, do których przywiązujemy szczególną uwagę podczas przesłuchać kolejnych gitarzystów. Rzeczy, które powinny pasować. Jak fachowy jest koleś, jego profesjonalizm, nastawienie, doświadczenie w koncertach, trasach, i wiele, wiele innych. Musi też być prywatnie ok., to także jest bardzo ważne. Jeśli gość nam wytwarza złą atmosferę już na pierwszym spotkaniu, nie ważne, z jakiego powodu, wylatuje od razu. Nie ma litości z naszej strony. Chcę przez to powiedzieć, że jeśli osobiście taki człowiek nie dopasuje się do reszty, nie ważne jak doświadczony i fachowy jest. Po prostu, nie zapraszaj nikogo takiego do swojej rodziny."

    Zapytam przy okazji, co dzieje się z Dominion Caligula - projektem waszego byłego gitarzysty, przy współudziale wokalisty?

    "Sorry, ja nie mam bladego pojęcia, co dzieje się tak naprawdę z tym projektem. Czas pokaże czy nagrają nowy album czy też nie"

    W marcu zeszłego roku mieliście zagrać w Polsce na Metalmanii. Ostatecznie, nie pojawiliście się. Mówi się, że spóźniliście się na samolot. Czy to prawda? Osobiście jest mi ciężko w to uwierzyć. Jaki zatem był powód Waszej nieobecności na festiwalu?

    "Niestety, to jest prawda, wierz mi! I czujemy się paskudnie z tego powodu. Naprawdę, bardzo czekaliśmy na ten festiwal i na przyjazd do Polski, ale niestety, ten dzień był dla nas jak jakaś klątwa. Prawie nigdy nie odwołujemy koncertów. To był naprawdę jeden z pierwszych koncertów, który byliśmy zmuszeni odwołać, i cała ta sytuacja jest totalnie do dupy. Poniższe wiele wyjaśnia. Matte (pałker Dark Funeral - T.O), który mieszka na co dzień poza Sztokholmem, utknął w korku w drodze na lotnisko. Cała droga była zablokowana. Niestety, nie przewidzisz takich sytuacji, gdy wychodzisz rano z domu. Ewentualnie, może i przybyłby na lotnisko na 10 minut przed odlotem. W tym samym czasie reszta z nas była sprawdzona i gotowa do drogi, jednak brama zamknęła się, a Matte nie mógł wejść. Nie było oczywiście żadnego powodu by lecieć bez niego. Po prostu, nie możemy grać bez perkusisty. Staraliśmy się rozmawiać z ludźmi z działu sprawdzającego, mówiliśmy im jak ważne to było, że wszyscy, razem z Matte chcieliśmy polecieć, lecz oni zwyczajnie powiedzieli, że było za późno i nie byli w stanie niczego z tym zrobić. Potem, udaliśmy się natychmiast do biura, i staraliśmy się wymienić bilety na następny lot, jednak wszystkie tego dnia było po prostu zajęte."

    Polski zespół Thy Disease, który także grał na zeszłorocznej Metalmanii, jest wdzięczny Dark Funeral za nie pojawienie się na festiwalu, ponieważ wypili Wasze piwska! I dziękują Wam za to na nowej płycie. Chciałbyś im coś przekazać?

    "Mam nadzieję, że piwo smakowało bardzo dobrze?! Żałuję, mogliśmy tam być, zagrać, zrobić imprezę z nimi oraz z innymi zespołami oraz fanami! O tak, następnym razem...."

    Działasz również w Wolfen Society. Skąd w ogóle zrodził się pomyśl na wspólne granie z muzykami Acheron i Incantation?! Mógłbyś przybliżyć ten zespół ludziom, którzy nie mieli jeszcze okazji usłyszeć?

    "Woflen Society jest nowym muzycznym projektem, przywołującym mizantropię w Człowieku! Muzycznie zaś, można to określić jako 'occult misanthropic metal’ dla legionów nienawiści! Nasze debiutanckie mini-cd, zatytułowane "Conquer Divine" jest jak powrót do korzeni podziemnego metalu, z uwzględnieniem pewnych nowych, świeżych pomysłów. Poza mną, w Wolfen Society występują: Vincent Crowley (Acheron), Kyle Severn (Incantation), Aaron Werner (Acheron) i Ricktor Ravensbruck (The Electric Hellfire Club). Przeznaczeniem Wolfen Society jest być innym, kultowym bandem! Nigdy poprawnym politycznie! Tak naprawdę, to nigdy nie byłem zainteresowany uczestnictwem w żadnych, ubocznych projektach. Zwyczajnie jestem zajęty z Dark Funeral. Jednak, kiedy Vincent zapytał mnie, co o tym sądzę i czy byłbym zainteresowany zasileniem szeregów Wolfen, nie trudno było mi podjąć decyzję. Zawsze byłem wielkim fanem Acheron i biorąc pod uwagę znajomość od dłuższego czasu, zdecydowałem się na to. Grając z innymi, wielkimi i utalentowanymi muzykami (poza chłopakami z Dark Funeral), znajduje wielki respekt sceny, i jest to oczywiście wielki zaszczyt dla mnie. Poza tym, jest to dla mnie osobiście doskonały sposób, aby rozwijać umiejętności muzyczne."

