Recenzje



  • Cenotaph - "Pseudo verminal cadaverium" 2003 / 3CD
    UNITED GUTTURAL RECORDS
    TURCJA

    Cenotaph - Pseudo verminal cadaverium To chyba -nasty Cenotaph, który pałęta się po scenie. Ze wszystkich wciąż istniejących, turecki Cenotaph jest chyba jednak tym najprężniej działającym na rynku. Drugi (a pierwszy praktycznie osiągalny) long Turków "Puked genital purulency", wydany notabene już 6 lat temu, rozgniatał jądra, był apogeum ekstremy jak na tamte czasy. Nic więc dziwnego, że wyczekiwałem nowego Cenotaph. No i się doczekałem. Zawodu... Po kilkunastu przesłuchaniach nic mi w głowie nie zostało. Drugi krążek Cenotaph dudni, wali, warczy, leci do przodu jak szalony i nic z tego nie wychodzi. Wtórna klepanina, masa technicznych, nie trzymających się kupy zagrywek. Cała muzyka, która powinna "jechać" po prostu nuży, męczy i powoduje odruchy wymiotne. Nie tego się spodziewałem... 6 lat przerwy pomiędzy albumami to chyba sporo by przygotować blastujący i zakurwisty materiał. Tymczasem "Pseudo verminal cadaverium" to przerost formy nad treścią, za dużo tu wszystkiego, krążek jest za bardzo nabity, przez co ewidentnie męczy. Brzmienie również pozostawia wiele do życzenia, zbyt masywne i mięsiste... przez co trochę nieczytelne i zamazujące odbiór. Oczekiwałem rzezi na naprawdę światowym poziomie, a niestety, nowy Cenotaph jawi mi się jako wtórna łupanina grana przez muzyków z zawyżonymi ambicjami. Niestety... "Pseudo verminal cadaverium" nie spełnia ani krztyny moich oczekiwań.

    cenotaph.cjb.net/; batucetin@hotmail.com; www.unitedguttural.com; info@unitedguttural.coma.p / 4.5 Szukaj więcej o Cenotaph

Najnowsza recenzja

Deamoniac

Visions of the Nightside
Trzeci album włoskiej death metalowej ekipy złożonej z byłych muzyków nieco bardziej znanego wszystkim Horrid. Tutaj, zafascynowani starą Szwecją oddają się całkiem przyjemnemu, brutalnemu m...





Najnowszy wywiad

Epitome

...co do saksofonu to był to przypadek całkowity. Bo idąc coś zjeść do miasta napotkaliśmy kolesia który na ulicy grał na saksofonie. Zagadałem do niego żeby nagrał nam jakieś partie i zgodził się. Oczywiście nie miał pojęcia na co się porwał, do tego komunikacja nie była najlepsza, bo okazał się być obywatelem Ukrainy i język polski nie był dobry albo w ogóle go nie było...