Zaloguj się na forum
×

Premiera



  • Abyss

    Wywiad przeprowadził Michał KowalskiAbyss pochodzi z Rzeszowa i już sam ten fakt może świadczyć o wysokich możliwościach zespołu. Przecież nie raz już słyszeliśmy o ciekawych kapelach z tego miasta! Tak jest i z bohaterami tego wywiadu. Chłopaki grają muzykę nie za brutalną, nie za techniczną, z odrobiną klawiszy, czyli w sam raz na wesołe metalowe party. Słucha się tego milutko, a i dziewczynom (które przecież za brutalistami nie przepadają) też się na pewno spodoba! Zapraszam więc na małe gadu-gadu z Maćkiem. Zespół Abyss znam jedynie z dema "Divine Light" (bardzo dobrego zresztą). Czy jest to Was debiut? Opowiedz o sobie i chłopakach z kapeli. Czym zajmujecie się poza graniem?- Nie jest to nasz debiut, nagraliśmy wcześniej demo z sześcioma utworami "About hate" - (1998 ) lecz nie staraliśmy się rozprowadzać w jakiś sposób tego materiału. Był on naszym pierwszym doświadczeniem, a nagraliśmy go w małym studio (4 ślady) . Jeśli chodzi o nas to gramy razem od stycznia 97. Jak już wspomniałem pierwsze demo nagraliśmy w 98, póĽniej ukazuje się składanka rzeszowskich zespołów zatytułowana "Epicentrum",
    na której znalazły się dwa utwory z pierwszego nagrania no i "Divine light" nagrany już w profesjonalnym studio "Spaart". Na co dzień każdy z nas robi to co wielu ludzi, uczymy się, pracujemy i żłopiemy piwsko.
    Trochę skłamałem, że znam Abyss tylko z dema, bo widziałem Was również na koncercie w Lublinie u boku Sparagmos, Neolith,
    Seminarium. Jak Ci się podobało w moim mieście? Gdzie jeszcze występowaliście?

    - Było zajebiście no i mamy nadzieję że jeszcze zawitamy do Lublina, atmosfera była gorąca i ludzie także nie grzali swoich odwłoków na siedzeniach, co nam się bardzo podobało, a jeśli chodzi o nasze inne koncerty to trochę się ich nazbierało, głównie w Rzeszowie, chociażby ostatni 16 września
    2000 z Christ Agony, Domain, Supreme Lord ale także zagraliśmy w Starachowicach, Gorlicach, Stalowej Woli, słowackim Vranovie i jeszcze kilku ciekawych miejscach. Mamy również niedługo zagrać w Tarnowie m.in. z Pandemia, Witchmaster i Lost Soul.
    Na scenie prezentujecie cover Dimmu Borgir. Jakie inne kapele można znależć na Twojej półce z kasetami i płytami? Dużo masz
    tego hałasu?

