Zaloguj się na forum
×

Premiera



  • Distraught

    Infinite Abyssal (2cd)

    Wydane przez Rok wydania 2001Kraj BrazyliaNapisał Tomash7.5Komentarze (0)Piłka nożna, karnawał w Rio, Max Cavalera, diabły z Krisiun....to pierwsze, co ślina na język niesie gdy dyskusja o brazylijskich fundamentach szeroko rozumianej historii i kultury, przybiera etap początkowej wymiany poglądów... Pomimo, że jest w tym egzotycznym rejonie sporo ciekawych formacji, starających się zwrócić na siebie jakoś uwagę, to i tak niewielkiej rzeszy się to udaje...Są wyjątki, czego dowodzą brutalne kąski jakimi to uraczyli nas w zeszłym roku...jednak niektórzy czekają wciąż w kolejce. Distraught do modlących się o zielone światło jak najbardziej należy. Piekła chłopaki nie sieją, a na tle poznanej już konkurencji, prezentują się jako thrash/death metalowy akt. Nie szczytują dla rogatego lidera i nie łamią kości tym co wierzą i choćby ten mały argument przemawia jako kolejny plus na ich konto hehe (mając w zamyśle eksploatację oklepanej tematyki przez tamtejsze hordy). Chłopaki z Distraught skupiają się na muzyce przede wszystkim, i to najistotniejsze. Thrash metal, nieźle doprawiony deathowymi napadami agresji, z ulokowaniem tam gdzie trzeba melodii i odpowiednimi, często zmiennymi tempami. Duży nacisk postawili w Distraught na gitary, tak pod względem realizacji studyjnej, jak i prezentacji umiejętności dwójki gitarzystów. Ciekawe melodie w dobrych momentach, solóweczki z delikatną częstotliwością też są jedna z mocnych stron "Infinite Abyssal". Można powiedzieć, że podstawa w takowej muzyce zachowana. Wokalista Andre Meyer - bardzo, bardzo ważna postać w zespole - zdziera gardło solidnie, nie oszczędzając się, i zapędzając się czasem w deathowe menu. Do thrashowej ilustracji muzycznej "Infinite Abyssal" dostosował się udanie. Niby nic nowego i nadzwyczajnego to, co Distraught pogrywa na tej płycie, lecz słucha się płytki przyjemnie i jest, do czego ucho przykleić na dłuższą chwilę. Krążek nie najnowszy, a nawet lepiej powiedzieć, że stary, bowiem sesja miała swój czas w 2000 roku. Wyświechtane jednak powiedzonko - stare, ale jare sprawdza się tu jak najbardziej. Nic dodać, nic ująć....


    www.distraught.cjb.net
    Możliwość komentowania jest dostępna wyłącznie dla zarejestrowanych użytkowników forum.

    Zaloguj się lub załóż konto