Zaloguj się na forum
×

Premiera



  • Decapitated

    Wywiad przeprowadził Andrzej PapieżLa, la, la, la, la ... Lubię Decapitated'a... la, la, la, la, la... Nasi młodzi weterani wydali płytkę, niedawno wznowili demosy, pojeździli po świecie. Wszędzie zostawili po sobie ślad... gile... Podobno chcą zmienić nazwę na Gilopitated. Ale to jeszcze niepotwierdzone. W każdym razie sporo się u nich dzieje. Postanowiłem wziąć gila w dłoń i wypytać Marcina, co ma gile w i pod nosem, co w zespole słychać. Czy będąc w czasach szkolnych lubiłeś rozmazywać gile pod ławką ?
    "Dla mnie szkolne czasy jeszcze się nie skończyły. Mam dopiero 17 lat, więc mogę rozmazywać gile pod ławką co najmniej do kwietnia roku 2001. A przez ten czas to ich się trochę uzbiera. Na studiach też być może znajdą się jakieś ławki nadające się do tego celu. Może gdy będę już stary otworzę muzeum, gdzie będzie kolekcja gili różnych znanych ludzi. Dla mnie to nie problem poprosić na przykład "Pieczarę" z Napalm Death o pięknego gila do mojej kolekcji. Dzięki takiemu muzeum mógłbym zapisać się w historii jako krzewiciel kultury polskiej! Myślałem także kiedyś o lepieniu ludzików z gili, ale to już całkiem inna bajka. Taki gilo-ludzik mógłby być inspiracją do napisania jakiegoś tekstu o gilowej tematyce, zespołu który wyznaje gillistycyzm..."

    Niedawno pojeździliście trochę po Europie. Anglia, kraje Beneluksu. Pochwal się tym !!
    "Niestety siedzieliśmy tylko w autobusie, kierowca skurwiel nie dał nam sobie pokierować, tak więc po żadnej Europie nie jeździliśmy, byliśmy tylko biernymi pasażerami. Ale nie było znowu tak źle, zawieźli nas do Anglii, driver chyba trochę przypalił, bo cały czas jeździł lewym pasem, no ale Anglicy to bardzo tolerancyjni ludzie i raczej im to nie przeszkadzało. W Anglii wszyscy mówią w jakimś dziwnym niezrozumiałym języku. Po ulicach chodzą same grube baby, a w samochodach kierownica jest z drugiej strony. Na jednym z koncertów pojawił się jakiś koleś. Twierdził, że nazywa się Dan Tobin i jest szefem jakiejś Earache czy Wicked World, nie pamiętam. W każdym razie stawiał nam piwo i mówił: "You are cool", więc chyba było ok. Do Beneluksu niestety nas nie zawieźli....Widocznie nie lubią tam Polaków..."

    Co ty pierdolisz, moja ciotka tam mieszka... Pewnie Angolom się nie spodobaliście i dali cynk tym z Beneluksu, że jesteście be. A czy w tych zachodnich krajach też rozmazywałeś gile pod stołami pubów, he, he ?
    "Tak, ale tylko po lewej stronie jezdni, żeby nie było pod prąd. Gile też muszą przestrzegać przepisów. Mają nawet swoje prawo. Słyszałeś o "Necrogilicon"? Tam gile spisały wszystkie swoje prawa. Spisał je jakiś szalony gil Abdul Gilzared."

    Dobra, a tak na poważnie. Czym różni się odbiór takiej muzyki tam, od tego jak postrzega się tę muzę u nas ?
    "Poważnie? Nie ma mowy, sam zacząłeś, więc nie licz na to, że przestanę pierdolić głupoty już przy czwartym pytaniu, he, he... W Anglii kolesie odbierają muzykę tak samo, jak tutaj, może są nieco bardziej entuzjastyczni w stosunku do np. muzyków. Po prostu są szczerzy, i jeśli twój koncert im się spodobał, to najzwyczajniej w świecie do ciebie przychodzą i o tym mówią, nie patrząc na to ile masz lat i czy chodzisz jeszcze do szkoły. Tam nie ma żadnej zawiści ani zazdrości, ludzie są bardziej otwarci, szczerzy. Tylko mówią chuje po angielsku i trzeba dokładnie słuchać, żeby coś zrozumieć..."