    OK., wróćmy do Dark Funeral. Jaka na razie, "Diabolis Interium" jest ostatnią płytą zespołu. W wielu opiniach, Wasz trzeci pełny album jest najlepszym w dyskografii Dark Funeral. Myślę, że reakcje na "Diabolis Interium" były na całym świecie bardzo dobre... a może słyszałeś jakieś negatywne głosy? Mógłbyś podsumować ten album w chwili obecnej? Jak dziś patrzysz na tą płytę?

    "Niestety, zawsze znajdzie się ktoś, kto skrytykuje Twoją pracę, nie zależnie od tego, co zrobisz. Patrząc jednak z innej strony, nie jesteśmy tu po to, aby zadowalać każdemu muzyczny gust, zatem zawsze ktoś powie, że dajemy gówno. Jakkolwiek, album spotkał się z przygniatająco dobrym odzewem, grubo ponad nasze oczekiwania. Jestem cholernie zadowolony z całokształtu "Diabolis Interium". Pracowaliśmy bardzo ciężko i włożyliśmy całkowicie nasze dusze w stworzenie tej płyty. Najbardziej zadziwiające dla nas było jednak to, iż byliśmy nominowani w Szwecji, w kategorii jako jeden z najlepszych szwedzkich metalowych bandów. Album wskoczył na piąte miejsce szwedzkiego metal chart i na szesnaste miejsce szwedzkiej listy, która zawiera wszystkie muzyczne kategorie."

    "Diabolis Interium" ma już prawie dwa lata. Według mnie, najwyższy czas na następny album. Pracujecie już może nad nową płytą?

    "Zgadzam się. Istotnie, czas abyśmy zaczęli działać nad nowym krążkiem. Mieliśmy po prostu zbyt dużo syfu z dealem ostatnio, tak więc nie miałem zbyt wielkiej szansy aby skoncentrować się na czymś innym. Jakkolwiek, ja jestem już na pierwszym etapie poszukiwań nowych pomysłów na nasz następny studyjny album. Nie powinno zająć to zbyt wiele czasu. Jestem bowiem pełną siłą z tym."

    W mojej opinii "Diabolis Interium" jest bardziej melodyjny niż poprzednik i posiada bardzo dobrą produkcję. Wciąż jest to totalnie szybki i piekielny black metal, ale jak na mój gust, "Vobiscum Satanas" jest szybszy. Możesz się ze mną zgodzić? Powiedz mi, czy nowa płyta będzie w pewnym sensie rozwinięciem "Diabolis interium"...czy też może nie?

    "Poważnie. "Diabolis Interium" jest znacznie szybszy niż "Vobiscum Satanas", zaufaj mi! Jeśli nie słyszysz tego na własnych uszach, po prostu sprawdź bicie z metronomu i odkryjesz to. Z "Diabolis Interium" chcieliśmy osiągnąć lepszą równowagę pomiędzy totalna agresją, skrajną ekstremą, atmosferą i melodyjnymi partiami, niż na poprzedniku. Zatem, płyta ma w sobie więcej melodyjnych partii, a tym samym, jest to także nasz najbardziej ekstremalny album do tej pory. Do momentu, kiedy nie zacznę pracować nad nowym materiałem, ciężko jest powiedzieć, w jakim kierunku podążymy na następnej płycie. Będziemy starać się polepszać tak bardzo, jak to tylko możliwe, nie odcinając się od naszych korzeni. W zasadzie, będziemy starali się przenieść całą sprawę w nowe, nie odkryte jeszcze królestwo ciemności."

    Podejrzewam, że ponownie odwiedzicie Abyss Studio. Czy to studio jest najlepszym do nagrywania muzyki Dark Funeral?

