Bloodbath
Resurrection through carnage (1cd)
Wydane przez Century MediaRok wydania 2002Kraj SzwecjaNapisał Olo10
Bloodbath to w tej chwili zdecydowanie najlepszy band wykonujący szwedzki death metal i jestem gotów bić się z każdym mistrzem wagi półciężkiej w teakwondo, który będzie twierdził inaczej. Już pierwsze ich wydawnictwo - minilp "Breeding death" nie pozostawiał żadnych wątpliwości, iż ta, było nie było, grupa gwiazd (nieukom przypomnę tylko, iż chodzi o Dana Swano, Mikaela Akerfaldta z Opeth oraz o Andersa Nystroma i Jonasa Renske z Katatonii) jest w stanie przywrócić klimat starej szwedzkiej szkoły brutalności z początku lat 90-tych z powrotem na panteon. Rzecz jasna przesadzam - wielki come back tego nurtu nie nastąpi nigdy, ale gdyby ktoś się zastanawiał, jak wyglądałaby ta muzyka dziś, gdyby wciąż była tak intensywnie eksploatowana, to właśnie Bloodbath może być tego najlepszym jaki można sobie tylko wymarzyć przykładem. "Resurrection..." zawiera w sobie wszystkie najjaśniejsze pierwiastki tej muzyki - walcowate zbasowane riffy, mocarne bębny, epickie solosy - a to wszystko naznaczone specyficzną wspaniałą melodyką, klimatem i niesamowitym brzmieniem, które dziś z westchnieniem wspomina się słuchając wczesnych płyt Entombed, Grave, Dismember czy Edge Of Sanity i które Dan Swano z kolegami w The Room & Hellfactory studio uczynili jeszcze potężniejszym i brutalniejszym. To nie jest retro - to jest nowy wymiar tego typu grania i dowód na to iż ponad dekadę temu wcale nie zostało już wszystko w tej materii powiedziane. Teraz zwijam się w kłębek w poczuciu cudownego spełnienia i czekam na kolejny album. Oby nie trwało to znów 3 lata.
www.bloodbath.biz