    Niedawno wydaliście wznowienie demosów. Jak dla mnie takie zabiegi to, wybacz, wyciąganie kasy od fanów...
    "Co kurwa, myślisz, że to nasz pomysł? Myślisz, że będziemy mieć z tego jakąś kasę? Jeśli tak, to wybacz, ale nie mamy o czym rozmawiać. Łatwo tak krytykować kogoś, wiedz jednak, że "te" sprawy od kuchni wyglądają zupełnie inaczej, niż może się komukolwiek wydawać. Niektórym ludziom wydaje się, że jeśli grasz w zespole i podpiszesz kontrakt, to jesteś wielkim panem i srasz kasą. (a może wydłubujesz z nosa ? he, he - red) To gówno prawda! Jedynym death metalowym w Polsce, który ma jakiekolwiek pieniądze z grania, jest Vader, chociaż i oni muszą na to ciężko zapracować. Grać 100 czy 150 koncertów rocznie, to nie taka prosta sprawa..."

    Jak podchodzisz do konfliktu Yattering- Massive ?
    "To nie moja sprawa."

    No i mądrze... Słyszałem coś o propozycjach grania w USA ...
    "Tak, kilku pedałów ze Stanów chciało nas grać, ale powiedzieliśmy, że pojedziemy tylko za zwrot kosztów. Oni na to, że dostaniemy jeszcze po 100 baxów na łeb, a myśmy powiedzieli, że to za dużo i żeby się w dupę pocałowali. A poważnie, to są plany 30 koncertowej trasy po USA, w skład której wchodziłby występ na festiwalu w Milwaukee, jednak minie jeszcze sporo czasu, zanim będzie można cokolwiek oficjalnie potwierdzić. Różnie to bywa..."

    A nowa płyta ?? Kiedy można będzie się spodziewać premierowych numerów ?
    "Sam chciałbym wiedzieć. Najwcześniej wejdziemy do studia późną wiosną. Płyta ukaże się jesienią, a jak znam życie, to pewnie dopiero w zimie.

    Jakie one będą ? Te numery, znaczy się ?
    "Zajebiste!!!!"

    Jakiś czas temu odbył się T'E'A festiwal. Moim zdaniem brakuje takich imprez w naszym kraju, prawda ?
    "Zorganizowanie takiej imprezy, to nie lada przedsięwzięcie i nie każdy ludek podjąłby się czegoś takiego. Ale Mariusz ma już doświadczenie, podparte niemałymi funduszami, poza tym praktycznie darmowa promocja dzięki Thrash'em All... Ale z drugiej strony kto miałby kasę na jeżdżenie na takie festiwale częściej niż raz czy dwa razy w roku? Mieszkamy w Polsce i na takie przyjemności nie każdy może sobie jeszcze pozwolić."

    Bez przesady... W Czechach bida taka sama jak u nas ,a festiwali w wakacje mają multum. A co nowego w Lux occulta ?? Nowa płyta ?
    "Parę dni temu Krzyś złamał sobie palec i musieliśmy odwołać koncerty w listopadzie. Nowa płyta? Coś tam smażymy (zieleninkę czy gile ? - red), ale nie wiem jeszcze kiedy będziemy gotowi na wejście do studia. Jak na razie kontuzja Krzysia pokrzyżowała nasze plany koncertowe, także praca nad nowym materiałem stanęła w miejscu. Ale jestem dobrej myśli. W końcu ten pierdolony palec kiedyś mu wyzdrowieje"
    No nic to byłoby wszystko. Jeśli masz coś do dodania, wal śmiało...
    "Naprawdę mogę cię walić??? Dzięki! LUBISZ SYPAĆ CIPY???"
    To wyjebałeś z grubej rury !! Oczywiście, że lubię sypać cipy !!! Szczególnie, gdy właścicielka owej cipy ma w nosie kilkudniowe gile i zwilży nimi swoją szparkę.