Imperial Sodomy
Tormenting The Pacifist ()
Wydane przez Criminal RecordsRok wydania 2001Kraj Napisał m.k9
Kiedy zobaczyłem okładkę tego albumu roześmiałem się i pomyślałem, że w dzisiejszych czasach wielu ludzi nie ma w sobie ani trochę samokrytyki. Chałtura! Lecz gdy włączyłem krążek.. O ja pierdolę! Francuski Imperial Sodomy nagrał płytę od początku do końca przebrutalną, ostrą, wściekłą, skutecznie omijającą jakiekolwiek kompromisy muzyczne. Dziewięć utworów mieszczących się w 30 minutach, jeden szybszy od drugiego, gdzie perkusista łamie wszelkie nakazy zachowania odpowiedniej prędkości (wielki szacunek dla tego człowieka!). 'Tormenting The Pacifist' to album wyłącznie dla ortodoksyjnych rzeźników death/blackowego łomotu. Intensywność dźwięków szturmem atakujących z głośników po prostu rozłożyłała mnie na łopatki! Często bowiem zdarza się, że dobrze zapowiadający się utwór zespołu X na dzień dobry miażdży ciężarem, szybkością, ekstremą, aby za chwilę na nieszczęście spuścić z tonu, ochłonšć i dalej pognać w średnim tempie. W kawałkach Imperial Sodomy nie ma takich zabiegów, tutaj przez całą długość króluje napierdalanka bez żadnych zahamowań. Aby zrozumieć czym się tak podniecam wrzućcie do jednego worka austriacki Belphegor, oraz Extreme Nosie Terror (z najnowszego okresu ich działalności), a zapewniam, że portki spadną wam z dupy i to z wielkim hukiem! Brawo żabojady, obyście spłodzili więcej załóg typu Disgust, czy recenzowany Imperial Sodomy, a będę wielbił Francję na równi ze Stanami Zjednoczonymi i Szwecją za to, co zrobiły dla death metalu!
www.criminal.free.fr, criminalrecs@netcourrier.com