Nadchodzące premiery

  • Archgoat – The Luciferian Crown (Venom Of God)

    Wydawca: Debemur Morti Productions
    Data premiery: 2018-09-14
    Finland
    Nowy Archgoat! - większości wystarczy takie hasło żeby rozwiać wszelkie wątpliwości co do tego "czy warto?". No więc nowy Archgoat, poza tym, że przynosi oczywiście potężną dawkę bluźnierczego, barbarzyńskiego black/death w charakterystycznym dla tego zespołu stylu to okazuje się też być najbardziej złożonym materiałem w ich karierze. Niespotykana wcześniej ilość solówek, większe zróżnicowanie temp i bardziej wyrafinowane klawiszowe aranżacje nie oznaczają jednak, że zespół ten wyzbył się smoliście bulgoczącego diabelstwa, którym polewali nas do tej pory. Z całą pewnością znajdą się jednak malkontenci, którzy urządzać będą pikiety przed koncertami Archgoat żądając od nich natychmiastowego poddania się kompozycyjnej regresji.

    Tracklista:
    01. Intrantation
    02. Jesus Christ Father of Lies
    03. Jezebels Black Mass Orgy
    04. Messiah of Pigs
    05. Darkness has Returned
    06. Sorcery and Doom
    07. Star of Darkness and Abyss
    08. The Obsidian Flame (From My Depths)
    09. The Luciferian Crown (Venom Of God)
    10. I Am Lucifer’s Temple

    Ilustracje do okładki wykonał oczywiście Chris Moyen, a cały layout złożyła Kontamination Design.

    Można już składać zamówienia na Gatefold Picture 12" LP, Gatefold 12" LP, Digipack CD oraz wersję cyfrową. Dostępny jest także nowy merch.

    www.facebook.com/archgoat.official
    archgoat666.bandcamp.com
    www.facebook.com/debemurmorti
    www.debemur-morti.com

    Szukaj więcej o Archgoat
  • Multimedia








Najnowsza recenzja

Sovereign

Altered Realities
Co za debiut! Jestem absolutnie zauroczony tym co zaserwowała ta norweska ekipa i absolutnie nie dziwię się, że Dark Descent nie zwlekała z kontraktem. Dotychczasowe doświadczenie muzyków Sover...





Najnowszy wywiad

Epitome

...co do saksofonu to był to przypadek całkowity. Bo idąc coś zjeść do miasta napotkaliśmy kolesia który na ulicy grał na saksofonie. Zagadałem do niego żeby nagrał nam jakieś partie i zgodził się. Oczywiście nie miał pojęcia na co się porwał, do tego komunikacja nie była najlepsza, bo okazał się być obywatelem Ukrainy i język polski nie był dobry albo w ogóle go nie było...