Iniquity
Grime (cd)
Wydane przez Mighty MusicRok wydania 2001Kraj DaniaNapisał m.k8
Szanuję ten zespół za konsekwencję w kreowaniu własnego wizerunku. Od pierwszej płyty "Serenadium" (1996), przez mini "The Hidden Lore" (1998), "Five Across The Eyes" (1999) aż do dziś Iniquity morduje słuchaczy swoim topornym, masywnym, ponurym death metalem utrzymanym w średnich, bądź średnio szybkich tempach. Duńczycy już dawno temu znaleźli przepis na swoją muzykę krzyżując stary dobry Grave i Bolt Thrower z ziomkami z Illdisposed. Wyszło z tego cholernie ciężkie brzmienie gitary, mocna, dudniąca sekcja rytmiczna oraz głęboki, niezrozumiały głos zza grobu, które razem wzięte sprawiają, iż moje głośniki wypluwają z siebie nuty ważące przynajmniej jedną tonę każda. Urok muzyki Iniquity tkwi w tym, że może przypuścić nagły, szybki, skondensowany atak na słuchacza, bądź spokojnie, stopniowo, ale konsekwentnie miażdżyć wszystko, co spotka na swej drodze, a najistotniejsze, że za każdym razem dokona niesamowitych zniszczeń. To tak jak w wypadku drogowym: czy dopadnie Cię gablota pędząca 200km\h, czy walec, i tak wylądujesz w szpitalu (albo gorzej). Rozumiecie o co chodzi? Iniquity potrafi poruszać się w różnych tempach nie powodując nudy, co nieczęsto zdarza się kapelom death metalowym. Jeżeli więc znacie i lubicie którąś pozycję z dyskografii zespołu wówczas na "Grime" także możecie spokojnie wydać pieniądze. Na pewno się nie zawiedziecie, ponieważ Iniquity nie należy do orkiestr, które co roku 'rozwijają się' i zmieniają styl!
www.iniquity.dk, www.mightymusic.dk
