Perverse
Wywiad przeprowadził Tomasz Osuch
Bez cienia wątpliwości, taki zespół jak Perverse jest bardzo dobrym przykładem zdeterminowanej w swych działaniach formacji, która obrała jasno sprecyzowany kurs i nie ogląda się zbytnio na ogromną przecież konkurencję. W przypadku tego tria, wygląda na to, że żadne czynniki wewnętrzne, jak i zewnętrzne nie są w stanie niczego zmienić. Z miesiąca na miesiąc robi się coraz to głośniej o postępach chłopaków z Perverse. Pchają zespół cały czas do przodu, prezentując jego sylwetkę zarówno maniakom w kraju, jak i zagranicą. Najpoważniejszym krokiem w dotychczasowej działalności Perverse jest na pewno "Blunt Of Stench", debiutancki krążek pomorskich rzeźników, o którym opowiada zadowolony z obrotu spraw wokół Perverse, basista Pith.Bieżący rok powoli dobiega końca.... Był to dla Perverse rok bardzo intensywnej pracy i wzmożonej działalności, ale na pewno należy zaliczyć go jak najbardziej do udanych...
"Tak, był to rok wzmożonej i intensywnej pracy. Wiele wydarzyło się i wiele pozmieniało się. Jest płyta debiutancka, zagraliśmy szereg koncertów w kraju jak i zagranicą. Jeśli chodzi o zespół, który gra
dopiero od półtora roku jest to wynik bardziej niż zadowalający, choć rok jeszcze nie skończył się a do końca mamy jeszcze kilka koncertów, m.in. w Berlinie".
Jesteście świeżo po zakończeniu drugiej części trasy Hellish Damned 2002. Jak porównałbyś pierwszą część trasy z drugą? I przy okazji - czemu Sudden Death nie przyjechał na listopadowy tour?
"Ciężko mi porównać pierwszą trasę z drugą. Były inne miasta, inni ludzie, inny klimat. Więc nic nie łączyło specjalnie tych krótkich tras, może poza nazwą i dwoma zespołami, które wzięły udział w pierwszej edycji jak i drugiej. Mowa tu o nas, czyli Perverse i szwajcarskim Requiem. Pozostałby pewnie jeszcze Sudden Death, ale w wyniku kłopotów personalnych wewnątrz zespołu, ich przyjazd został odwołany. Ogólnie reasumując, obydwie edycje obejrzało 900 osób w 8 miastach, z czego jesteśmy zadowoleni."
Właśnie na listopadowej trasie Hellish Damned przejąłeś obowiązki gitarzysty, w wyniku czego graliście bez basu. Czy Slavo zrezygnował z gry w Perverse?
"Obowiązki gitarzysty przejąłem już na dwóch koncertach w Niemczech u boku Dead Remains.
Brak Slavo w Perverse - bez komentarza. Brak basisty - bez komentarza."
Dobra, porozmawiajmy trochę o nowej płycie. Podpisaliście kontrakt z japońską Eclipse Records na wydanie "Bunt Of Stench". Dlaczego akurat z tą firmą, nie było innych propozycji? Zapytam trochę tendencyjnie hehe.... Nie szukaliście gdzieś bliżej?
"Był to czysty przypadek. Po prostu znaleźliśmy się wzajemnie przez przypadek, a że odbyło się to we właściwym miejscu i o właściwym czasie, zaowocowało to płytą. Na tym zaprzestaliśmy poszukiwań, które i tak trwały bardzo krótko."
A jak przedstawia się kwestia dystrybucji "Blunt Of Stench" na pozostałe części świata?! I kto wyda tą płytę w naszym kraju - o ile ktoś w ogóle wyda?!
"Dystrybucją zajęły się takie firmy jak m.in.: Morbid Records (Niemcy), Obscene (Czechy), Unmatched Brutality (U.S.A.), United Guttural Records (U.S.A.), Relapse (U.S.A.) i wiele innych.
W kraju nikt nie wyda naszej płyty. Na tą chwilę jest ona dostępna tylko u nas za pobraniem pocztowym w cenie 28 PLN (wliczone koszta przesyłki) lub na koncertach."
