Obtained Enslavment
The Shephard And The Hounds Of Hell (4cd)
Wydane przez Rok wydania 2000Kraj Napisał Eld9Czwarta płyta Norwegów jest dla mnie osobiście jedną z większych niepodzianek tegorocznych na poletku black metalu. W pozytywnym tego słowa znaczeniu. Owszem, już wcześniej OE należało do pierwszej ligi blacku, ale raczej do dolnych jej rejonów. Tymczasem za sprawą "The Shephard..." wdrapali się na sam szczyt, zmieniając przy okazji diametralnie swój styl. Dotychczas OE grało symfoniczny black oparty w dużej mierze na klawiszach. A na nowym longu nie usłyszycie tego instrumentu. Zaskoczeni? Ja też byłem, ale jak się okazało OE to wirtuozi, którym parapet nie jest wcale potrzebny. Norwedzy grają bowiem podobnie jak Enochian Crescent. Postawili na melodję i klimat wytworzony za pomocą gitar oraz zróżnicowane wokale. Ta płyta jest cholernie techniczna. Bodajże tylko Mayhem może się pochwalić równie dobrą pracą wioseł. Wygrywają naprawdę zajebiste łamańce. Utwory, choć długie, w żadnym wypadku się nie nudzą. Raz jest to szybka blackowa jazda, to znów klimatyczne zwolnienie. Wokal, jak już wspomniałem, śpiewa na dwa głosy i okazuje się, że Pest jest bardzo dobrym śpiewakiem. Zachęcam wszystkich do zapoznania się z nową płytą OE.