Recenzje



  • The unholy - "Ash wednesday"

    1999 / 3cd
    Scylding music
    USA
    Jak ja nienawidziłem tej płyty po pierwszym przesłuchaniu ! Czysta czarna nienawiść sączyła się z każdego mojego pora. A nie powinno być inaczej ? Przecież to kapela ma bardziej stosowną nazwę, by formułować takie stwierdzenia... Podobno The unholy cieszy się w Stanach niemałą popularnością. Ja w to nie wierzę. Muzycznie nie jest to żaden black czy coś w tym guście. Panowie grają heavy metal, taki niby co jest “evil”. Jednakowoż od mistrzów Mercyful fate dzielą ich tysiące lat świetlnych. Po pierwsze chujowo brzmią. Niektórzy demosy na 4-śladzie nagrywają lepiej. Po drugie muzyka w ogóle nie zwraca na siebie uwagi. Przeciętność i to spora. No i po trzecie, ale chyba najważniejsze, wokalista. To przez niego tak ich nienawidzę. Wyje, skamla i udaje, że potrafi śpiewać. Taki stary schorowany ropuch. Kilkakrotne próby growlingu są rzenujące. Gościu w dodatku zagłusza podczas swoich popisów instrumenty. Kończę, bo leci kolejny numer, a tego mogę nie wytrzymać.

    P.O.Box 48293; Mpls.; MN 55448; Usa; e-mail:unholy@kspace.com; kspace.com/unholy
    a.p / 3 Szukaj więcej o The unholy

Najnowsza recenzja

Sovereign

Altered Realities
Co za debiut! Jestem absolutnie zauroczony tym co zaserwowała ta norweska ekipa i absolutnie nie dziwię się, że Dark Descent nie zwlekała z kontraktem. Dotychczasowe doświadczenie muzyków Sover...





Najnowszy wywiad

Epitome

...co do saksofonu to był to przypadek całkowity. Bo idąc coś zjeść do miasta napotkaliśmy kolesia który na ulicy grał na saksofonie. Zagadałem do niego żeby nagrał nam jakieś partie i zgodził się. Oczywiście nie miał pojęcia na co się porwał, do tego komunikacja nie była najlepsza, bo okazał się być obywatelem Ukrainy i język polski nie był dobry albo w ogóle go nie było...