    "Jeśli wszystko potoczy się tak jak tego sobie życzę, będziemy nagrywali z Peterem w jego Abyss. Jeszcze nie rozmawiałem z nim na temat naszego następnego albumu, ale kiedy nadejdzie odpowiedni czas, zadzwonię do niego i zobaczę czy będzie chciał zająć się naszą następną sesją nagraniową. Odkąd nagrywamy wszystkie nasze płyty w Abyss, poza debiutanckim MCD, współpraca między nami a Peterem wychodzi niewiarygodnie dobrze. Nie widzę powodu, dla którego mielibyśmy rozglądać się za innym studiem. Abyss i Peter rządzą!"

    W przeszłości, legendarne już dziś mini, o którym wspomniałeś i debiutancki album - "The Secrets Of The Black Arts" nagrywane były w Unisound, z Danem Swano jako producentem... jednak na krótko po tym, zdecydowaliście się na ponowne nagranie debiutanckiej płyty, właśnie w Abyss. Zadowolony z rezultatów? Czy już wtedy Abyss było lepsze niż Unisound?

    "Wtedy, gdy nagrywaliśmy nasze debiutanckie MCD z Danem Swano, on był bardzo oddany swej pracy. Współpraca między nim a nami układała się całkiem nieźle. Lecz kiedy później wróciliśmy, aby nagrać "The Secrets Of The Black Arts", atmosfera pomiędzy Danem a nami nie była po prostu najlepsza. I z tego powodu, efekt sesji nagraniowej okazał się okropny. Doszliśmy zatem do wniosku, że jedną i jedyną rzeczą którą mogliśmy zrobić, było ponowne nagranie całej płyty w innym studio, którym później okazało się Abyss. W Abyss osiągnęliśmy zabójczą produkcję, dokładnie taką, jakiej potrzebował ten album."

    Ahriman, jesteś jedynym człowiekiem z oryginalnego składu. Praktycznie każdego roku dotykają się problemy składowe w Dark Funeral. Który ze składów Dark Funeral uważasz za ten najbardziej solidny, po prostu najlepszy według Ciebie?

    "Obecny skład jest zdecydowanie najsilniejszy i najbardziej profesjonalny, jaki do tej pory mieliśmy. Naprawdę, szkoda, że Dominion zdecydował się opuścić nasze szeregi. Spędziliśmy razem pięć zabójczych lat, ale rozumiem, i całkowicie szanuję jego decyzję o odejściu. Chociaż, ja jestem bardzo pozytywnie nastawiony, co do tego, że znajdziemy odpowiednio godnego następcę".

    Drugi album - "Vobiscum Satanas" był pierwszym z Emperorem Magusem Caligulą na wokalach, który poprzednio działał w Hypocrisy. Mógłbyś mi zdradzić, co on porabiał przez te kilka lat, pomiędzy odejściem z Hypocrisy, a zasileniem Dark Funeral?

    "Był zaplątany w kilka death i black metalowych projektów pomiędzy odejściem z Hypocrisy a dojściem do Dark Funeral, ale niestety nigdy nie spotkało się to z szerszą uwagą."

    W dzisiejszych czasach, większość black metalowych zespołów ma w zwyczaju porzucać black metalowy image. Myślę teraz o makijażach. Potrafisz sobie wyobrazić koncert Dark Funeral bez makijaży, świńskich łbów czy też plucia ogniem?! Czy wciąż jest to bardzo ważny element w szatańskiej black metalowej misji Dark Funeral? Wydaje się, że jest to tak samo istotne jak muzyka. Mam rację?

    "Dla mnie, wszystko to jest ze sobą powiązane, idzie po prostu w parze. Muzyka, teksty, to jak wizualnie się prezentujemy na żywo i na albumie. Wszystko musi być połączone i w harmonii wzajemnie wobec siebie. Makijaże, świńskie łby, zianie ogniem etc. - są częścią zespołu od początku jego istnienia. Tak długo, jak tylko będziemy czuli się z tym komfortowo, tak długo będziemy tego używali. To jest Dark Funeral. Jeśli wszystko dobrze pójdzie, pewnego dnia otrzymamy większe poparcie finansowe ze strony naszej wytwórni, zatem będziemy mogli zrobić na scenie jeszcze bardziej ekstremalne show, i jest to swoisty cel, ku któremu będziemy przeć."

    Jakie są zazwyczaj reakcje fanów, kiedy zaczynacie na żywo czarna mszę?

    "Reakcje są prawie, że podzielone, tak ja to widzę. Jedni po prostu stoją, obserwują, jeszcze inni są totalnie zszokowani, podczas gdy inni to kochają i biorą udział w rytuale."

    Graliście wiele tras i na wielu festach. Który z gigów, którą z tras wspominasz bardzo dobrze, a o której zaś chciałbyś zapomnieć?

