Zaloguj się na forum
×

Premiera



  • Disfigured Dead

    Relentless (2cd)

    Wydane przez Butchered Records/Sevared RecordsRok wydania 2013Kraj USANapisał Flemming Gabin7Komentarze (0)Disfigured Dead - RelentlessPamiętam, że ten zespół nie tak dawno obracał się w klimatach gdzieś między "Scream Bloody Gore" a "Severed Survival". Cholera wie co doprowadziło ich do zmiany obranego kierunku, ale zastanawiające jest, że brzmią teraz bardzo w stylu death metalowych kapel z Chicago pomimo tego, że pochodzą z Nowego Jorku. Nie to żebym specjalnie narzekał, wręcz przeciwnie - biorąc pod uwagę, że ukazało się to pod banderą Sevared Records (dokładnie, to z logiem Butchered, która jest ich pododdziałem) to można być zaskoczonym poziomem tego materiału. A może bardziej - zaskoczony faktem wyboru wydawcy bo sam zespół dał się już poznać od dobrej strony - gorzej z wydawcą. Czy naprawdę nikt inny nie wyraził swojego zasranego zainteresowania? Choćby FDA Rekotz, Ibex Moon albo Dark Descent? Sam Odyn wie jak ciężko trafić na dobry death metal, i fakt, że "Relentless" ukazuje się nakładem pododdziału wytwórni specjalizującej się w najnudniejszych, tępych i nastawionych na wyrywanie tanich szmat zespołów z gatunku death czy tam slam-death może być naprawdę mylący. Jasna cholera, nic dawno nie brzmiało tak jak Gorgasm jak ten album. No wiecie, Gorgasm z czasów, gdy byli naprawdę dobrzy - "Stabwound Intercourse" i takie tam. Generalnie gdzieś mam te pizdowate zapewnienia o tym jaki to jest szczery i prawdziwy death metal. Słuchajcie kurwia, lepiej by było gdybyście wrzucili tu czy tam jakieś solosy, bo w tej chwili ciężko jest rozróżnić niektóre utwory. Ale zaraz, są i sola w ‘Deranged Consecration’, czy w ‘Death Disguised, Dream Demise’. Bardzo dobrze chłopcy. Można tu nawet usłyszeć pracę basu. No kurwa, wreszcie death metalowy krążek, na którym słychać porządnie bas. Pomijając zatem głupawy tytuł tego krążka mamy tu naprawdę kurewsko solidny death metal. Wolałem ich, gdy grali pod stary Death i Autopsy, ale przypuszczam, że postanowili być bardziej na czasie jeżeli chcą dostać jakąś jałmużnę na swoich koncertach. Kto ich wie, może Disfigured Dead na trzecim albumie pokażą na co naprawdę ich stać? Nie to żebym spuszczał się na myśl o obecnej scenie death metalowej z USA. Wolę już raczej posłuchać paplania Lelu Love zamiast grzebać się w promówkach jakichś bezpłciowych podziemniaków. Nie. Disifgured Dead są naprawdę dobrzy. Yeah, jestem tak samo zaskoczony jak Wy więc odłóżcie na chwilę lufę i kupcie ten materiał.


    www.butcheredrecords.com
    Możliwość komentowania jest dostępna wyłącznie dla zarejestrowanych użytkowników forum.

    Zaloguj się lub załóż konto