Chamber Of Shred
Epitome (mcd)
Wydane przez Infinity recordsRok wydania 2002Kraj HiszpaniaNapisał Tomash8
Dostałem mocno w ryj na miłe powitanie. Po ponad dziesięciu minutach ocknąłem się i sytuacja wraca do pierwostanu, czyli znowu coś mi przypierdoliło i na chwilkę głowa zamienia się w kłębek waty hehe... a toż to Chamber Of Shred - espagnolo death metallo est beautifullo brutallo! Niepoprawny hiszpanista się we mnie rodzi, ha...wieje tutaj brutalnymi wiatrami, za uszami pojawia się skąpy pot (przechodzący następnie w strumienie), kończyny dziwnych akrobacji się dopuszczają, głowa sama w wymogi tych trzech numerów się dostosowuje. Ciężko brzmi, intensywnością wpływa na mnie pozytywnie, pomysłami death metalowymi z poprzedniej dekady również nie pogardzę i przytulę się czule do tego wszystkiego. Oklepanie szybko nie napieprzają, nie nudzą, a porcyjkę radości dostarczają ci trzej Hiszpanie, którym szatańskie reguły braterskimi są, choć muzycznie na wystawianie w każdej minucie rogów się zupełnie nie silą nasi Trzej Muszkieterowie. Uprawiają deathową ziemię, a ta owoce daje, których smakuje cały czas odkąd posiadam ten plonu efekt. Bardzo dobry death metal, z ukłonem w stronę niektórych pozycji dzisiejszych już prekursorów gatunku, ale z jak najbardziej swojskim brzmieniem, czyli europejskim. Znacie ten Chamber Of Shred? Polecam death-maniacs poszukującym extra pozycji do poduchy i domowego katalogu.
go.to/infinity_records