Ildfrost
You'll never sparkle in hell ()
Wydane przez Fluttering Dragon rec.Rok wydania 2000Kraj NorwegiaNapisał olo10Od razu czuć, że mamy do czynienia z doświadczonym w tego typu muzyce zespołem. Mam nadzieję, że niewielu z Was spyta o jaki typ muzyki chodzi, ale jeśli znajdą się i tacy to przypomnę, iż ILDFROST specjalizuje się w czymś, co przeciętny zjadacz metalowej pietruszki nazywa "klimatami", a ja pozwolę sobie te wygrywane przez ILDFROST klimaty wrzucić do bardzo rozłożystego wora z napisem "ambient". Przyznam się, że posiadam i słyszałem tylko pierwszą płytę tej grupy - "Autumn Departure" z '95 roku, którym swego czasu dosyć często się raczyłem. I wielka szkoda, że przez ten czas nie dotarł przed moje oblicze żaden z następnych albumów ILDFROST bo to co usłyszałem na bodajże piątym z kolei albumie wywołało u mnie rozkoszną gęsią skórkę. Bogactwo formy, ale jednocześnie wysoki poziom i niekonwencjonalność wygrywanych przez ILDFROST dźwięków urzeknie każdego, kto czuje potrzebę pogrążania się w takiej formie sztuki muzycznej. Książeczka, oprócz kilku intrygujących zdjęć, zawiera bardzo interesujące i zmuszające do refleksji wywody, w których przewijają się rozmyślania o naturze człowieka, życiu, śmierci, sztuce. Naprawdę jestem bardzo mile zaskoczony wysokim poziomem artystycznym tego wydawnictwa i dziwię się, że Cold Meat Industry wypuściła z rąk taką perełkę. Wszyscy fani muzyki awangardowej, a przede wszystkim pięknej, dostojnej i mądrej powinni natychmiast na tą płytę zachorować. O rany, słucham tej płyty już trochę za dużo razy - czas na relaks przy jakiejś rzeźni….