Doom:VS
Earthless (3cd)
Wydane przez Solitude ProductionsRok wydania 2014Kraj SzwecjaNapisał Olo7,5
Długo trzeba było czekać na ten album. Jeden z lepszych działających obecnie doom metalowych aktów raczy nas jednak wreszcie swoim trzecim długograjem, w którym znów doświadczamy przesuwania się gigantycznych muzycznych bloków, które miażdżą powoli swoją masą, surową, chropowatą powierzchnią i autystycznymi przestrzeniami, gdzie czas staje w miejscu, a nieuchwytne na co dzień stany ducha, choć na chwilę pozwalają zamrozić się w nostalgicznych pejzażach - niczym muchy, które ugrzęzną bezradnie między dwoma szybami okna. Johan znów wręcza nam klucz do ciężkich cmentarnych bram i wciąga nas do prowadzonego przez siebie żałobnego konduktu, którego dostojne kroki wpędzają w trans i zatapiają w ponurej refleksji nad cienką granicą między bezmyślną radością życia, a nieuniknionym końcem pod nagrobną płytą. Wokalnie dominuje oczywiście wspaniały growl Johana, ale podobnie jak przy "Dead Words Speak" pojawiają się też nieco bardziej melodyjne zaśpiewy, a w momentach bardziej stonowanych mamy tutaj też wplecione czyste wokalizy i recytacje. Wszystko podporządkowane jednak ultra-przygnębiającej, pogrzebowej atmosferze, z której znane jest Doom:VS. Wodzirej całego projektu najwyraźniej nie planuje rewolucji w obranej stylistyce - dalej jest ciężko, posuwiście, smętne melodie snują się majestatycznie, a życie wydaje się być tylko chujową poczekalnią przed zbawczą podróżą na drugą stronę Styxu. Krótko mówiąc - idealne tło do cięcia żył, wieszania, skakania z X piętra czy plażowania na torach kolejowych.
www.facebook.com/deadwordsspeak; www.solitude-prod.com; www.facebook.com/solitudeprod