Zaloguj się na forum
×

Premiera



  • Wolfpack

    Wydane przez Rok wydania Kraj PolskaNapisał Bartosz Donarski10Komentarze (0)Fenomen tego magazynu jest dla mnie w pewnym sensie zagadką, której sam nie potrafię rozwikłać i sam temu fenomenowi ulegam. Celowo napisałem magazyn, a nie zine, gdyż popularność sceniczną ów twór ma porównywalną do tzw. oficjalnej prasy metalowej. Trzecie wydanie w kwestii merytorycznej nie różni się od swych wcześniejszych edycji ani na jotę. Pomijam tu nawet różnej maści publikacje, opracowania, tudzież felietony, które, nie ukrywajmy, dla czytelnika WOLFPACK są najważniejsze. Trochę przykro mi to pisać, ale uważam, że o tym magazynie nie mówi się na płaszczyźnie muzycznej. Z kim bym nie rozmawiał, zawsze omawiane są te punkty edytorskiej prowokacji WOLFPACK, a nie to, że znajdują się tam bardzo interesujące wywiady z dajmy na to DESASTER. Spójrzmy prawdzie w oczy, kto z czytelników tego magazynu zna DOBRZE ten niemiecki zespół? 50%? Chciałbym. Widziałem tych jegomości w zeszłym roku na FUCK THE COMMERCE i nie wydaję mi się żeby w naszym kraju tłum reagował tak spontanicznie na te nieco archaiczne, acz totalne dźwięki. Celowo napisałem też o edytorskiej prowokacji, choć może nie jest to najszczęśliwsze określenie, gdyż prowokacja w swej istocie jest działaniem mającym na celu nakłonienie kogoś do określonego postępowania zgubnego w skutkach dla tej osoby. Przecież to co robi ekipa WOLFPACKA jest czymś zupełnie odwrotnym. To kogo obrażają i opluwają w sobie tylko znany sposób z pewnością nie zrujnuje tych którzy okazują się ich największymi oponentami (no może poza "KRETYNAMI NUMERU"). Ja odbieram to pismo jako coś co było naszej scenie potrzebne, jakakolwiek by ona nie była. Jakie by nie były riposty ze strony obrażanych, to i tak jestem przekonany, że edytorzy WOLFPACK nie wyszukują sensacyjnych tematów na siłę. Polska scena metalowa przepełniona jest i również absurdem, więc dlaczego by o tym nie napisać. A że jest to napisane z jajem, tym lepiej dla wydawcy i czytelnika. Śmiać mi się tylko chce jak sobie pomyślę, że w dużej mierze to właśnie WOLFPACK miał wpływ na wielu młodzieńców, którzy wraz z ukazaniem się pierwszego nr nagle uznali, że VENOM to jednak fajny zespół. "Retrokurwami" bym ich nie nazwał, może dlatego, że znam tego co stoi za tym całym przedsięwzięciem i wiem, że spokojny z niego gość. Przynajmniej nie wylał mi się w nocy na kanapę jak Rudolf z (nieistniejącego już chyba) REINFECTION. Zaś co do "retro", to i tak nadal uważam, że to dzięki nim takie zespoły jak INFERNO dla wielu z pozycji gówna urosły w umysłach młodzieży do rangi kapeli "całkiem niezłej". Niebywały też jest sposób przeprowadzanych przez nich wywiadów. Ilekroć robiłem wywiady z zespołami takimi jak np. BEWITCHED to zawsze rozmowa była, nazwijmy to - średnia. Nie jest też tajemnicą, że nie słucham na okrągło VENOM i pewnie dlatego mi ze Szwedami rozmawia się kijowo, nawet mimo tego, że ich najnowszy album po prostu rozpierdala polotem! W WOLFPACK podoba mi się też to, że wywiady przeprowadzanie są nie tylko z tymi zespołami, które akurat w tej chwili wydają nowy materiał, choć ARKHON INFAUSTUS i tak niszczy!!! Jedno do czego mógłbym się doczepić, to brak zdecydowanych elementów porno na poziomie, chętnie zobaczyłbym ową Satanik Slut z wywalonymi cycami przeprowadzającą wywiad z dajmy na to Dead'em (,bo on ponoć żyje i gra w KHOLD!!!). Nie wnikam tu też w niekonsekwencję niektórych wypowiedzi w konfrontacji z podejmowanymi przez ekipę WOLFPACK działaniami. Bo doprawdy gówno mnie obchodzi to, że napisali, iż "zajebią krótkowłosych" i jednocześnie się z nimi zadają. Choćby ja, mam krótkie i jakoś Jaszak wysłał mi ten numer. Polemika o takie pierdoły jest zwyczajnie głupia. Co by nie powiedzieć w Poznaniu ludzie na ten szmatławiec czekają zacierając ręce, szkoda tylko, że głównie po to żeby dowiedzieć się nieco zakulisowych smaczków o tych, którzy na nich zarabiają grubą forsę. Ludzie ocknijcie się! Ten magazyn ma o wiele więcej do zaoferowania, a poza tym nie musi przeprowadzać wywiadów z np. MOONSPELL. Nawet jeśli ni chuja znam zespół GOATSODOMIZER to przeczytam o nim, bo wiem, że będzie to napisane ciekawie i nie jednowymiarowo. Chodzi ponoć opinia, że Hellbastard robi lachę Nergalowi, no i pewnie jest to prawda skoro w nr 3. napisano wyraźnie, że ich najnowszy, gówno kogo obchodzący MCD jest wydawniczym niby-nic, a skomentowano to tak - "Na chuj mi to tu, wypierdalać!". Nie będę wyszczególniał, co w tym numerze się znalazło, ale jestem pewien, że jest tam to na co czekacie! Broń boże nie kupujcie tego dla wywiadów i recenzji. Są za dobre na wasze zaniżone gusta ukształtowane przez, jak to mówią Anglicy - the gutter press.


    wolfpack@terror.org.pl, www.wolfpackmagazine.com
    Możliwość komentowania jest dostępna wyłącznie dla zarejestrowanych użytkowników forum.

    Zaloguj się lub załóż konto