In Spite Of
Fists of fury (2cd)
Wydane przez Black Bottle RecordsRok wydania 2003Kraj PolskaNapisał Olo7
Nie wiem i nie chcę wiedzieć kto był pierwszy z wykorzystaniem motywu Bruce'a Lee - Antigama czy bohaterzy tej recenzji (bo i tak pierwszy był Dim Mak hehe), ale trzeba przyznać, że bydgoszczanie z In Spite Of też mają twarde pięści i bić się nie gorzej potrafią. Wprawdzie to inna waga bo hard core a nie grind ale, jak mawiała moja nauczycielka historii z technikum najebawszy się na wycieczce - Wszystko jest dla ludzi, byle w rozsądnych dawkach. In Spite Of siedzi baardzo głęboko w klimatach surowego, klasycznego core'a rodem z Nowego Yorku. Bez żadnego specjalnego kombinowania z jakąkolwiek inną stronę, bez żadnych wpływów niu-metalu i kobiecych chórków w refrenach. Słychać, że swoją muzykę robią po prostu szczerze, że wściekłość, która bije z tego krążka to nie jakaś gówniarska fascynacja uliczną gangsterką, ale mocny bezpośredni przekaz, wsparty bardzo ciężkim i solidnym graniem, przy którym muszę naprawdę uważać żeby nie wypaść z mieszkania przez balkon. Jeżeli wciąż macie sentyment do takich bandów jak Agnostic Front, Sick Of It All czy Madball to na pewno nie zawiedziecie się na tej piątce młodzieńców. Na płycie znajduje się też video do jednego kawałka - klasyczny obraz w stylu HC, który każdy widział już setki razy, ale zawsze jest to jakieś wspomożenie klimatu tej naprawdę mile gniotącej flaki płyty.
inspiteof@hard-core.pl; laczo@ibq.pl; www.iso.hard-core.pl