Deeds of flesh
Legion of doom (4cd)
Wydane przez Unique leaderRok wydania 2001Kraj USANapisał Trojan9.5Na wstępie tej recenzji muszę przyznać, że Deeds of flesh należy do moich faworytów, dlatego też wiadomość o nowym wydawnictwie , a także świadomość, że go jeszcze nie posiadam wprawiały mnie w nienajlepszy nastrój. Muszę dodać, że na poprzednim wydawnictwie jakim był "Path of the weakening" wyczułem kilka elementów, które mnie lekko zaniepokoiły, bo dwa pierwsze albumy uważałem za wzór death metalowego grania. Jednak wracajmy do tego co teraźniejsze . Materiał jest wyjątkowo długi jak na Teksańczyków (ponad 40 min.) jednak obawy co do przyszłości tej kapeli nie potwierdziły się , jest gęsto i soczyście, a do tego bardzo potężnie. Bębniarz przechodzi samego siebie. Wszystko brzmi wzorcowo jak przystało na czołowe amerykańskie zespoły, przynajmniej dla mnie Deeds... takim jest... Co prawda mamy więcej melodii niż na początku ich kariery, ale wszystko łomocze wręcz perfekcyjnie. Dlatego mocno polecam bo w tej muzie nie ma miejsca na żadne kompromisy.
www.uniqueleader.com www.deedsofflesh.com