Dziś koncert / Inqisition, Demonical
Dziś koncert / Inqisition, Demonical

Recenzje



  • Disparaged - "Overlust"

    2004 / 1 CD
    Twilight/Hardsound
    Szwajcaria
    Disparaged - Overlust Mając w pamięci debiutancki mcd Szwajcarów nieśpieszno mi było do całego long playa. Raczej nudnawy, wtórny death metal zagrany bez polotu to nie moja działka. "Overlust" jednak pozytywnie mnie zaskoczył. Disparaged przede wszystkim wyrobili się jako kompozytorzy i muzycy. Mimo raczej mało odkrywczych zabiegów stworzyli materiał, który nie nudzi. Death metal z wykopem, odpowiednio urozmaicony, świetnie nadający się do koncertowej prezentacji. Szwajcarzy świetnie orientują się w death metalowej stylistyce. Począwszy od Deicide'owych diabolizmów, przez mięso w stylu Dying fetus, na thrash metalowej brutalności Slayer kończąc. Pięknie to współgra, niezbyt oryginalne, ale ma ręce i nogi. "Overlust" to płyta death metalowego środka, bez zbędnych fajerwerków, raczej równo i do przodu. W przypadku Disparaged metoda ta sprawdza się w znacznym stopniu. I niech mnie kule biją... z każdym przesłuchaniem wchodzi mi ta płyta coraz bardziej! Jeśli wiec spragnieni jesteście odpoczynku od kosmicznych megałamańców przy ultra wyśrubowanych płytach, ale mimo to macie ochotę na w miarę soczysty kawałek rzezi,to Disparaged powinien niezwłocznie zagościć w Waszym odtwarzaczu. A zważywszy na fakt, że Szwajcarzy właśnie zamknęli się w studio i smażą koleją płytę... warto sprawdzić co mają nam do zaoferowania zanim rozpędzony "Blood source" nawiedzi Was wczesną wiosną...

    www.disparaged.ch; e-mail:info@disparaged.ch www.hardsound.pl; office@hardsound.pl; www.twilight-Vertrieb.coma.p / 7 Szukaj więcej o Disparaged

Najnowsza recenzja

Sovereign

Altered Realities
Co za debiut! Jestem absolutnie zauroczony tym co zaserwowała ta norweska ekipa i absolutnie nie dziwię się, że Dark Descent nie zwlekała z kontraktem. Dotychczasowe doświadczenie muzyków Sover...





Najnowszy wywiad

Epitome

...co do saksofonu to był to przypadek całkowity. Bo idąc coś zjeść do miasta napotkaliśmy kolesia który na ulicy grał na saksofonie. Zagadałem do niego żeby nagrał nam jakieś partie i zgodził się. Oczywiście nie miał pojęcia na co się porwał, do tego komunikacja nie była najlepsza, bo okazał się być obywatelem Ukrainy i język polski nie był dobry albo w ogóle go nie było...