Raise Hell
Wicked Is My Game (3cd)
Wydane przez Nuclear BlastRok wydania 2002Kraj SzwecjaNapisał Tomash8.5
O tym, że chłopaki z Raise Hell jakiś czas temu, a konkretniej za czasów płyty "Not Dead Yet" wypięli śmiało dupę na odchodzący w cień, mówiąc ogólnikowo black metal, i wzięli sobie do serca hasło "sex, metal & satan", każdy zdążył już chyba zauważyć i oswoić się z taką zmianą. Jak sugeruje tytuł poprzedniczki...umrzeć nie umarli jeszcze, a wręcz zrobili bardziej odważny krok w stronę stylistyki, którą zapoczątkowali na wspomnianym albumie. Broni więc nie złożyli, a najnowsza, trzecia odsłona zespołu - "Wicked Is My Game" jest płytą na której postanowili pokazać, że thrash metal to oni potrafią grać i jest im z tym najwyraźniej bardzo dobrze. Czysty, świeży, agresywny, kopiący w dupsko thrash metal! Bez żadnego udziwniania systemu - ostro, szybko, i do przodu. Do bólu gitarowa muza. Jest czas i miejsce na zwolnienia ("Another Side" przykładowo), jak i na melodię, ubrane sprytnie w szybkość, jaka dominuje na całym krążku. Czuć i słychać to wyraźnie, że goście z Raise Hell znają na pamięć dwie ostatnie płyty Destruction, bowiem thrashowa piła motorowa nie jest co prawda tak sama, ale na pewno w jakimś stopniu inspirowana nutą Destruction. Inspiracja jakby nie było, godna uwagi...Ale na plus dla Raise Hell, nie można mówić o kopii i zapędzaniu się w kozi róg. Panowie nie zataczają błędnego koła, dają swobodny upust swym pomysłom, które nie zaprzeczę - na "Wicked Is My Game" prezentują się bardziej niż interesująco. Warto dodać, że nowy Raise Hell posiada wyborny, rock'n'rollowy feeling, charakterystyczny choćby dla ojców z Motorhead.... Lecz muzyka Raise Hell broni się sama za siebie. I co równie ciekawe i warte zauważenia, w przypadku trójki Raise Hell, działa tak zwana magia trzeciej płyty. Tą zasadę traktuje raczej z przymrużeniem oka, jednak po dokładnym spenetrowaniu "Wicked Is My Game" tą jakby regułę, ślina na język niesie sama... Ta płytka jest jak świeża bułeczka, której skosztowania nie można sobie odmówić. Devil may care!
www.nuclearblast.de