    "Trasa z Cannibal Corpse jest zawsze wielką przyjemnością. To bardzo rozsądni kolesie i bardzo wykwalifikowani, profesjonalni muzycy. Od 1998 roku zagraliśmy razem cztery czy też pięć tras i za każdym razem były to miażdżące wyprawy. Była trasa, lub dwie, o których życzyłbym sobie zapomnieć i żeby w ogóle miejsca nie miały. Jednak nie widzę powodu, aby wnikać głęboko w to, która i z kim była to trasa. To kawałek przeszłości."

    Słyszałem pogłoski, że w przeszłości dość często po koncertach właśnie, sięgaliście po narkotyki. Prawda to? Co z tym upodobaniem obecnie?

    "Ha. To plotka oczywiście, nic innego. Ludzie nie powinni wierzyć we wszystko i słuchać wszystkiego, co tylko usłyszą. Zazwyczaj to głupie pogłoski, zachowanie na poziomie przedszkola, nie ma w tym ziarna prawdy, tak wiec, po co się z tym pieprzyć, robić zbędny kłopot. Czy ludzie naprawdę nie mają większych zmartwień i nie mogą zająć się ważniejszymi sprawami, a nie martwić się tym, co usłyszą i podawać takie brednie dalej? Na litość boską, zająć się własnym życiem i przestać wsadzać nos w to, co inni ludzie robią w prywatnym czasie. Kurwa! Poważnie. Ja wcale nie sięgam po dragi. Mieliśmy w zwyczaju pić dużo w przeszłości, lecz obecnie pijemy bardzo rzadko i tylko jak są specjalne ku temu okazje. Kiedy imprezujemy, dajemy z siebie wszystko, i oczywiście w metalowym stylu! Przypuszczam, iż mógłbyś powiedzieć, że dorośliśmy (kurwa, nigdy bym nie pomyślał, że powiem te słowa), i traktujemy zespół, muzykę bardzo poważnie, bardziej niż kiedykolwiek przedtem."

    Ok., nawiązując do Metalmanii jeszcze przez chwilkę. Wielu było zawiedzionych tym, że nie zagraliście na festiwalu. Jeśli to możliwe, możesz obiecać, że odwiedzicie mój kraj na następnym europejskim tour?

    "Zaufaj mi. Rozumiem, że zostawiliśmy wielu zawiedzionych ludzi, tym, że nie pojawiliśmy się na Metalmanii. Lecz być może teraz, kiedy wyjaśniłem, co się stało, ludzie zrozumieją, iż nie było nigdy naszym zamiarem odwołać koncert. Mam taką nadzieję. Jakkolwiek, mogę zapewnić wszystkich Was, że zagramy w Polsce jakoś w tym roku. Bądźcie czujni...nie możemy się doczekać!"

    10 lat temu powołałeś do życia tą black metalową wojenną maszynę przeciwko Chrześcijaństwu. Czy planujecie upamiętnić ten czas jakimś specjalnym wydawnictwem w tym roku?

    "Yeah, w tym roku obchodzimy dziesięciolecie istnienia zespołu. Czas biegnie szybko, czyż nie? Oczywiście, mamy w planach wydanie czegoś specjalnego dla wszystkich naszych oddanych fanów, lecz nie jest jeszcze ustalone, co to takiego będzie. Mamy pewne, zabójcze pomysły, które chcielibyśmy urzeczywistnić przy okazji tego wydawnictwa, ale najpierw musimy pogadać o tym z nasza wytwórnią. Nie chcę po prostu obiecywać czegokolwiek tutaj i teraz, i nie mogę zapewnić czy to stanie się czy nie. Dlatego nie chciałbym ujawniać naszych planów...ale bądź pewny, że zaraz jak tylko zostanie podjęta przez nas decyzja i zatwierdzona przez naszą wytwórnię i nas, natychmiast to ogłosimy."

    Dziś Dark Funeral jest uważany za jeden z najlepszych oraz najważniejszych zespołów na scenie black metalowej. Czy kilka lat temu spodziewałeś się, że będzie to tak światowy sukces? Który moment był najbardziej przełomowy dla Dark Funeral według Ciebie?

    "Dzięki. Mam bardzo silną wolę i jestem zdecydowany w tym, co robię. Ale wciąż nie mógłbym sobie wyobrazić, że pewnego dnia mogliśmy osiągnąć taki status, jaki mamy dzisiaj."

    To wszystko Ahriman. Dzięki za odpowiedzi. Ostatnie słowa są oczywiście Twoje.

    "Dzięki za wsparcie. W wielkim stopniu jest to docenione. Chciałbym złożyć specjalne HAIL wszystkim polskim fanom. Do zobaczenia wkrótce na trasie!!! Hail Metal. Hail Satan!"

    Tomasz Osuch