Recenzje



  • Hegemoon - "Szaty Kłamstw"

    2011 / 2cd
    Werewolf Promotion
    Polska
    Hegemoon - Szaty Kłamstw Być może główni zainteresowani, czyli autorzy "Szaty Kłamstw" nie będą zachwyceni gdy stwierdzę, że nagrali chwytliwy materiał, lecz to właśnie melodyjne riffy w dużej mierze kształtują oblicze płyty. Początkowo miałem wątpliwości, czy uda mi się przez nią przebrnąć bez uszczerbku za jednym podejściem. Długie utwory składające się na blisko trzy kwadranse muzyki, bardzo jednolitej, stanowczo określonej. Tu nie ma miejsca na eksperymentatorskie wyskoki w bok, dźwięki są mocno trzymane w ryzach. Twarze muzyków spoglądające ze zdjęć oraz wymowa tekstów świadczą o tym, że nie ma miejsca także na dowcip. Hegemoon nawołuje do wojny. Wrogiem, co chyba oczywiste, są wyznawcy chrześcijaństwa. Celem, co równie oczywiste, jest zwycięstwo i powrót do pogańskich tradycji. Nie wiem ile w tym wszystkim powagi, a ile artystycznej kreacji na potrzeby przedstawienia kapeli w określonym świetle. Osobiście do wojny mi nie śpieszno, nie zgłębiam także pogańskich tradycji, a jednak wsłuchując się w "Szaty Kłamstw" czuję, że mój sceptycyzm topnieje. Bez wątpienia to zasługa dobrej, zagranej z zauważalnym zaangażowaniem muzyki. Gitarzyści mają smykałkę do wplatania w riffy specyficznej melodyki, która wpływa na słuchacza, nastraja go odpowiednio w zależności od okoliczności. Zaklęte w utworach gniew i duma są zaraźliwe. Wiem, że brzmi to patetycznie i muszę zaznaczyć, że Hegemoon nie napompował swojej muzyki poza granice dobrego smaku. Poza tym muszę pochwalić zespół za aranżacje. Zawsze, gdy zaczynam się zastanawiać, czy obrany w danym utworze kierunek pozostanie niezmienny, zaczyna dziać się coś ciekawego. Następuje zmiana tempa, pojawia się riff, który zmienia nieco panujące nastroje. Przyczepię się jedynie do brzmienia perkusji. Płyta wiele by zyskała, gdyby wyeksponowano bardziej werbel. Słychać blachy i okazjonalnie kocioł, zaś wspomniany werbel funkcjonuje na dalszym planie. W efekcie rytm nie jest tak wyrazisty, jak być powinien. Cieszy, że utwory bronią się, nawet z przetrąconym kręgosłupem, lecz mogło być jeszcze lepiej. Nie zmienia to faktu, że warto od czasu do czasu przystroić się w "Szaty Kłamstw".

    www.facebook.com/pages/Hegemoon/245892368767574; www.werewolf-promotion.plRobert Jurkiewicz / 7 Szukaj więcej o Hegemoon

Najnowsza recenzja

Sovereign

Altered Realities
Co za debiut! Jestem absolutnie zauroczony tym co zaserwowała ta norweska ekipa i absolutnie nie dziwię się, że Dark Descent nie zwlekała z kontraktem. Dotychczasowe doświadczenie muzyków Sover...





Najnowszy wywiad

Epitome

...co do saksofonu to był to przypadek całkowity. Bo idąc coś zjeść do miasta napotkaliśmy kolesia który na ulicy grał na saksofonie. Zagadałem do niego żeby nagrał nam jakieś partie i zgodził się. Oczywiście nie miał pojęcia na co się porwał, do tego komunikacja nie była najlepsza, bo okazał się być obywatelem Ukrainy i język polski nie był dobry albo w ogóle go nie było...