Psychrist - "Embrace rapture in disgust"
1999 / 1cd
Dissident rec
Australia
Moich zachwytów ciąg dalszy. Australijski Psychrist pojawił się pewnego dnia w moim domku i po prostu rozpierdolił w nim wszystko to, co tylko się dało. Nie wiem ile kangurów musieli zjeść by nagrać tak mięsisty i brutalny krążek, z pewnością sporo. „Embrace...” to majstersztyk jeśli chodzi o połączenie death i black metalu. Niewiele znam zespołów, którym taki zabieg się udaje. Niby pokrewne dwa gatunki, ale trudno jest, grając taką muzykę, wyważyć wpływy jednego i drugiego. Australijczycy wzięli z death i black, to co w nich najlepsze. Surowość i nienawiść znane z black metalowych krążków umiejętnie wplecione w brutalność i precyzję death metalu. Mieszanka wybuchowa. Gwarantuję. „Embrace...” jest ciężka i szybka, a to przecież najlepsza rekomendacja, prawda? Psychrist nie zamęcza słuchacza rzewnymi melodiami, on go miażdży. A mi to akurat bardzo odpowiada. Obok Encabulos najlepszy zespół z tamtych rejonów.
Dissident rec; P.O.Box 333; Kelvin Grove Dec; Qld 4059; Australia;
drecords@zemail.com.au www.ausmetal.net/psychrista.p / 8 Szukaj więcej o Psychrist