Mastodon
Lifesblood (1cd)
Wydane przez Relapse/MysticRok wydania 2001Kraj USANapisał Olo9
"Lifesblood" to jedna z najciekawszych death metalowych pozycji jaką dane mi było ostatnimi czasy wysłuchać. Na pierwszy rzut ucha mamy niby bardzo dobrze zagrany brutalny łomot, ale gdy zwrócimy większą uwagę np. na gary to szerzej nam się usta w zdziwieniu otworzą, gdy zaczniemy się zastanawiać jak zaledwie czterema koniczynami można zagrać to wszystko co tutaj słyszymy. Piekielnie zakręcone rytmy, ładnie zalane przez basowy tłuszczyk, w większości składają się z karkołomnych przejść i niemożliwych do wyczucia podbić, które mogą dać dużo do myślenia niejednemu weteranowi bębniarskiej profesji. Gitarki w tyle nie zostają i też włączają się w ten miły rozgardiasz w sposób nie zawsze możliwy do przyjęcia przez brutalno-death metalowe konwenanse, chociaż odpowiedni, chory feeling ani na chwilę nie zostaje zaniedbany. Wokalista, a może raczej wokaliści, bo naliczyłem co najmniej dwa głosy na "Lifesblood", być może nie ciągną już aż tak w stronę eksperymentalnych przestrzeni, ale i tak potrafią niejednokrotnie zaskoczyć, chociażby w takim "We built this come death", którego tekst jest nota bene ewidentnym love songiem. Generalnie, za oryginalne i świeże podejście do całości bez popadania w abstrakcyjne niezrozumienie należą się zespołowi duże brawa i wołanie o jeszcze. Relapse znów może być z siebie dumna. Takimi zespołami prosimy podziemny półświatek zalewać częściej a obiegowe opinie, iż ekstremalna muzyka metalowa, miast przeć do przodu goni swój własny ogon, zdechną szybciej niż nie karmione przez rok gupiki akwarystycznego sadysty.
wytwórnia: Relapse Europe, Brüsseler Str. 14, D_30539 Hannover, Germany; www.relapse.com