Raging Speedhorn
we will be dead tomorrow (2cd)
Wydane przez SPVRok wydania 2002Kraj Wielka BrytaniaNapisał Olo8
Zdjęcie tych Angoli w promocyjnym bio zalatuje nieco pedaliadą, ale muzycznie okazało się być całkiem nieźle. Wyobraźcie sobie proszę kapitalnie kręcące połączenie starego brytyjskiego core'a ze stoner rockiem i podlane feelingiem legendarnych gwiazd hard rocka lat siedemdziesiątych, nałóżcie na to totalnie zdarte wokale (wrzeszczane i growlowane), przesuńcie potencjometr głośności odważnie poza połowę skali i nasłuchujcie uważnie sygnału policyjnego radiowozu, który zjawi się mniej więcej w połowie demolki, którą, pod wpływem "we will be dead tomorrow" niewątpliwie rozkręcicie w miejscu aktualnego zamieszkania. Zgodzę się, iż zawarte na tym krążku dźwięki żadną rewolucją w jakimkolwiek gatunku nie są, ale cóż z tego skoro oprzeć się ich energetycznej mocy po prostu nie sposób. Produkcją tego wkurwionego krążka zajęli się m.in. Danny Schuler i Billy Graziadei z Biohazard oraz Joe Baressi znany z pracy nad krążkami Qeens Of The Stone Age oraz Fu Manchu - więc lepiej, ciężej i brudniej już po prostu być nie może. Ta płyta nie tylko wymierza w dupę odbiorcy serię pobudzających wszelkie zmysły kopniaków, ale także rozmaśla na placek ciężarem wolniejszych kompozycji, których pierwotnego źródła inspiracji z pewnością należy szukać gdzieś na albumach Black Sabbath. Nikt tu się z nikim nie pieści, nie dostaniecie w połowie płyty słodkiej balladki i nie posiedzicie przy tej muzyce z dziewczyną. Frustracja, wściekłość, przemoc, bezrobocie, bieda, tani browar i mocne środki wziewne to ulubione pojęcia Corby'ego - lidera tej formacji. Wszystko podane głośno i niegrzecznie. No dobra... coś na sygnale podjechało w moją okolicę... Policja?! Spieprzać dziady!! Nic nie wyłączę! Jutro i tak wszyscy będziemy martwi...
www.ragingspeedhorn.co.uk; www.spv.de