Elend
Winds Devouring Man (4cd)
Wydane przez ProphecyRok wydania 2003Kraj FrancjaNapisał Olo10
Zmieniło się oblicze Elend. Przycichło jego szaleństwo. Potężny symfoniczny wir, który do tej pory stanowił siłę muzyki tego zespołu przemienił się w majestatyczny monolit, urzekający swym ascetyzmem, dostojny i do bólu przejmujący. Mimo oszczędniejszej formy wyrazu muzyka ta nie straciła jednak ani trochę na swej sile oddziaływania - wręcz przeciwnie - tak dotkliwie namiętna i mroczna nie była chyba jeszcze nigdy. Kolejne dźwiękowe fale przygnębienia i rozpaczy niczym beznamiętny, nie kończący się kondukt żałobny rozdeptują w psychice słuchacza wszelką radosną myśl i popychają go w objęcia obłąkanej nirwany - pełnej przerażających i równocześnie pięknych, wieloznacznych, dekadenckich obrazów. Z pewnością pojawi się wiele głosów, iż Elend upodobnił się bardzo do Dead Can Dance i nie będą to spekulacje bezpodstawne, jednak sęk w tym iż Elend nie wzoruje się na legendarnych artystach z 4 AD, ale po prostu dźwięki tworzone przez ten austriacko-francuski projekt posiadają podobną obezwładniającą magię, ponadczasowość, aurę tajemniczości, zapomnienia i głeboki surrealistryczny wymiar. Wszelkie skrywane w odmętach zapomnienia koszmary - te ze snów i te przeżyte realnie, zalewają umysł lepką smolistą mazią, wdzierają się z niemym krzykiem w świadomość zdzierając kościstymi palcami wszystkie maski, które przybierasz codziennie. Zostajesz sam z własnym JA - tym którego się sam boisz i które tak skrzętnie ukrywasz. Niesłusznie. Pozwól oddychać wszystkim cząstkom swojego jestestwa, zaufaj tłumionym instynktom, bowiem one stanowią drogowskaz do indywidulanego spełnienia. Niech wszystkie wichry, które kiedykolwiek targały Twym wnętrzem wrócą ponownie i zamiast zniszczenia, niech dadzą Ci siłę do tego, aby wyrwać się z paraliżu, w który sam się wpędziłeś. Bądź gotów.
www.prophecy.pl