Zaloguj się na forum
×

Premiera



Nihili LocusCryptopsyHelheimTenebrae in Perpetuum
  • Disinter

    Demonic Portraiture (3cd)

    Wydane przez Morbid/Mad LionRok wydania 2002Kraj USANapisał Bartosz Donarski9Komentarze (0)Ha! Ileż ja się naczekałem na tę płytę. Trzecie album morderców z Chicago stał się faktem. Możecie mi wierzyć, albo i nie, ale z całą stanowczością oznajmiam, iż jest to płyta jeszcze lepsza i ciekawsza pod poprzedniej ("Welcome to Oblivion"). Tak, jest to nadal ten sam techniczny, poniekąd thrashujący death metal z powalającym wokalem i przeszywającymi ciało solówkami, lecz jeszcze bardziej dopracowany (Czy to możliwe?), przemyślany i nade wszystko niebanalny. Oni potrafią doskonale grać i to słuchać w każdej sekundzie "Demonic...". Zresztą DISINTER nie powstał wczoraj, a ok. 10. lat temu zaczynając jeszcze jako zespół kojarzony nawet bardziej z thrashem i to również widać, słychać i czuć. W death metalu od lat istniej nieformalny podział na tych, który brutalizują własny styl do granic możliwości, oraz na tych, którzy muzycznego spełnienia szukają w rozwijaniu umiejętności technicznych i precyzji wykonania. DISINTER zdaje się godzić obie te strony muzyką zawartą na tym krążku. Są tu i brzmieniowe doły, techniczne fajerwerki, ciężar i finezja, dwa rodzaje genialnego wokalu... Impet rozwścieczonego byka spotyka się tu ze sprytem torreadora, a zwizualizowany twór powstały w skutek ich zderzenia opisać może już tylko muzyka z "Demonic Portraiture". Szalenie ciekawe i bezkompromisowe jest to co robią ci Amerykanie. Rzeczowych konkurentów dla nich jest naprawdę niewielu.


    disinter666@yahoo.com
    Możliwość komentowania jest dostępna wyłącznie dla zarejestrowanych użytkowników forum.

    Zaloguj się lub załóż konto