Pierwotnie płyta miała nosić tytuł "Blast Of Stench" - czyli taki sam jak drugie demo Perverse. Przypuszczam, że nie chcieliście, aby tytuł ten był kojarzony, a raczej mylony z demosem....
"Nie myśleliśmy o tym. Po prostu wpadłem na tą nazwę przy tworzeniu okładki na płytę. Nazwa dobrze pasuje do okładki według mnie, i odzwierciedla kilka istotnych rzeczy dotyczących zawartości okładki."
Zgodzisz się ze mną, Pith, że w numerach zawartych na nowej płycie "Blunt Of Stench" - jak i na dwóch demówkach Perverse, czuć pewien wpływ amerykańskiej mielony? Mam tu na myśli Cannibal Corpse...
"Zgadzam się. Wolę polski mielony. Nic dodać nic ująć."
Heh.. No właśnie.... Jednak "Blunt Of Stench" tak do końca nie jest najnowszym materiałem, bowiem większość numerów z tej płyty pochodzi z "United By Hatred" i "Blast Of Stench". Wiele osób
może uznać taki zabieg jako zwykłe zapychanie płyty wcześniejszymi numerami... Czy nie mieliście na tyle nowych kawałków, aby zrobić debiutancką płytę z prawdziwego zdarzenia?
"Tak było założone od początku. "United By Hatred" oraz "Blast Of Stench" były tylko naszymi sprawdzianami, które początkowo miały nie ukazać się. Jednak stwierdziliśmy, że można je zaprezentować pewnej ilości słuchaczy. Przy "Blunt Of Stench" zaprezentowaliśmy je w lepszej formie i jeszcze większej ilości słuchaczy w kraju jak i zagranicą."
Według mnie płyta ma cholernie intensywne i ciężkie brzmienie - a przy tym jest selektywna w natłoku całej tej 'masy'. Ma bardziej mięsisty sound niż wcześniejsze dokonania Perverse. Czy jesteś zadowolony z efektu końcowego? Jak na moje ucho jest ok., tylko werbel trochę za głośno stuka ......
"Jesteśmy zadowoleni z efektu końcowego. Pokazaliśmy siebie takimi, jakimi jesteśmy bez żadnych oszustw komputerowych. Zrobiliśmy tak jak chcieliśmy w 100%. Wszyscy, którzy usłyszeli nasz materiał mogą bez obawy pojawić się na koncercie i posłuchać bardzo zbliżonego wydania i na odwrót."
Ponownie odwiedziliście Szach Studio, mające swoją siedzibę w Stargardzie. Czy to najlepsze rozwiązanie dla Perverse?!
"Było to najlepsze rozwiązanie z naszego punktu widzenia. Po wcześniejszych nagraniach wiedzieliśmy, czego możemy spodziewać się po tym studiu. Głównie chodziło nam o szczerość przekazu. Podziękowania dla Krzysztofa Dybowskiego, właściciela studia Szach."
Z jaką reakcją osób - oczywiście tych, którym dane było obcować z "Blunt Of Stench" spotkałeś się do tej pory?
"Same pozytywne reakcje. Rozesłałem sporo promówek do różnych wytwórni związanych z muzyką death metalową i z żadnej z nich nie spotkałem się z negatywną reakcją. Sporo płyt sprzedaliśmy też w bardzo krótkim czasie i tutaj też nie uzyskaliśmy negatywnych opinii. Chodź w przypadku demówek było ich trochę. Jeszcze sporo przed nami. Płyta dopiero co się ukazała."
Jedna sprawa mnie ciekawi i w pewien sposób nie mogę wyjść z podziwu.... Otóż, za garami w Perverse zasiada Twój brat Bartho. Człowiek wiekiem bardzo młody, ale wymiata na swoim instrumencie niesamowicie. Wygląda na to, ze rośnie spora konkurencja dla rodzimych pałkerów. Od jak dawna Twój brat pogrywa?
