Reinfection
Breeding hate (2cd)
Wydane przez Deformeathing ProductionRok wydania 2018Kraj PolandNapisał Nasum9Właśnie sobie uświadomiłem, że czekałem osiemnaście lat na chwilę, kiedy w moim odtwarzaczu zabrzmi drugi album tego monstrum z Przysuchy. To jedna z tych płyt wobec której miałem niesamowicie duże wymagania, własne wyobrażenia jak powinna brzmieć, i przede wszystkim miałem nadzieję, że dorówna przynajmniej swojej poprzedniczce. Nie bawiąc się dłużej w nikomu pewnie niepotrzebne wstępy mówię prosto z mostu - nowa płyta Reinfection zaspokoiła mój apetyt na ekstremalny gore grind, a wszelkim niedowiarkom komunikuję, że warto było czekać! Sekundę po załączeniu "Breeding hate" otrzymujemy mocarny cios w dziąsło, bowiem przed tą 27 minutową burzą nie ma żadnej ciszy, żadnego ostrzeżenia, żadnego intro które przygotowałoby nas na te tsunami dźwięków. Słychać od razu kto gra, cieszy fakt że chłopaki zachowali swój muzyczny charakter i nadal chłostają słuchacza aż miło. Same kawałki wydają się być bardziej przyswajalne, mocne, rwane riffy wkręcają się pod czaszkę i długo nie chcą spod niej wyjść. Samo brzmienie doskonale podkreśla surowy, patologiczny klimat tej płyty, a jeden ze znaków rozpoznawczych zespołu - wokal - nadal jest barbarzyńsko brutalny i jest doskonałym uzupełnieniem tej dźwiękowej masakry. Na debiucie było słychać młodzieńczy bunt i zapał, na "Breeding hate" słychać, że to ci sami oprawcy, którzy jednak nabrali więcej doświadczenia i pragną pokazać światu, że nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa. Przez cały czas trwania tego krążka jesteśmy atakowani ekstremalnymi tempami, wokalami które przypominają czasem odgłosy wydawane przez pacjentów szpitala dla obłąkanych, i gitarami, które potrafią wbić w glebę. Ostatni utwór to pewna nowość w ich muzyce, ale spokojnie, nie usłyszycie wtedy jakiegoś country czy gangsta rapu, a nieco wolniejszy, zdecydowanie chory, utrzymany w klimacie Epitome utwór, który pozostawi pisk w Waszych uszach. To jedna z najmocniejszych pozycji, która pojawiła się w tym roku, a na naszej rodzimej scenie podejrzewam, że także wiodąca prym jeśli chodzi o tegoroczne wydawnictwa. Jeśli jeszcze nie słyszeliście tej płyty, to przed naciśnięciem przycisku "play" zapnijcie pasy bezpieczeństwa i przygotujcie apteczkę pierwszej pomocy, bo jeśli nawet nie wyłamie wam łokci na lewą stronę i nie zrobi trepanacji czaszki bez znieczulenia, to przynajmniej krwotok z uszu macie zapewniony.
www.facebook.com/reinfectionband
www.deformeathing.com
www.facebook.com/Deformeathing