    - Jest trochę tego. Uzbierało się przez te kilka lat. Słucham różnych gatunków tego hałasu począwszy od Crematory, Nightwish po Morbid Angel, Trauma i inne wynalazki, od których normalnym ludziom krew tryska uszami.
    Muzycy nie lubią szuladkować swojej muzyki, ale spróbuj zaprezentować ją słowami komuś, kto jej jeszcze nie słyszał?
    - Ja też tego nie lubię i powiem Ci szczerze, że nie wiem jak mam ją określić. Coś z pomiędzy death - doom może trochę black. Nie kładziemy dużego nacisku na jakieś techniczne zagrywki, staramy się raczej uchwycić jakiś klimat, wrzucić trochę melodii, a przy tym wgnieść słuchacza w fotel.
    Na chwilę zapomnijmy, że współtworzyłeś "Divine Light". Jaką ocenę (w skali od 1 do 10) wystawiłbyś temu materiałowi, jako zwykły fan?
    - Ciężko jest mi postawić się w roli zwykłego fana jeśli chodzi o naszą muzykę, po prostu za dobrze ją znam, ale myślę że jest to dobry materiał, trochę może niedopracowany w szczegółach ale jest to wina czasu jakim dysponowaliśmy na zarejestrowanie go, a od ocen powstrzymam się i pozostawię je słuchaczom (a gdzie ocena? - red.)
    Czy na dzisiejszej zatłoczonej scenie jest miejsce dla Abyss? Co wyróżnia Was spośród setek kapel metalowych?
    - Będziemy się na pewno starać i wciskać się w ten tłok, a co nas wyróżnia? Ostatnio jak tak patrzę na wszystkie kapele to jesteśmy jednymi z nielicznych zespołów, których wszyscy członkowie posiadają długie piórska (he, he).
    Na pewno do najoryginalniejszych nie należy Wasza nazwa. Znam Szwedzkie Abyss, Abyssos, polski Abysal. Co Ty na to?
    - Po pierwsze Szwedzi przed Abyss posiadają jeszcze " The", no a nasza nazwa powstała zanim usłyszeliśmy ich dokonania (swoją drogą kiepskie), poza tym jest trochę za póĽno już żeby zmieniać nazwę na nową. To tak jakby założyć nowy zespół.
    Nie chcę Cię martwić, ale dokładnie identyczną okładkę jak "Divine Light" posiada demo holenderskiego Amethist. Skądże wytrzasnęliście te nieszczęsne krzyże?
    - Nigdy nie widziałem dema holenderskiego Amethist, ale chętnie chciałbym je zobaczyć. Co do okładki to nie starałem się szukać jakiegoś oryginalnego pomysłu, jest to jedynie demówka. Jeżeli będziemy nagrywać już cały materiał to okładka na pewno będzie niepowtarzalna, gdyż wśród naszych członków zespołu jest trochę uzdolnionych plastycznie i prawdopodobnie może to być dzieło któregoś z nas, a okładka do Divine Light jest po prostu zdjęciem z popularnego komputerowego programu graficznego i każdy jej może użyć.
    Maćku, jesteś w Abyss odpowiedzialny również za teksty. Jakby zapytał dobry psycholog - czy chcesz o tym porozmawiać? He,he,
    he

    - Akurat na Divine... nie ma moich tekstów, ale tak, jestem także odpowiedzialny za teksty i kilka z nich na pewno się pojawi w dalszych naszych dokonaniach. Co do ich zawartości to odsyłam ciekawskich na naszą stronę internetową vvv.pl./~abyss tam można spróbować zinterpretować to, co wydobywa się z naszego wokalisty.
    Gdzieś mi się obiło o uszy, że przygotowujecie nowy materiał - nieco szybszy, bardziej energiczny. Prawda to, czy fałsz?
    - Tak właściwie to już jest prawie przygotowany, jeszcze ze dwa - trzy numery chcemy dołączyć i w niedługim czasie, jeśli fundusze pozwolą, wchodzimy do studia.
    W jakim kierunku potoczy się Wasza "kariera"? Rozumiem, że po takim materiale jak "Divine Light" dziwki, alkohol i limuzyny macie już zapewnione? He, he. Ale co dalej?
    - Co dalej? (tak, właśnie o to pytam! - red) Do przodu, nie mamy zamiaru zaprzestawać grać, mamy zamiar spróbować coś zadziałać, może jakaś wytwórnia? No i przede wszystkim dużo koncertów.
    Rzeszowskie podziemie słynie z zajebistych koncertów (sprawdzałem naocznie). Jakie miejsca i towarzystwo poleciłbyś zagubionemu podróżnemu?
    - No, na pewno poleciłbym mu koncerty w Domu Kultury - Gambit, na których zawsze jest zajebiście no i przede wszystkim można się na nich napić piweczka. A jeśli by mu się nie spodobało to jeszcze mamy tu kilka innych atrakcji.
    OK., zakończmy już naszą pogawędkę (a propos, ilu już wywiadów udzieliłeś?). Życzę powodzenia z zespołem. Dzięki za Twój czas. Cześć!
    - Nie liczę ilu wywiadów już udzieliłem. Co prawda nie są to astronomiczne ilości, ale dzięki za kolejny i do zobaczenia na koncertach.

    Abyss, Maciek Mec, Dąbrowskiego 81/59, Rzeszów.