2Ton Predator
Demon Dealer (3cd)
Wydane przez DiehardRok wydania 2003Kraj SzwecjaNapisał Tomash8.5
Od razu zaznaczę na początku, że bardzo miło zaskoczyli mnie tym "Demon Dealer"! Nie sposób nie zauważyć, że twór o nazwie 2Ton Predator zazwyczaj stoi daleko z boku, w cieniu szwedzkich sław, a w wielu przypadkach ich muza na tle pozostałych z tej, nazwijmy to 'braterskiej ligi', wypada 100 razy ciekawiej. Nowe, trzecie już cd 2Ton Predator to ogień, ogień w różnych formach, od początku do końca energia na maxa. "Demon Dealer" to przykład zajebistej hybrydy ciężkości zasianej w dźwięku, kopa, różnych brzmień drzemiących w metalowych zakamarkach. Pewnie lubicie czasem, w ramach relaksu hehe sięgnąć po przyozdobiony, pięknie ubrany w różne cacka death metal, ale po 2Ton Predator oczekujcie czego innego! "Demon Dealer" jest jak wulkan, w którym mixuje się death/thrash/groovecore! To tak jakby te trzy składniki główne wrzucić do mixera, dać na wysokie obroty i upajać się potem pyszniutkim koktajlem hehe... Węsząc dokładnie "Demon Dealer" opieram się też na pewnym już zboczeniu, ale mającym uzasadnienie... można wyłapać dwa bieguny stykające się w nowych kawałkach tej szwedzkiej załogi. Pierwszy to amerykański, pachnący dokonaniami takich formacji jak Pantera czy Crowbar - w odniesieniu do totalnego, chamskiego ciężaru miejscami, przewijającego się przez tą płytkę. A drugi to ten raczej patriotyczny, bo ich krajowy - nowiutki, świeżutki thrash pod The Haunted, lecz doszukując się głębiej, wyłapiesz w niektórych numerach klimaty wielkiego At The Gates (w tych najszybszych!). Ten kwartet nie ubiera przysłowiowej 'choinki', nie sili się na oryginalność, swobodny feeling przemawia przez nich, dają się mu całkowicie ponieść, i w efekcie dostajemy spontaniczną, żywiołową, przepełnioną polotem, radością ciupania metalu płytkę, nadającą się na każdą okazję! Najlepiej spożywać "Demon Dealer" w zadymionym pomieszczeniu, podczas party, z butelką browara w dłoni. Już poprzedni album 2Ton Predator przedstawiał muzykę tego szwedzkiego bandu w interesującym świetle i sugerował, że chłopaki wkrótce poczęstują ciekawym materiałem. Przyszło czekać ponad dwa lata, ale nic absolutnie straconego - "Demon Dealer" wynagradza wszystko!
www.2tonpredator.com