Zaloguj się na forum
×

Premiera



  • Morfin

    Inoculation (1cd)

    Wydane przez F.D.A. RekotzRok wydania 2014Kraj USANapisał Olo8,5Komentarze (0)Morfin - InoculationMłodzież znowu niesamowicie zaskakuje. Założony kilka lat temu przez czwórkę mieszkających w Kalifornii, latynoskich chłopaków Morfin prezentuje się tak, jakby duch Shuldinera nawiedził ich salę prób i kierował każdym szarpnięciem struny, uderzeniem perkusyjnej pałki, czy nawet wokalną frazą. Pomimo tego zatem, że każdy z nich urodził się w latach 90-91 nie przeszkadza im to z wielkim sukcesem oddawać bezwzględnego hołdu dwóm-trzem pierwszym albumom Death, które powstawały w czasach, gdy tych dzieciaków nie było przecież jeszcze na świecie. Wprawdzie można się w ich graniu doszukiwać także podobieństw do Possessed, wczesnych produkcji Deicide, Gorguts, Massacre, Monstrosity czy Malevolent Creation, ale wpływy "Scream Bloody Gore" i "Leprosy" wyraźnie górują ponad wszystkimi innymi, a warto zwrócić też uwagę, że nawet promocyjne fotki Morfin stylizowane są na te z czasów eksplozji death metalu na Florydzie. Zrozumiałe jest oczywiście, że genialna praca restauratora zabytków to nie do końca to samo co geniusz samych twórców i pionierów stylu, ale biorąc pod uwagę obecne, gówniane trendy w ekstremalnej muzyce młodzieżowej byłoby wielkim grzechem narzekać na istnienie takich zespołów jak Skeletal Remains czy teraz Morfin. Swoją drogą - oba zespoły łączy bardzo wiele - młody wiek, latynoskie korzenie, prawie identyczne podejście do grania, poziom umiejętności, aż wreszcie miejsce zamieszkania i studio, w którym rejestrowali swoje genialne debiuty - nie, nie jest to Morrisound, ale ich lokalne Executer Studio w Pico Rivera w okolicach Los Angeles, w którym to udało się wiernie odtworzyć wczesne brzmienie legendarnego studia z Tampa. Może chłopaki mają tam w okolicy jakiegoś mentora, który umiejętnie ukierunkowuje ich muzyczne fascynacje i nawet podpowiada określone rozwiązania wizerunkowe, które trafiają idealnie w mamoniowe potrzeby stęsknionych za starymi, dobrymi czasami metalowych dziadygów? A może sami mają tak fantastyczną intuicję i wyczucie stylu? Nie mam zielonego pojęcia, ale słuchanie "Inoculation" przynosi tyle radości, że naprawdę nie ma sensu tego analizować.


    www.facebook.com/morfindeathmetal; www.reverbnation.com/morfindeathmetal; www.fda-rekotz.com; www.facebook.com/FDAREKOTZ
    Możliwość komentowania jest dostępna wyłącznie dla zarejestrowanych użytkowników forum.

    Zaloguj się lub załóż konto