In slumber
Stillborn rebirth (1cd)
Wydane przez CCP recordsRok wydania 2003Kraj AustriaNapisał a.p7.5
Trafia się czasem taka płyta, której się nienawidzi, ale z uporem maniaka do niej powraca. Czysty masochizm. Tak właśnie jest w przypadku debiutu In slumber. Zespół posiada niemal wszystkie atrybuty komercyjnego pomiotu. Po pierwsze In slumber zrodziło się w czerwcu '2003, a już w listopadzie wydało płytę... bez żadnego promo, demo etc. Członkowie tejże supergrupy pogrywają na co dzień w Thirdmoon i prawdopodobnie z nudów (i chciwości, he, he) zajęli się kolejnym bandem. Muzyka jaką grają to wypadkowa melodyjnego death i black metalu. Przebojowość "Stillborn rebirth" o głowę przerasta dzieła In flames, Dark tranquillity czy Hypocrisy i tego typu klocków. Dlaczego tak się więc wzniecam In slumber? Mimo użycia klasycznych środków przekazu album kopie aż miło, zagrany jest z pazurem i co najważniejsze nie nudzi! Ani się spostrzegłem a krążek przeleciał cztery razy, a ja wciąż okazywałem oznaki, że chcę więcej. Więcej tej przebojowości, melodyki, dynamiki i cholera wie czego jeszcze... Multum topowych dziś zespołów grających w podobnych klimatach maksymalnie przesładza swoją twórczość... In slumber nie zapomnieli o słodyczach, a jakże... lecz są to cukierki z arszenikiem, ostre i młócące. In slumber spojrzeli na melodyjny death metal z nieco innej perspektywy, wepchnęli w jego lepkie, stateczne i oślizłe, nudne cielsko świeży powiew, odrobinę szaleństwa tak potrzebnego w muzyce jaką jest metal. "Stillborn reborth" pokazuje, że można jeszcze coś nowego w tej muzyce stworzyć opierając się na prostych środkach, nie tylko na schematach. Dobry melodyjny krążek... nie sądziłem, że jeszcze to kiedyś napiszę.
www.ccprecords.com; e-mail:ccp@privat.at; CCP Records; Dinghoferstr.54; A-4020 Linz; Austria