"Mój brat gra dopiero 2 lata i ma dopiero 17 lat. Jest najbardziej utalentowanym muzykiem, jakiego znam. Jego ulubieńcem jest Ząbkiewicz z Yattering, więc wszystkim, którzy nie mieli okazji posłuchać mojego brata, mogą sobie wyobrazić jego styl gry."
Nie zaprzeczę, również chylę czoła.... Pith, spoglądając chłodnym okiem na pozycję Perverse, jesteś w stanie ocenić, a może raczej pokusić się o stwierdzenie 'optymalny sukces'? Czy można użyć takowego określenia, czy może jest na nie za wcześnie jeszcze?!
"Optymalny sukces ?! Nie. To jest spełnienie marzeń, realizacja obranych planów."
Jak dziś wygląda scena w Stargardzie i okolicach? Jesteście Wy, jest Shadows Land, chyba jeszcze Defus....
"Tak te zespoły są ze Stargardu i mają się dobrze. W Szczecinie, z tych które znam to: Absynt, Goth, Cruentus. Jeśli chodzi o ludzi, w Stargardzie jest dobrze, by nie zapeszyć. Gorzej ze Szczecinem."
Pith, prowadzisz także działalność koncertową pod szyldem 'Scum Party'. Jak dziś funkcjonuje ta instytucja?
"Polega ona w dalszym ciągu na pomocy zespołom w promocji, szczególnie zespołom z zagranicy w naszym kraju."
Ok.! Wiesz, my tu cały czas o bieżących sprawach, a przyszły rok zapowiada się także ciekawie - mam na myśli zagraniczne festy. Na jednym z nich zagracie z samym Napalm Death !!! Czy te koncerty
to jeden z owoców współpracy z Eclipse, czy może wynik Twoich starań? Może jakieś plany na najbliższy rok?!
"Tak już mamy potwierdzony udział w 3 festiwalach, w Niemczech, Portugalii i Słowacji. Możliwe, że będzie ich więcej. Z Napalm Death mamy zagrać tylko jeden koncert w Szwajcarii, który jeszcze nie jest pewny w 100%. W 100% pojedziemy na 3 koncerty do Szwajcarii w przyszłym roku. Będą ponownie Niemcy, na pewno Polska i wiele innych krajów. Koncerty to wynik tylko i wyłącznie moich starań, które kosztują dużo pracy."
'Zjednoczeni jesteśmy nie do pokonania' - tak brzmi hasło Perverse, z którym bardzo mocno sami się identyfikujecie. Czy to oznacza, że nic nie jest w stanie przeszkodzić Perverse w szerzeniu death metalowego podmuchu?
"Nie. To znaczy, że powinniśmy jednoczyć się poprzez zdobywanie wiedzy na temat rzeczy, które nas bardzo interesują i w miarę możliwości brania czynnego udziału, w tym przypadku mam na myśli muzykę, czyli słuchanie, czytanie i odwiedzanie koncertów. Poprzez utwierdzanie nikt nie jest w stanie nas pokonać ani umysłowo ani duchowo."
Tyle ode mnie przyjacielu. Dzięki za pogawędkę i powiedz jeszcze, gdzie będziesz siał zniszczenie w sylwestrową noc ?! Jakieś plany? W końcu jest co świętować.... Trzymaj się !
"Bardzo Tobie dziękuję, Tomash mój przyjacielu. Jestem Tobie bardzo wdzięczny, że tak dużo robisz dla sceny i życzę Tobie wszystkiego najlepszego. Jesteś przykładem naszego hasła.Planów brak. Zniszczenie jest. Pozdrawiam wszystkich, którzy wspierają nas i scenę underground' ową, w szczególności MANIAX !!! Zaglądajcie na naszą stronę:"
PERVERSE - www.perverse.metal.pl
oraz naszych znajomych :
REQUIEM - www.requiem-net.com
DEAD REMAINS - www.deadremains.de
SUDDEN DEATH - www.suddendeathmetal.de
DEFUS - www.defus.metal.pl
SHADOWS LAND - www.shadowsland.metal.pl
YATTERING - www.yattering.pl
oraz
DEFORMED - www.deformed.metal.pl
MOULDED FLESH - www.moulded-flesh.prv.pl
Tomasz Osuch