Thee Maldoror Kollective
New era viral order (3cd)
Wydane przez Code 666/AgoniaRok wydania 2002Kraj WłochyNapisał a.p8
Dzieje się na tej płycie, oj dzieje! Mój zmęczony mózg ciężko trawi tak mocno zaawansowane dźwięki. Jednak przy kolejnych odsłonach "New era viral order" odsłania coraz więcej i wchłania słuchacza w swój pokręcony świat. To, co gra Thee maldoror kollective trudno, ba, bardzo trudno jednoznacznie sklasyfikować. Ściana dźwięku, przeróżnych chorych sampli chirurgicznie wszyta w siarczysty black metal. Takie zindustrializowane ambientalne chore utwory skutecznie odkładają się w mózgu i jak zły pokwasowy flashback wracają niszczyć kolejne komórki neuronowe. Thee maldoror kollective kroczy muzyczną ścieżką kiedyś zapoczątkowaną przez Diabolous rising. Ten sam złowieszczy, skażony klimat udoskonalony przez współczesną technikę, która dodaje tej muzyce jeszcze gęstszej bezdusznej atmosfery. Jeśli istniałoby "Radio Lucyfer 666 FM" to jestem pewien, że panowie z Thee maldoror kollektive byliby odpowiedzialni za dżingle w tej szatańskiej stacji. I to raczej do wieczornych audycji, he, he. Nie wypada również nie wspomnieć o panach, którzy wyprodukowali to dzieło, za heblami siedział Danny Giordana odpowiedzialny za produkcje m.in. Samael i Pitch shifter, a masteringiem zajął się Alan Parett, który wyostrzał płyty Nine inch nails oraz Rammstein. Towarzystwo wyborowe, dźwięk świetny, muzyka zła i chora, pokręcona jak diabli. "New era viral order" pozostawia trwały ślad na psychice, chce ktoś spróbować?
www.code666.net; noxfil@poczta.onet.pl; info@code666.net
