Zaloguj się na forum
×

Premiera



  • Diabolic

    Vengeance Ascending ()

    Wydane przez Season Of MistRok wydania 2002Kraj Napisał m.k8Komentarze (0)Wiele oczekiwałem po trzeciej płycie Diabolic i niestety trochę się zawiodłem. Nie mam na myśli jakiejś ogromnej porażki, ale "Vengeance Ascending" nie spowodowała u mnie takiego szoku jak debiut "Supreme Evil", a później "Subterraneal Magnitude". Wina owego stanu leży chyba w nieco wygładzonej produkcji "Vengeance Ascending", która w porównaniu do 'jedynki' i 'dwójki' nie wybija zębów, lecz delikatnie chłoszcze po ryju. Oczywiście jest to poziom jak najbardziej światowy i niejeden zespół śni nocami o takim brzmieniu, ale na poprzednich krążkach Diabolic przyzwyczaił do mocniejszego, brudniejszego soundu, który ja bardziej preferuję. Na początku obcowania z najnowszym albumem kapeli nie przypadły mi do gustu śmierdzące komputerem stopy, oraz zbyt schowany w tle werbel. Z czasem jednak można się przyzwyczaić... Pomijając kwestie realizacyjne Diabolic na "Vengeance Ascending" cały czas gwałci brutalnym, wściekłym, opętanym death metalem w swoim własnym stylu, który Amerykanie wypracowali już dawno temu, a obecnie konsekwentnie rozwijają. Co to oznacza? Nieokiełznany chaos, błogo harcujący ogień! Bardzo szybkie i gęste ścieżki perkusji, ostre, choć nie pozbawione melodii riffy, oraz wokal łączący w sobie mocny death'owy głos z blackowym skrzekiem. O ile dziwiłem się ludziom, którzy twierdzili, że na "Subterraneal Magnitude" wychwycili elementy black metalu, o tyle na "Vengeance Ascending" sam muszę to stwierdzić. Nie są to jeszcze jakieś silnie wyraźne wpływy, ale pewien piekielny smrodek już czuć. Czy to dobrze, czy źle? Mnie się podoba, chociaż i tak bardziej cenię "Supreme Evil" i "Subterraneal Magnitude". Konkluzją niech będzie stwierdzenie, że Diabolic pozytywnie zaliczył 'egzamin trzeciej płyty', ale najwyższej noty nie uzyskał.


    Możliwość komentowania jest dostępna wyłącznie dla zarejestrowanych użytkowników forum.

    Zaloguj się lub załóż konto